Przez ponad 150 lat trwały artystyczne próby uchwycenia pędzlem tej niezwykłej prawdy. Dopiero hiszpański malarz doby baroku Francisco Pacheco, teść Diego Velasqueza, namalował obraz, który przez wieki stał się ikonograficznym wzorem dla przedstawień Niepokalanej. Ukazał on Marię jako niewinną, subtelną i piękną dziewczynę, otoczoną gwiaździstą aureolą, dotykającą stopami księżyca, przyodzianą w białą suknię i błękitny płaszcz.
8 grudnia 1854 r. papież Pius IX formalnie potwierdził prawdę, iż Najświętsza Maryja Panna od chwili swego poczęcia została zachowana od zmazy grzechu pierworodnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaplica w pałacu z historią
Reklama
Jednym z najczęściej powielanych wzorców ikonograficznych przedstawiających Maryję jako Niepokalanie Poczęcie jest ten z obrazu Bartolomea Estebana Murilli. Był on nie tylko wielkim malarzem, ale i świątobliwym człowiekiem. W 1644 r. ten syn fryzjera został członkiem Bractwa Matki Bożej Różańcowej. Doświadczony śmiercią żony i pięciorga swoich dzieci został członkiem innego Bractwa – Bractwa Miłosierdzia, gdzie zajmował się chorymi i opuszczonymi ludźmi. W latach siedemdziesiątych XVII wieku namalował najbardziej znany obraz ukazujący Marię jako Niepokalane Poczęcie, unoszącą się wśród chmur, u Jej stóp księżyc otoczoną zastępami aniołków. Na tym wzorcu ikonograficznym oparty jest obraz znajdujący się w kaplicy Domu Pomocy Sióstr Opatrznościanek w Łące. Znajduje się on w pałacu, gdzie 13 grudnia 1831 r. rozegrał się dramat – syn hrabiny Zofii Oborskiej popełnił samobójstwo, gdy po powrocie z wojska do Łąki dowiedział się, że zdradzała go świeżo poślubiona Laura Górska.
Niepokalana w Kołaczycach
W Kołaczycach na ziemi jasielskiej zachował się urokliwy rynek, na nim dziewiętnastowieczna figura Madonny Niepokalanie Poczętej, której poddano Kołaczyce pod opiekę, prosząc o ochronę przed chorobami, wojną i innymi nieszczęściami.
Strzyżowska Pani
Obraz z Niepokalaną Madonną w kościele w Strzyżowie został uznany na początku osiemnastego stulecia za łaskami słynący. Ufundowany został przez Jana Wielopolskiego, właściciela Strzyżowa. Już w siedemnastym stuleciu przywrócić miała do życia miejscowego młynarza, za którego, przed Jej obrazem, błagał zrozpaczony ojciec. W osiemnastym stuleciu biskup przemyski – Andrzej Pruski uzdrowiony z choroby żołądka złożył Niepokalanej ze Strzyżowa wotum: szczerozłotą koronę oraz księżyc pod jej stopy. Przed obrazem Strzyżowskiej Madonny modlili się ocaleni z rzeszowskiej bitwy pod Pobitnem konfederaci barscy. W Strzyżowie założono specjalne bractwo Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.