Pomysłodawcą jest Michał Tekliński, do niedawna mieszkaniec Wrocławia, będący członkiem takiego klubu. Po powrocie do Jeleniej Góry stanął przed wyzwaniem jako prowadzący i opiekun. Jest ojcem trójki dzieci. Prowadzi portal: www.efektywneojcostwo.pl , który zrodził się trochę z własnych doświadczeń.
– Kiedyś wpadłem na pomysł wyjazdu z dziećmi. Ale najpierw z jednym synem, a potem z drugim. Stwierdziłem, że tam powstały zupełnie inne relacje między nami. Bardziej otwieraliśmy się nawzajem, syn nie musiał rywalizować z bratem czy siostrą o tatę, o mój czas dla niego, bo byliśmy tylko dla siebie. Wtedy postanowiłem pomóc w organizacji takich wyjazdów osobom, które nie mają czasu, chęci albo umiejętności. I tak zaczęły się wyjazdy na biwaki ojców z synami. Do klubu może należeć każdy ojciec. Jest to pomyślane jako miejsce spotkań, w którym możemy się wymienić doświadczeniami, do którego będą zapraszani goście, specjaliści w swojej dziedzinie przekazujący nam swoją wiedzę, jak stawać się coraz lepszym ojcem – opowiada p. Michał.
Na pierwsze spotkanie został zaproszony Andrzej Cwynar z Oławy prowadzący Fundację dla Rodziny. W ciągu roku zaplanowano kolejne spotkania, no i oczywiście wyjazdy z dziećmi na biwaki. Spotkania klubu będą miały miejsce w ostatnie czwartki miesiąca o godz. 19 w Zespole Szkół Katolickich (ul. Kopernika 1).
Na potrzebę trzeźwości we wszystkich obszarach życia społecznego, zwłaszcza w rodzinach zwracał uwagę bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej i przewodniczący Zespołu Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych przy Konferencji Episkopatu Polski. Wygłosił on homilię podczas 17. Ogólnopolskiej Modlitwy o Trzeźwość Narodu w Miejscu Piastowym na Podkarpaciu. Szczególną rolę w wychowaniu do trzeźwości – jak mówił kaznodzieja – mają ojcowie.
Kaznodzieja wielokrotnie odnosił się do słów bł. ks. Bronisława Markiewicza „Polska będzie trzeźwa, albo jej wcale nie będzie”. Podkreślił, że w tym stwierdzeniu wcale nie ma przesady.
Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.
Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.