Reklama

Niedziela Lubelska

Sposób na samotność

Dzienny Dom Senior+ to nowe miejsce na mapie Lublina. Przy kościele pw. Świętej Rodziny na Czubach powstała placówka wsparcia dla osób starszych i samotnych. 18 lutego ośrodek prowadzony przez miasto poświęcił abp Stanisław Budzik.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Placówka przy ul. Jana Pawła II, znajdująca się w bezpośrednim sąsiedztwie papieskiej świątyni, powstała dzięki dotacji z rządowego programu Senior+ oraz współpracy parafii i miasta. Jest odpowiedzią na potrzeby społeczeństwa, które w szybkim tempie starzeje się. Osoby po 60. roku życia to w Lublinie już ponad 30% mieszkańców.

Wspólnota wspólnot

Reklama

– Gdy w 2015 r. przyszedłem do parafii pw. Świętej Rodziny, uświadomiłem sobie, że znaczną część wspólnoty stanowią osoby starsze i samotne. To bardzo ważna grupa wiernych, znajdująca się w centrum duszpasterskiej troski Kościoła – mówi proboszcz ks. prał. Tadeusz Pajurek. – Wiele z tych osób brało udział w budowie kościoła, z którym od lat są bardzo związani. Uwzględniając potrzeby seniorów, wprowadziłem na stałe do grafiku nabożeństw codzienną Mszę św. o godz. 12.00 oraz poprzedzający ją Różaniec. Z czasem okazało się, że moi parafianie chcą nie tylko wspólnie modlić się, ale też spędzać razem więcej czasu. Najpierw były to okolicznościowe spotkania z okazji świąt czy dnia chorego, a w Roku Miłosierdzia powstał Klub Seniora Ruta – opowiada duszpasterz. Kościół, znajdujący się dosłownie w centrum parafii, do którego z najodleglejszej części można dojść w 15 minut, stał się drugim domem, otwartym i przyjaznym. Mury świątyni i zabudowań parafialnych zostały powiernikiem niezliczonych modlitw, ale też opowieści seniorów o zwykłym życiu, problemach ze zdrowiem, krzyżach samotności. Wielu z nich tworzy wspólnoty modlitewne, w tym najliczniejszą, bo 400-osobową grupę Żywego Różańca. Inni formują się w Legionie Maryi lub w nowo powstałej wspólnocie wdów i wdowców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 2019 r. z oferty lubelskiego Zespołu Ośrodków Wsparcia skorzystało ponad 800 seniorów.

Podziel się cytatem

Przyjazne miejsce

Z czasem pojawiła się możliwość zorganizowania całodziennego ośrodka wsparcia dla osób po 60. roku życia. Dom Senior+ powstał w miejscu archidiecezjalnej rozgłośni radiowej, która znalazła nową lokalizację. W ubiegłym roku w budynkach parafialnych przeprowadzony został generalny remont, dzięki któremu 200-metrowy lokal udało się dostosować do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych. Placówka dysponuje dużą salą z aneksem kuchennym, salą do rehabilitacji, pokojem pielęgniarskim, dwiema łazienkami oraz szatnią z indywidualnymi szafkami. W ramach likwidacji barier architektonicznych na potrzeby osób z niepełnosprawnością została zamontowana winda. – Uważam, że ta inicjatywa jest bardzo potrzebna osobom starszym, dla których samotność jest największym problemem. Gdy odwiedzam je po kolędzie lub w pierwsze piątki miesiąca, widzę, jak te osoby czekają, by ktoś do nich przyszedł, porozmawiał z nimi, wysłuchał. Dorosłe dzieci i wnuki często są daleko albo nie mają czasu dla sędziwych rodziców. Ośrodek wsparcia stwarza takim osobom nowe możliwości. Mogą nawiązywać znajomości, odkrywać talenty i rozwijać pasje, a nade wszystko dzielić się z innymi radościami i trudami życia – podkreśla ks. Pajurek.

Z myślą o seniorach

Reklama

Dom seniora jest jedną z 6 placówek w mieście, sprawujących 8-godzinną opiekę nad osobami starszymi. Jest ośrodkiem pośrednim między całodobowymi domami pomocy a ponad 20 klubami działającymi kilka razy w tygodniu po 2-3 godziny. Jak wyjaśnia kierownik Ewa Krawczyk, o jedno z 40 miejsc może ubiegać się osoba, która mieszka na terenie Lublina (nie obowiązuje rejonizacja), ukończyła 60 lat i nie pracuje zawodowo. – Dzienny dom pobytu (czynny od 7.30 do 15.30) to propozycja spędzania czasu dla seniorów, którzy są lub czują się samotni. Mogą to być np. wdowy lub wdowcy, których dzieci znajdują się daleko, jak i osoby, które mieszkają w rodzinach wielopokoleniowych, ale z różnych powodów nie mają wsparcia ze strony rodziny. Warunkiem przyjęcia do naszej placówki jest zgoda na wywiad środowiskowy (rekrutację prowadzi MOPR) oraz pokrycie kosztów udziału w zajęciach i posiłków – informuje Ewa Krawczyk. Opłaty są niewygórowane, np. przy miesięcznych dochodach uczestnika rzędu 1 tys. zł koszty udziału w samych zajęciach to 30 zł, a z posiłkami 100 zł. Podopieczni muszą być też na tyle sprawni, by samodzielnie się poruszać, przy czym kule czy wózek inwalidzki nie stanowią przeszkody.

Rozmowa jak lekarstwo

– Największą chorobą naszych czasów jest samotność, brak bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. Ludzie potrzebują rozmowy, bliskości, życzliwego gestu, dotyku ciepłej dłoni, dlatego wśród proponowanych zajęć największą popularnością cieszą się zajęcia integracyjne. Podczas nich najzwyczajniej w świecie człowiek siedzi obok człowieka, może porozmawiać, podzielić się radością lub smutkiem, wyżalić, a nawet wypłakać się. Najtrudniej jest takim osobom, które w domach mają obok siebie bliskich, a nie mają do kogo się odezwać. To jeszcze większe cierpienie niż wówczas, gdy współmałżonek już na cmentarzu, a dzieci za granicą – mówi pani kierownik. – Nasi podopieczni cenią sobie spotkania z psychologiem, zarówno te grupowe, jak i indywidualne. Mają zajęcia kulinarne, artystyczne i muzyczne, bo kochają śpiewać. Jest też gimnastyka i zajęcia z rehabilitantem. Ofertę dopełniają wycieczki, np. spacery, wyjścia do kina, na basen czy do groty solnej, a także odwiedziny w zaprzyjaźnionych placówkach – wylicza. Opiekę nad seniorami sprawuje kilkuosobowy zespół terapeutów, wśród których znajduje się pracownik socjalny. Dzięki jego pracy udaje się pomóc tym seniorom, którzy borykają się z trudnościami materialnymi. W wielu sytuacjach osoby ubogie, które wstydzą się swojej biedy i nie proszą o pomoc, otrzymują konkretne wsparcie.

Największą chorobą naszych czasów jest samotność, brak bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem.

Podziel się cytatem

– Z wykształcenia jestem pielęgniarką i przez dłuższy czas pracowałam na oddziale w jednym z lubelskich szpitali. 8 lat temu podjęłam pracę w Zespole Ośrodków Wsparcia i z całego serca pokochałam seniorów. Cenię ich za życiowe doświadczenie, którym chętnie dzielą się z innymi, za niezliczone przykłady pokonywania codziennych trudności. Wiele z tych osób doświadczyło wojen, biedy, chorób, cierpienia, a mimo to idą przez życie z podniesionym czołem i dają nam nadzieję. Za to ich kocham i cenię – podkreśla Ewa Krawczyk.

Dane kontaktowe: Dzienny Dom Senior+, Lublin, ul. Jana Pawła II 11, tel. (81) 466 55 60, 782 036 494, e-mail: domseniorplus@zow.lublin.eu

2020-02-25 12:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Państwo Islamskie wciąż wstrzymuje pomoc humanitarną dla Syrii

[ TEMATY ]

pomoc

Syria

Marcin Żegliński

W Al-Hasace położonej na północnym-wschodzie Syrii sytuacja mieszkańców jest bardzo trudna. Miasto jest otoczone przez wrogie oddziały i nieustannie nękane walkami. Odcięta od świata ludność zmaga się nie tylko z zagrożeniem ze strony wojsk, ale i z brakiem dostaw żywności.

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie ofiarowało na ten cel 1,5 miliona euro, jednak z powodu oblężenia do Al-Hasaki pomoc humanitarna wciąż nie dociera.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

„Łączy nas wiara” - maturzyści arch. białostockiej i diec. toruńskiej

2025-09-26 20:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.

Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję