Reklama

Odnaleziony w świątyni

Pozostał i mówił do tych, którzy chcieli Go słuchać. Którzy chcą Go słuchać i mają dla Niego czas.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto pewna – już obecnie nam znana, ale wtedy jeszcze – mało znana – Rodzina: Rodzice z Synem – podążają na ówczesną pielgrzymkę. W drodze powrotnej, w tłumie pątników, rozdzielają się, a w końcu gubią nawzajem. Ale przecież idą przez cały dzień ze świadomością, że Dziecko podąża razem z nimi, może jest ze znajomymi lub kuzynami, że też wraca do domu. Idą spokojni, że nic Mu nie grozi – jest przecież wśród przyjaciół. W pewnej chwili jednak ich serca ogarnia niepokój spowodowany Jego nieobecnością. Decyzja jest natychmiastowa: wracać! Wracać i szukać!

Zawsze fascynowała mnie ta piąta różańcowa tajemnica radosna – Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co w niej jest takiego szczególnego, że aż nazywana jest „tajemnicą”? Bo historia przez nią opowiedziana jest przecież niezwykle prosta i gdzie jej się równać do innych tajemnic różańcowych. Pogubiona Rodzina, zagubione Dziecko...

Wypytywali wszystkich dookoła z początku jeszcze dość spokojnie, lecz w miarę upływu czasu coraz natarczywiej, coraz gwałtowniej, z coraz większymi obawami, że może coś niedobrego się stało. Oni, Rodzice, są przecież starsi i mądrzejsi od Dziecka, muszą Je chronić, a tymczasem tak bardzo zawiedli. Kochają Je i nie mogą bez Niego żyć, więc będą poszukiwali Syna dotąd, aż Go odnajdą. Bezradnie więc miotają się po mieście, pytają i szukają – i to trwa aż trzy dni.

W pewnej chwili słyszą znajomy głos i ze zdumieniem rozpoznają Go wśród uczonych, którzy słuchają Go i rozmawiają z Nim jak z równym. Ba! Zdaje się nawet, że to On ich naucza. Co za radość – jest w świątyni. Pozostał i mówił do tych, którzy chcieli Go słuchać. Którzy chcą Go słuchać i mają dla Niego czas. Widocznie nie wystarczyło Mu tylko iść z Rodzicami, obok nich. Potrzebował, aby Jego słuchano. W świątyni...

2020-06-10 12:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsze latorośle

Niedziela przemyska 26/2015, str. 8

[ TEMATY ]

męczennicy

Arkadiusz Bednarczyk

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek chrześcijańskich w Rzymie

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika
Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także
umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek
chrześcijańskich w Rzymie

30 czerwca Kościół wspomina Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego. Ich odwaga w wyznawaniu wiary była naprawdę imponująca. Wielu z tych zwykłych ludzi, najczęściej skazywanych na wymyślne męki, to bezimienni bohaterowie, o których nie znajdziemy nawet wzmianek w pokrytych kurzem aktach cesarskich

W pierwszych wspólnotach chrześcijańskich w Rzymie męczennicy za wiarę cieszyli się ogromnym autorytetem, a nad ich symbolicznymi grobami czy miejscami pamięci wznoszono martyria, grobowce i bazyliki; tak było np. w przypadku Wawrzyńca, Sebastiana, Agnieszki i innych świętych.
CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Otton?

Święty Otton (lub Otto) z Bambergu od chwili erygowania diecezji szczecińsko-kamieńskiej (28 czerwca 1972 r.) jest drugim obok Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła jej patronem.

Otton pochodził ze znakomitego rodu frankońskiego Mistelbachów. Przyszedł na świat ok. 1060 r. w Szwabii. Ojcem jego był Otton, a matką Adelajda. Miał również brata Fryderyka. Do Polski przybył ok. 1080 r. wraz z opatem Henrykiem z Weltenburga (późniejszym arcybiskupem gnieźnieńskim). Tutaj najprawdopodobniej został kierownikiem szkoły katedralnej w Gnieźnie. Poznał dobrze język i kulturę polską. Bardziej znany stał się po śmierci pierwszej żony Władysława Hermana Judyty Czeskiej (+ 1085). Skojarzenie małżeństwa między Władysławem Hermanem a Judytą Marią Salicką (siostrą cesarza Ottona IV) zjednało Ottonowi przychylność dworu polskiego i niemieckiego, i w niemałym stopniu odbiło się na jego karierze.
CZYTAJ DALEJ

Spacer historyczny po Gorzowie

2025-07-01 11:56

[ TEMATY ]

gorzów

Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda

Spacer historyczny

Archiwum stowarzyszenia

Na początek był to tzw. pałacyk biskupi, czyli dzisiejsza siedziba Seminarium Duchownego Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Tutaj na wędrowców czekał również ks. rektor Mariusz Jagielski

Na początek był to tzw. pałacyk biskupi, czyli dzisiejsza siedziba Seminarium Duchownego Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Tutaj na wędrowców czekał również ks. rektor Mariusz Jagielski

Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda, po raz kolejny zaprosiło mieszkańców Gorzowa na wspólny spacer historyczny.

Prawie dwadzieścia osób wyruszyło w niedzielę 29 czerwca szlakiem materialnych śladów z czasów, kiedy Gorzów był stolicą największej w kraju administracji kościelnej. Przewodnikiem grupy był historyczny pasjonat Paweł Krawczyk, który zaproponował atrakcyjny program zwiedzania. - Na początek był to tzw. pałacyk biskupi, czyli dzisiejsza siedziba Seminarium Duchownego Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Tutaj na wędrowców czekał również ks. rektor Mariusz Jagielski, który nie tylko oprowadził po terenie seminarium, ale także starał się odpowiadać na liczne pytania zwiedzających – mówi Jarosław Libelt ze Stowarzyszenia św. Eugeniusza de Mazenoda. - A później było równie ciekawie, bo można było usłyszeć o powojennych początkach administracji kościelnej, zobaczyć, gdzie znajdowało się Niższe Seminarium Duchowne, cofnąć się w czasie do 1946 roku, kiedy miała miejsce peregrynacja obrazu Matki Bożej z Rokitna, dowiedzieć się co dla miasta zrobiły Siostry Szarytki oraz… oczyma wyobraźni przenieść się do składnicy win mszalnych. Spacerowicze m.in. dowiedzieli się kto przywiózł Administratora Apostolskiego do Gorzowa oraz kto był pierwszym polskim kapłanem rzymsko-katolickim w Gorzowie po II wojnie światowej. Oczywiście nie zabrakło podkreślenia roli Sługi Bożego Wilhelma Pluty w procesie formowania się i rozwijania diecezji – dodaje Jarosław Libelt.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję