Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Wybaczenie i zapomnienie

Niedziela Ogólnopolska 25/2020, str. VII

[ TEMATY ]

wiara

teolog

pl.wikipedia.org

Św. Zygmunt Karol Gorazdowski

Św. Zygmunt Karol Gorazdowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika:
Wiele razy słyszymy w naszych kościołach, że mamy wybaczać wyrządzone krzywdy. Czy mamy też o nich zapomnieć?
Czy wybaczenie i zapomnienie to jedno i to samo?

Z pewnością postawy wybaczenia i zapomnienia w kontekście wyrządzonych nam przez kogoś krzywd nie są tożsame. Nie da się bowiem wszystkich złych czynów wrzucić, że się tak kolokwialnie wyrażę, do jednego worka. Czym innym bowiem jest np. zamordowanie kogoś, a zupełnie czym innym przypadkowe zarysowanie karoserii czyjegoś auta. W drugim przypadku szybko nie tylko wybaczymy sprawcy zdarzenia, ale zapomnimy o całej sprawie, gdy zobaczymy wóz jak nowy po wizycie u lakiernika. Jeśli zaś chodzi o pierwszą sytuację, to wybaczenie, a tym bardziej zapomnienie, mogą trwać dekadami, o ile w ogóle to drugie jest możliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Owszem – jako chrześcijanie – mamy wybaczać. Wypływa to z wielu ewangelicznych tekstów, które są powszechnie znane, np. ten o 77-krotnym wybaczeniu (por. Mt 18, 21n). W każdym razie, w zależności od wagi wyrządzonej nam krzywdy, wymaga ono niejako naszej woli. Tak wierzymy i mamy na tyle silną wolę, postanowienie, że wybaczamy. Ta postawa wynika niejako z serca, choć być może nie jest to zbyt precyzyjne określenie.

Reklama

Zapomnienie natomiast to sprawa rozumu. Nie da się go przecież zresetować jak komputerowy dysk pamięci. To jest fizycznie niemożliwe. Trudno, żeby ktoś zapomniał o czynie sprawcy morderstwa bliskiego nam człowieka. Chyba byłoby to nawet nienaturalne.

W każdym razie wybaczenie i zapomnienie to dwie postawy, w których możemy wznieść się na wyżyny naszego człowieczeństwa. W kontekście zaś wyznawanej przez nas wiary w Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, można to zobrazować zasłyszanym przez mnie przykładem, że przecież chwała Jego zmartwychwstania nie zabliźni ran Jego męki. I tak mniej więcej jest z wybaczeniem oraz zapomnieniem.

Wydaje mi się, że najważniejsze w tym wszystkim jest to, by umieć spojrzeć na swoje życie z odpowiednim dystansem. By nie „pielęgnować” w sobie krzywd, nie „uprawiać” ich. Wtedy też może łatwiej przyjdzie nie tylko je wybaczyć, ale również zapomnieć.

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

2020-06-17 11:09

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Bóg nagrodzi nas za wierność?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Docieramy do końca rozważań Credo. Jak przypomina nam Katechizm Kościoła Katolickiego, „Credo chrześcijańskie – wyznanie naszej wiary w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego oraz w Jego stwórcze, zbawcze i uświęcające działanie – osiąga punkt kulminacyjny w głoszeniu zmartwychwstania umarłych na końcu czasów oraz życia wiecznego” (n. 988). Warto więc pomyśleć o naszym życiu i czekającej nagrodzie, którą – jak ufamy – otrzymamy. Będzie to nagroda nie za nasze dobre czyny, lecz za wierność, ciągle odnawianą, w naszej relacji z Bogiem. Kiedy Pan Bóg umieścił człowieka w raju, a ten odrzucił Jego projekt miłości, mógł On sprawić, aby Adam i Ewa nie mieli potomstwa. W ten sposób cały problem zostałby rozwiązany. Żyliby spokojnie i długo, a potem umarli i zniknęli w tej śmierci. Bóg jednak, z motywu nam nieznanego, nie chciał tak postąpić. Chciał, aby ludzie rozmnażali się i zaludniali ziemię, a po śmierci mogli wejść do wiecznej wspólnoty z Nim – do nieba. To pragnienie Boga nie oznaczało sytuacji przymusowej, lecz zakładało współdziałanie człowieka na mocy wolnej woli. Tak, aby człowiek, jeśli zechce, mógł uczynić użytek z łaski, którą Bóg nam daje, by iść do nieba. W tym darze wolnej woli jednego pewnie nigdy w tym życiu nie zrozumiemy: że Bóg stworzył nas wolnymi do tego stopnia, iż możemy również wybrać piekło. Nie wolno jednak zapomnieć, co podkreśla katechizm, że „Bóg nie przeznacza nikogo do piekła; dokonuje się to przez dobrowolne odwrócenie się od Boga (grzech śmiertelny) i trwanie w nim aż do końca życia” (KKK 1037). Jak miłosierny ojciec z przypowieści pozwala nam, abyśmy z całkowitą wolnością wybrali taką drogę, jaką chcemy.
CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Podejrzany o zabicie księdza z Kłobucka przyznał się do winy

Sąd Rejonowy w Częstochowie uwzględnił wniosek prokuratury i w piątek wieczorem aresztował na trzy miesiące 52-latka, podejrzanego o zabicie proboszcza parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku (Śląskie). Poinformował o tym PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz.

Jak przekazał sędzia, zgodnie z decyzją sądu podejrzany ma być aresztowany do 14 maja. Podstawą stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego jest obawa ucieczki i grożąca mężczyźnie surowa kara. Podobnie jak wcześniej w prokuraturze, również na posiedzeniu aresztowym mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Kilka godzin wcześniej usłyszał zarzut usiłowania rozboju i dokonania zabójstwa.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwa: Nawróceni przez Ojca Pio

2025-02-16 21:06

[ TEMATY ]

świadectwo

św. o. Pio

świadectwa

Krzysztof Tadej

Niezmienione ciało św. Ojca Pio spoczywa w szklanym sarkofagu w San Giovanni Rotondo

Niezmienione ciało św. Ojca Pio spoczywa w szklanym sarkofagu w San Giovanni Rotondo

Któż mógł przypuścić w maju 1887 roku, że urodzony w Pietrelcinie w Kampanii chłopczyk przejdzie do historii jako jedna z najbardziej niezwykłych postaci w historii Kościoła?

Mały Francesco Forgione, syn miejscowych chłopów, już w wieku dziesięciu lat rozeznał swoje powołanie, a w wieku 15 lat rozpoczął nowicjat w zakonie kapucynów. Otrzymał habit franciszkański i imię zakonne Pio na cześć świętego Piusa V, patrona Pietrelciny. W 1907 roku złożył uroczyste śluby zakonne, a trzy lata później otrzymał święcenia kapłańskie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję