Papież Pius XII mianował 16 listopada 1948 r. głową Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego. O tę nominację zwrócił się do papieża umierający prymas kard. August Hlond. Prymas Stefan Wyszyński prowadził Kościół do 1981 r. Swoją posługę pełnił w najtrudniejszym, bardzo skomplikowanym czasie w powojennej Polsce. Potrafił podejmować bardzo trudne decyzje dotyczące losów Kościoła w kraju. Jak trzeba było, potrafił być bezkompromisowy. Nie ugiął się pod wpływem inwigilowania i osaczania, a nawet trzyletniego internowania. Po odzyskaniu wolności prymas, w latach 1957-1966, prowadził Wielką Nowennę, która miała przygotować naród na obchody Tysiąclecia Chrztu Polski. Nowenna zakończyła się 3 maja 1966 r. Aktem Oddania Narodu Matce Bożej. Pozostawał aktywnym uczestnikiem obrad Soboru Watykańskiego II, podczas którego złożył na ręce papieża Pawła VI memoriał Episkopatu Polski w sprawie ogłoszenia Maryi Matką Kościoła. Prośba została spełniona 21 listopada 1964 r.
Reklama
Przypominał władzom państwowym, że państwo to byt służebny wobec narodu. We wszystkich programach duszpasterskich zwracał uwagę na odnowę moralną narodu i walkę z wadami narodowymi. Brał czynny udział w czterech konklawe: w latach 1958 i 1963 (był w1963 r. jedynym kardynałem z Europy Wschodniej) oraz dwukrotnie – w sierpniu i w pamiętnym październiku 1978 r., kiedy to na stolicę Piotrową został wybrany Karol Wojtyła, który przybrał imiona Jan Paweł II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prymas Stefan Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. Jego pogrzeb był wielką manifestacją narodową.
Ślady kard. Wyszyńskiego na Podkarpaciu
W czasie od 25 września 1953 r. do 28 października 1956 r. kard. Wyszyński był internowany w Komańczy, w klasztorze sióstr nazaretanek. Było to czwarte i ostatnie miejsce jego internowania. Zachowały się pamiątki z tego przymusowego pobytu księdza prymasa u sióstr.
Wzdłuż drogi od parkingu do klasztoru znajduje się 15 kamiennych tablic, na których widnieją fragmenty Ślubów Jasnogórskich. Klasztor jest ciekawym przykładem architektury drewnianej. Został wybudowany na polanie wśród gór na znacznym wzniesieniu. Stoi przed nim okazały pomnik kard. Wyszyńskiego. Na ścianie klasztoru umieszczono jego myśl: „Sztuką jest umierać dla Ojczyzny, ale największą sztuką jest dobrze żyć dla niej”.
W klasztorze jest izba pamięci, w której zgromadzono pamiątki po prymasie. Tutaj wiele tworzył, napisał m.in. List do moich kapłanów, tekst Ślubów Jasnogórskich Narodu Polskiego, opracował program Wielkiej Nowenny przed obchodami Millenium Chrztu Polski.
Byłam w tym klasztorze 14 czerwca 2004 r. z grupą seniorów i miałam wtedy możliwość wysłuchania wspomnień naocznego świadka z pobytu ks. prymasa w Komańczy. Siostra Eliza, która w tym klasztorze przebywała od jego założenia tj. od 1929 r., wspominała prymasa jako człowieka bardzo skromnego, pogodnego, przyjaznego ludziom i niezwykle pracowitego. Lubił samotne spacery w góry, w rejonie, gdzie mógł się poruszać. Granica państwa przebiegała koło samego klasztoru. Przyjazd prymasa Wyszyńskiego do tej głuszy był dla sióstr wielkim zaskoczeniem. Przed wejściem do kościoła Chrystusa Króla w Rzeszowie stoją dwa okazałe posągi z brązu, przedstawiające papieża Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego. Monumenty poświęcone zostały przez biskupa rzeszowskiego Kazimierza Górnego w święto Chrystusa Króla 2002 r. Przez wiele lat w pierwsze czwartki miesiąca parafianie modlili się o beatyfikację Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego.