Reklama

Wiara

Wiara – sprawa osobista czy kościelna?

Nikt nie staje się wierzący sam z siebie. Nikt nie może też wytrwać w wierze o własnych siłach. Wiara, jeśli ma przenikać wszystkie dziedziny życia, potrzebuje spotkania – najpierw Boga z człowiekiem, potem człowieka z Bogiem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu ludzi wierzących uważa, że wiara jest jedynie osobistym aktem zaufania, ufnością pokładaną w Bogu. Gdy pytamy: czym jest dla ciebie wiara? – często słyszymy odpowiedzi w stylu: „wiara jest dla mnie czymś bardzo osobistym; każdy ma swoją wiarę, to jego prywatna sprawa”. Gdy jednak wiara zostaje wystawiona na próbę, wtedy dopiero następuje jej sprawdzian, pojawia się jej prawdziwe oblicze. To tak jak w tej zabawnej, trochę przerysowanej, choć bardzo wymownej historii, opisanej przez autorów popularnej Filozofii w żartach. Pewien mężczyzna wpadł do głębokiej jaskini i przeleciał przynajmniej kilkanaście metrów, zanim udało mu się złapać jakiś korzeń. Trzymając się go mocno, kiwając się na boki i czując, że zaczyna mu brakować sił, krzyczy: „czy jest tam kto?!”. Patrzy do góry, ale widzi tylko niebo. Woła rozpaczliwie, szukając ratunku: „pomocy, niech mi ktoś pomoże!”. A tu wciąż cisza. Nagle chmury się rozstępują i promień słońca spływa wprost do jaskini. I słychać potężny głos z nieba: „to ja, Bóg, puść korzeń, a ocalę cię”. Mężczyzna przerażony zastanawia się przez chwilę, a potem wrzeszczy: „czy jest tam ktoś jeszcze?!”. Kiedy nasze życie wisi na włosku – lub na korzeniu – zwykle mamy tendencję do odwoływania się do rozumu, własnych racji, własnego ja.

Reklama

Wiara jest przyjmowaniem tego, co Bóg daje. Istnieją w życiu chwile, kiedy w głębokich ciemnościach wiara w całości sprowadza się do prostego „tak”: „wierzę Ci, Boże, ufam Tobie i na Tobie mogę oprzeć swoje życie”. Jest ona pozbawionym punktu zaczepienia działaniem Boga w nas. Taką wiarę mamy w sobie ożywiać i umacniać. Nie oznacza to jednak, że jest ona tylko ufnością, czymś wewnętrznym, czysto duchowym – przeciwnie, jest to relacja najzupełniej konkretna. Wiara chrześcijańska nie może się zrodzić, dojrzewać ani być przekazana poza relacją. Nikt nie staje się wierzący sam z siebie. Nikt nie może też wytrwać w wierze o własnych siłach. Wiara, jeśli ma przenikać wszystkie dziedziny życia, a nie tylko być dodatkiem do niego, potrzebuje spotkania, najpierw Boga z człowiekiem, a potem człowieka z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiara jako światło na drodze wskazuje kierunek naszej wędrówki w czasie. Dzięki światłu możemy się poruszać, możemy widzieć w ciemności, możemy wreszcie poznawać. Wiara dotyczy nie tylko słuchania, ponieważ jest ona także drogą widzenia, które szuka i poznaje prawdę. „Wierzyć to słuchać i jednocześnie widzieć” – podkreślił papież Franciszek.

Wiara nie jest dla samotników, tak jak Bóg nie jest samotny. Bóg nie jest sam, gdyż jest relacją: Ojciec, Syn i Duch Święty żyją w relacji miłości, w doskonałej duchowej wspólnocie. Bóg stale komunikuje się z człowiekiem, tzn. z każdym z nas. Boskie życie objawia się we wzajemnym dawaniu się Ojca Synowi i Syna Ojcu w jedności Ducha Świętego. Wiara istnieje zawsze wewnątrz „sieci relacji”, istnieje we wspólnocie – we wspólnocie Kościoła, do którego należymy właśnie przez nią. Kościół jest miejscem, gdzie wiara staje się doświadczeniem, które można przekazywać. Z tej kościelnej przestrzeni otwiera ona wyznawców Chrystusa na wszystkich ludzi, także na tych, którzy poszukują Boga.

Reklama

Wiara nie jest jakąś zagmatwaną filozofią, nie jest przestarzałą ideą, którą dokładamy do naszych doświadczeń i duchowego bagażu. Wiara wyznawana i praktykowana w Kościele ma swoją treść, nie jest ona jedynie osobistym aktem zaufania. Trudno jest żyć w zgodzie z wiarą, jeśli się jej nie zna. Benedykt XVI we wstępie do katechizmu dla młodych Youcat napisał przekonująco: „Musicie wiedzieć, w co wierzycie. Musicie pojmować Waszą wiarę tak precyzyjnie jak informatyk zna system operacyjny komputera. Musicie ją opanować jak dobry muzyk swoją partię utworu. Tak, musicie być zakorzenieni w wierze jeszcze bardziej niż pokolenia Waszych rodziców (...). Potrzebujecie Bożej pomocy, aby Wasza wiara nie wyparowała tak jak krople rosy na słońcu”.

Kto kocha, ten chce poznać. Jeśli rzeczywiście kochamy Boga lub przynajmniej deklarujemy naszą miłość do Niego, to naturalna jest chęć poznania Jego rzeczywistości: kim On jest, jaki On jest, co nam powiedział, co powiedział o sobie. Trudno jest kochać Boga, jeśli się Go nie zna. Prawdziwa miłość do Chrystusa wyraża się w chęci coraz głębszego poznawania Go oraz poznania tego wszystkiego, co do Niego należy. „Wielkim problemem współczesnego Kościoła jest nieznajomość wiary, analfabetyzm religijny. Dlatego musimy na nowo przyswoić sobie treść wiary. Nie można żyć w niedojrzałości duchowej, niedojrzałości wiary. A widzimy, że w naszym świecie tak właśnie jest. Wszystko się kończy na pierwszej katechizacji, z której pozostaje zawsze jakieś jądro, albo i nie” – mówił Benedykt XVI.

Wiara jest drogą, która ma swoje zakręty. Na tej drodze potrzebujemy zarówno ufności pokładanej w Bogu, jak i większej świadomości wiary kształtowanej w Kościele.

2020-07-14 09:42

Oceń: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po Bożemu czy po swojemu?

Jeśli założymy, że Boga nie ma, a na koniec życia okaże się, że jednak Bóg istnieje, to stracimy całą wieczność.

Pewna wierząca, pobożna kobieta przy każdym codziennym porannym wyjściu z domu ma zwyczaj mówienia na głos: „Chwała Bogu. Niech Bóg będzie uwielbiony!”. Po niej wychodzi przed dom zirytowany sąsiad ateista i krzyczy: „Nie ma żadnego Boga!”. Ciągnie się to tygodniami. Kobieta codziennie woła: „Chwała Bogu!”, a ateista odpowiada: „Nie ma żadnego Boga!”. Czas mija, pobożna kobieta wpada w tarapaty finansowe i nie stać jej nawet na zakup jedzenia. Wychodzi więc przed dom i prosi Boga o pomoc, a następnie dodaje: „Bądź uwielbiony, Boże!”. Następnego ranka znajduje przed drzwiami reklamówkę wypełnioną żywnością. Natychmiast podnosi głowę do nieba i woła: „Dziękuję Ci, Boże, bądź uwielbiony!”. W tym momencie zza krzaka wyskakuje sąsiad ateista i krzyczy: „Ha! Ha! To ja zrobiłem te zakupy! Widzisz – nie ma żadnego Boga!”. Kobieta patrzy na niego z uśmiechem i mówi: „Chwała Ci, Boże! Nie tylko dałeś mi całą reklamówkę jedzenia, ale w dodatku zmusiłeś szatana, by za nie zapłacił!”.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł pierwszy biskup warszawsko-praski

2025-02-25 16:58

Łukasz Krzysztofka

Dziś w godzinach południowych zmarł bp Kazimierz Romaniuk. Pierwszy biskup warszawsko-praski i wybitny biblista miał 97 lat. Odszedł w 74. roku kapłaństwa i po 43 latach posługi biskupiej. 

Bp Kazimierz Romaniuk urodził się 21 sierpnia 1927 r. w Hołowienkach k. Sokołowa Podlaskiego. Podczas II wojny światowej rodzina mieszkała w Warszawie, uczył się na tajnych kompletach gimnazjalnych, które w 1944 roku ukończył tzw. małą maturą. Po wojnie dokończył naukę i w 1946 roku otrzymał świadectwo dojrzałości.
CZYTAJ DALEJ

Jak kochać nastolatka? [Zaproszenie]

2025-02-26 16:48

Adobe Stock

Zaproszenie na wykład i spotkanie z psychoterapeutką Iloną Phan-Tarasiuk skierowane jest dla rodziców nastolatków i wszystkich osób zajmujących się młodzieżą.

Spotkanie odbędzie się w domu parafialnym przy ul. Monte Cassino 68 (pierwsze piętro nad księgarnią) 2 marca o godz. 11.30. Wstęp bezpłatny, bez zapisów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję