Reklama

Niedziela Podlaska

Znaleźć wspólny mianownik

O towarzyszeniu młodzieży, wchodzeniu w ich tok myślenia, trudnościach i wyzwaniach współczesnych katechetów oraz dotarciu z Dobrą Nowiną w Internecie opowiadają katecheci z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Łochowie – Renata Suchta i ks. Michał Siduniak.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kanabrodzka: Na kartach historii zapisały się czasy programowej laicyzacji wychowania oraz utrudniania bądź eliminowania religii w szkołach. Z jakimi problemami i wyzwaniami mierzą się dziś katecheci?

Ks. Michał Siduniak: Pamiętam, jak bp Tadeusz Pikus w jednej z homilii powiedział kiedyś, że w latach 90. Polska straciła miliony katechetów. Chodziło oczywiście o rodziców, którzy zwolnili się z obowiązku wychowania religijnego, gdy katecheza powróciła do szkół. Uczę w szkole rok i mam wrażenie, że zainteresowanie rodziców jest niewielkie, niektórzy nie widzą problemu, gdy dziecko chce wypisać się z zajęć katechezy. Do tego argumenty finansowe, czyli rosnące w siłę przekonania o konieczności wyprowadzenia religii ze szkół czy źle pojęta neutralność światopoglądowa szkoły tworzą złą atmosferę wokół samego przedmiotu i katechetów. Katecheta to ktoś więcej. Jeśli nie ma tego na uwadze, może przedstawiać krzywy obraz przedmiotu, który należy jedynie wyłożyć i zaliczyć.

Ostatnio w ramach sprzeciwu wobec orzeczenia TK ws. aborcji eugenicznej zostały zorganizowane marsze, w tym w kilku miastach naszej diecezji. Wśród protestujących przeciwko życiu była m.in. „nasza” młodzież. Co poszło nie tak?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Renata Suchta: Moim zdaniem nie chodzi o to, że coś poszło nie tak. Mówimy dzieciom od najmłodszych lat, że Bóg dał nam wolną wolę, że po tym, jak nauczymy się odróżniać dobro od zła, mamy prawo wyboru drogi, którą chcemy kroczyć. Świat, którym fascynuje się duża grupa współczesnej młodzieży, pokazuje zakłamany obraz tego, co jest dobre, a co złe. Myślę, że wielu ludzi, nie tylko młodzieży, dało się po prostu zmanipulować.

Jak zrozumieć skłonne do buntu młode pokolenie i ustrzec je przed neomarksistowską pułapką?

Reklama


Ks. MS: Po pierwsze, zawsze trzeba chcieć. Trzeba zrozumieć realia i środowisko, w jakim się wychowują i żyją. Ono z każdym rokiem jest inne. Nie mówiąc już o tym, jakie było 20 czy 30 lat temu. Przeczytałem kiedyś historię wikariusza, który prowadził w swojej parafii grupę ministrantów. Z jego pracy proboszcz był bardzo niezadowolony. Mówił, że jak on był wikariuszem to w takiej parafii jak ta, było blisko 100 ministrantów. Zdecydował, że to on weźmie pod opiekę służbę liturgiczną. Po jakimś czasie, lekko załamany oddaje ją swojemu wikariuszowi, kwitując krótko, że to już nie jest ta sama młodzież, z którą on kiedyś pracował. Chcąc zrozumieć młodego człowieka, trzeba znaleźć wspólny mianownik – wejść w jego kategorie myślowe. Choć, przechodząc korytarzem szkoły, widzę ogromną większość młodych ludzi posługujących się telefonami i niezainteresowanych światem. Kiedy ich zagaduję, interesuję się nimi i z nimi rozmawiam, widzę, jaki głód relacji mają. Tego potrzebują.
RS: Żeby zrozumieć, trzeba być przy nich i słuchać. Mimo różnicy zdań, dawać poczucie bezpieczeństwa i troski. Czasami jest to trudne, ponieważ młodzi myślą, że dorośli chcą ich na siłę zmieniać. Stąd mamy te wszystkie kłótnie i prowokacyjne zachowania z ich strony. Co zrobić, żeby ustrzec? Najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie: czy naszym bliskim udało się ustrzec nas przed wszystkimi niewłaściwymi wyborami? Obawiam się, że nie. Tu potrzeba własnego bagażu doświadczeń. To nie znaczy, że muszą wszystkiego spróbować. Myślę, że ważne jest, by usłyszeli świadectwa tych, którzy przeszli w swoim życiu różne trudne chwile i odnaleźli drogę, prawdę i życie.

W jaki sposób zachęcić młodzież na katechezie do poszukiwania prawdy i zaszczepiać w nich miłość do Pana Boga i bliźniego?


RS: Samemu być prawdziwym. Nie udawać kogoś, kim się nie jest. Umieć przyznać się do błędu czy niewiedzy na jakiś temat. Nieustannie dawać świadectwo własnego dążenia do poszukiwania prawdy i doświadczania miłości Bożej w codziennym życiu.
Ks. MS: Jeśli zobaczą w katechecie pasję, jako otwarcie się na nich i ciągłą chęć pokazywania im Pana Boga, to coś w nich drgnie. Młodzież musi zobaczyć, że nam na nich zależy, że mamy i oddajemy im w miarę możliwości nasz czas. Że nie przeliczamy ich tylko na godziny i zrealizowany materiał. W Internecie wiele jest teraz informacji o śmierci księży. Tak jak wszyscy, w większości starsi umierają również na Covid-19. Czytając komentarze można znaleźć podziękowanie za katechezę, która w latach młodości tych ludzi była pełną szacunku i przyjaźni rozmową i towarzyszeniem. Takim świadectwem, które będzie ukierunkowane ostatecznie na Pana Boga można zaszczepić w nich obraz miłości Boga, który zrealizują w stosunku do bliźniego.

Z jednej strony mamy świat mediów elektronicznych, w którym doskonale odnajduje się współczesna młodzież, zaś z drugiej rzeczywistość wiary pogłębianą na katechezie. Jak zgrać te dwa światy?


Ks. MS: Chyba najprościej jak się da – wejść w Internet z Dobrą Nowiną. Co więcej, my tam już jesteśmy – profile na Facebooku, strony i inicjatywy ewangelizacyjne, eventy, transmisje, konferencje itp. W krajobrazie Internetu to już normalne, że znajduje się jego chrześcijańska strefa. Warto pamiętać, jak to działa. Konieczne jest, żeby budowanie relacji i przekazywanie wartości w świecie katechezy czy duszpasterstwa miało swój pozytywny wydźwięk w głoszeniu Ewangelii przez Internet.
RS: Dzisiaj to wcale nie jest takie trudne, jak się wydaje niektórym. Media elektroniczne zawierają mnóstwo treści ewangelizacyjnych. Wystarczy samemu je odkryć, poznać, przekonać się do nich i przekazywać uczniom. Ważne jest, byśmy się nie upierali przy swoich „starych” metodach katechizacji, tylko byli otwarci na to, co nowe. W tym miejscu pragnę skierować wielkie „Bóg zapłać” tym, którzy sami tworzą wspaniałe pomoce katechetyczne w sieci i uczą nas, jak z nich korzystać.

2020-12-09 10:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski do młodzieży: Naszym świętym obowiązkiem jest głoszenie Chrystusa

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

młodzież

archidiecezja krakowska

Chrystus zwyciężył świat i ci wszyscy, którzy są w Chrystusie także ten świat zdobywają i zwyciężają. O tę świadomość zwycięstwa, o moc wiary i nadziei modlimy się dzisiaj bardzo serdecznie w waszych intencjach – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w katedrze na Wawelu sprawowanej z okazji rocznicy reaktywacji Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Archidiecezji Krakowskiej.

W homilii abp Jędraszewski odwołał się do Pawłowego listu do Koryntian, w którym Apostoł Narodów wskazuje na głoszenie Ewangelii jako swój święty obowiązek. – Mieć swój udział w Ewangelii to wejść dogłębnie w Chrystusową prawdę. W to, że On jedynie jest zbawicielem świata. I że jedynie On może sprawić, że nasze życie nie będzie tak przerażająco przemijające – jak pisał Hiob – ale, że nasze życie będzie jawiło się jako etap ziemski prowadzący do szczęśliwości wiecznej. Mieć udział w Ewangelii, to złączyć się z Chrystusem, z Jego śmiercią, ale także z Jego zmartwychwstaniem – mówił metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Dzieciątka Jezus

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Dzieciątko Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna odmawiana przed Świętami, może pomóc nam lepiej przygotować się na ten wyjątkowy czas Bożego Narodzenia. Niech tegoroczne świętowanie będzie wypełnione Bożą Miłością. Nowennę do Dzieciątka Jezus odmawiamy przed uroczystością (16-24 grudnia) lub w okresie Bożego Narodzenia.

Przyjdź, Panie Jezu
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/Magdeburg: dwie osoby nie żyją, 15 ciężko rannych po ataku na jarmark bożonarodzeniowy

2024-12-21 09:37

[ TEMATY ]

Niemcy

zamach

Magdeburg

Jarmark Bożonarodzeniowy

ranni

PAP/EPA/FILIP SINGER

Władze miasta Magdeburg opublikowały na swojej stronie internetowej dane dotyczące ofiar ataku, do którego doszło w piątek wieczorem na jarmarku bożonarodzeniowym. Według informacji potwierdzonych dotychczas przez służby ratownicze, są dwie ofiary śmiertelne; 15 osób jest ciężko rannych.

37 osób odniosło umiarkowane obrażenia, a 16 osób lekkie. Do akcji ratowniczej zaangażowano łącznie 100 strażaków i 50 ratowników - cytuje portal tygodnika "Spiegel".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję