Reklama

Niedziela w Warszawie

Święta z dala od domu

Księża archidiecezji warszawskiej pracujący za granicą z niecierpliwością czekają na Boże Narodzenie. W czasie świąt postarają się odprawić „tyle Mszy św., ile się da”, aby dla katolików we Francji i Islandii był to czas radosny, pełen pokoju i nadziei.

Niedziela warszawska 51/2020, str. V

Archiwum ks. M. Misiudy

Ks. Michał Misiuda przed swoim kościołem parafialnym św. Anny w Rennes

Ks. Michał Misiuda przed swoim kościołem
parafialnym św. Anny w Rennes

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla ks. Michała Misiudy tegoroczne święta będą pierwszymi, które jako kapłan spędzi poza Polską. Choć już w czasach seminaryjnych, kiedy pierwszy rok odbywał w seminarium św. Ireneusza w Lyonie, przeżył wigilię w gronie kleryków i przełożonych seminarium we Francji. Pierwszy dzień świąt spędził wówczas na lotnisku, oczekując na samolot do Polski, który się opóźnił o dobę z powodu śnieżyc i zamknięcia lotniska w Paryżu. – Nie jest łatwe utknąć w drodze, zwłaszcza w święta. Ale dzięki temu zrozumiałem, jak czują się ci, którzy spędzają święta sami, bądź z dala od rodziny albo w drodze. To też ubogaca – przyznaje ks. Misiuda.

Za uchylonymi drzwiami

Kapłan pracę we archidiecezji Rennes w północno-zachodniej Francji rozpoczął na początku września. Parafia św. Anny, w której mieszka, liczy 26 tys. osób. Należy do niej 13 kościołów, które niegdyś były osobnymi parafiami. Ich łączenie to skutek ciągłego spadku powołań we Francji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Moja posługa w tutejszym Kościele ma charakter „fidei donum”, tzn. jestem księdzem wypożyczonym na pewien czas i nadal inkardynowanym do archidiecezji warszawskiej – mówi nam ks. Misiuda.

Mimo wysokiego stopnia rozwinięcia Francja, z pozoru laickie państwo, jest w rezultacie – jak podkreśla ks. Michał – krajem, który szuka i pragnie Boga, nieśmiało zaglądając za uchylone drzwi kościoła.

Reklama

– Jest tu mnóstwo ludzi pogubionych, poszukujących i spragnionych Boga. Trzeba zacząć od spotkania z nimi, od wsłuchania się w ich potrzeby, pobycia z nimi kilka chwil – zaznacza kapłan i dodaje, że ludzie, których mija na ulicy cenią sobie obecność człowieka w koloratce.

– Nawet ci, którzy są daleko od Boga mówią: – Dziękuję, że ksiądz tu jest.

Prawie jak na Księżycu

Majestatyczne wodospady, energetyczne gejzery, potężne wulkany oraz lodowce i krajobrazy do złudzenia przypominające wygląd i ukształtowanie terenu Księżyca – to zgoła inne od francuskiego otoczenie, w którym pracuje ks. Rafał Sikorski.

W laickiej z pozoru Francji nawet ci, którzy są daleko od Boga, mówią kapłanom: – Dziękuję, że ksiądz tu jest.

Podziel się cytatem

Były duszpasterz akademicki z kościoła św. Anny posługuje na wyspie lodu i ognia, jaką nazywana jest Islandia.

– Tutaj w wielu miejscach łatwiej spotkać owcę niż człowieka – śmieje się kapłan. Islandia jest bowiem krajem, w którym gęstość zaludnienia wynosi nieco ponad 3 osoby na kilometr kwadratowy. Największą grupą etniczną po grupach islandzkich są Polacy, których w Islandii jest ok. 20 tys. osób. Dominujące wyznanie to protestantyzm, a katolicy stanowią około 4 proc. mieszkańców.

– Muszę nieraz przejechać prawie 300 km, by odprawić Mszę św. dla sześciu osób. O ile w Reykjaviku Eucharystia jest sprawowana codziennie, to w wielu miejscowościach na południu wyspy, nad którymi sprawuję opiekę, Msza św. jest raz w miesiącu albo jeszcze rzadziej – opowiada nam ks. Sikorski.

Wierni tym bardziej cenią, że mogą korzystać z posługi katolickiego księdza. – Ludzie pytają mnie co jakiś czas, czy z nimi zostanę. Boją się, że jeżeli wyjedzie jakikolwiek kapłan, to mogą zostać bez sakramentów – mówi ks. Rafał.

Nietypowy przysmak

Reklama

Mimo oczywistej tęsknoty za bliskimi i ojczyzną święta będą dla niego pogodnym czasem. Islandia jest bowiem niezwykle bogata w najróżniejsze obrzędy i zwyczaje.

23 grudnia obchodzi się Þorláksmessa, czyli Mszę św. Torlaka. Biskup Þorlákur Þórhallsson to jedyny islandzki święty. Z tym dniem związana jest również specyficzna kulinarna tradycja.

– Zajada się wówczas zgniłe płaszczki – mówi ks. Sikorski i wyjaśnia, że skatę – bo tak nazywa się ta ryba – łowi się jesienią, pekluje i pozostawia do konkretnego nadpsucia. Od tak przygotowanej ryby unosi się... smród. Płaszczki kroi się na kawałki, a następnie gotuje w wodzie. Zajadane są potem w rodzinnym gronie, z roztopionym łojem owczym, skwarkami oraz ziemniakami.

– Niektórzy twierdzą, że skata powinna być tak zgniła, żeby wyciskała łzy podczas jedzenia, a oddech śmierdział przez wiele godzin po zjedzeniu. Z doświadczenia powiem, że do posiłku warto zasiąść w najgorszych ubraniach, bo wszystko tak przesiąka zgubnym aromatem amoniaku, że późniejsze pranie nie ma sensu. Ubranie lepiej od razu wyrzucić do śmieci – śmieje się ks. Rafał.

Drużyna Mikołajów

Dużo przyjemniejszą tradycją jest przygotowanie się na odwiedziny specyficznych Mikołajów. Na 13 dni przed Bożym Narodzeniem na farmy i do miast zaczynają przybywać Jólasveinar – bożonarodzeniowi chłopcy. Pierwszy z nich zjawia się 12 grudnia, a ostatni 24.

Reklama

– Wszyscy są braćmi i zarazem bardzo dziwnymi istotami. To trolle i psotnicy w ludzkiej postaci – wyjaśnia ks. Sikorski. Bożonarodzeniowi chłopcy odwiedzają islandzkie domy, przynosząc podarki, choć nie zrezygnowali całkiem z niektórych swoich figli. – Chłopcy nadal wyznają jedną życiową zasadę: „psoty ponad kłopoty”. Imiona Jólasveinar w większości są związane z czynionymi przez nich psikusami. Przychodzą więc m.in.: Stekkjastaur (Kij do owiec), Þvörusleikir (Lizacz łyżek), Pottasleikir (Lizacz garnków), Askasleikir (Lizacz misek), Hurðaskellir (Trzaskacz drzwiami), Bjúgnakrækir (Złodziej kiełbas), Gluggagægir (Podglądacz), Gáttaþefur (Wąchacz) czy Ketkrókur (Hak do mięsa) – wylicza ks. Rafał.

W Islandii 23 grudnia obchodzi się Þorláksmessa, czyli Mszę św. Torlaka. Biskup Þorlákur Þórhallsson to jedyny islandzki święty.

Podziel się cytatem

Indyk zamiast karpia

We Francji nie ma tradycji dzielenia się opłatkiem. Ten zwyczaj zachowany jest w polskich rodzinach i polskich parafiach. Nie ma też uroczystej wieczerzy wigilijnej. Święta w tradycyjnej katolickiej rodzinie rozpoczynają się od Pasterki, a głównym momentem świętowania w gronie rodziny jest uroczysty świąteczny obiad po Mszy św. w dzień Bożego Narodzenia.

Podobnie jak w Polsce ubiera się choinkę, buduje się szopkę w kościele i w domach. Jest także zwyczaj obdarowywania się prezentami. – Kuchnia świąteczna jest nieco inna niż w Polsce. Oprócz indyka czy gęsi na świątecznym stole można znaleźć owoce morza, dynię, dania czy przystawki z awokado. Tradycyjnym deserem świątecznym jest rolada czekoladowa – opowiada ks. Michał.

Postępująca sekularyzacja

We Francji nie we wszystkich kościołach filialnych jest w każdą niedzielę Msza św. – W najbliższe święta odprawimy tyle Mszy św., ile możemy, ale nie będzie to możliwe we wszystkich kościołach. Zarówno dla kapłanów, jak i wiernych jest to trudne doświadczenie – przyznaje ks. Misiuda i dodaje, że choć posługuje w jednej z najbardziej religijnych diecezji we Francji, to niestety widać tam też postępującą obojętność i zeświecczenie.

– Dla nas, kapłanów, zjawiska te są zaproszeniem od Boga do gorliwej, a przede wszystkim cierpliwej posługi kapłańskiej – podkreśla ks. Misiuda.

2020-12-16 09:20

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski apelował, by wypisywać dzieci z edukacji zdrowotnej

2025-09-14 16:11

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Zdaniem metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego, resort edukacji pod pozorem nauki o zdrowiu wprowadza treści mogące deprawować dzieci. Podczas pielgrzymki rodzin do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej apelował, by rodzice wypisywali je z edukacji zdrowotnej.

W niedzielę do kalwaryjskiego sanktuarium pielgrzymowały po raz 33. rodziny Archidiecezji Krakowskiej. Uroczystości – mimo niesprzyjającej pogody - zgromadziły dziesiątki tysięcy wiernych. Mottem były słowa: „Rodzina sanktuarium życia”.
CZYTAJ DALEJ

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu Boleści

Niedziela łowicka 35/2005

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Bliska jest nam Maryja Niepokalana, kochamy Ją jako Królową, jakże zachwycająca jest w dniu swego Wniebowzięcia. Ale najbardziej bliska, najbardziej człowiecza jest Maryja Bolesna. Dlaczego właśnie Ona?

Chyba dlatego, że żadna matka na ziemi nie przeżyła tyle i nie przecierpiała tyle, co Matka Zbawiciela. Jakże bolesnym echem odbiły się w Jej sercu prorocze słowa Symeona, wypowiedziane w świątyni jerozolimskiej w dniu ofiarowania Pana Jezusa: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (por. Łk 2,35). Stąd jakże bardzo Maryja - jako Matka Boża Bolesna rozumie każdego człowieka, każdego cierpiącego, wszystkich, którzy jesteśmy Jej dziećmi.
CZYTAJ DALEJ

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję