W powietrzu unosi się zapach sosny i sianka. Płomień świecy tańczy w rytmie oddechów domowników zasiadających do wigilijnego stołu. Wieczerza trwa w najlepsze, gdy postanawiam wstać od stołu; w kuchni czeka dodatkowy smakołyk, o którym wszyscy zapomnieli. – Stój! – roznosi się po całym domu niczym echo po górskiej hali. – Nie odchodź od stołu, to przynosi pecha! – zwraca się do mnie siostra. Pecha? Jak jedna drobna czynność może zaważyć na całym życiu? Jak może ściągnąć na mnie niewyobrażalne kary bezosobowego fatum? Zastanawiam się: wstać i narazić się domownikom czy nie wstać i ulec irracjonalnym przekonaniom?
Piękne i niebezpieczne
Mało który naród może się poszczycić tak bogatymi i pięknymi tradycjami bożonarodzeniowymi jak my, Polacy. Tradycje te w większości wywodzą się z folkloru i są podszyte magicznym myśleniem. Czymże innym jest bowiem przekonanie, że zjedzenie w Wigilię maku przyniesie szczęście, sprowadzi na pola urodzaj i zapewni nam zdrowy sen, a niespożycie każdej potrawy z wigilijnego stołu przyniesie głód i niedostatek? Traktując na poważnie tego rodzaju zwyczaje, wkraczamy na kruchy lód zabobonów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Efekt motyla
Reklama
Czy trzepot skrzydeł motyla w Amazonii może spowodować tsunami w Japonii? Jeśli wykluczymy wolną wolę i pozostaniemy w świecie deterministycznym, to nawet najmniejsza zmiana warunków w danym układzie może spowodować ogromne zmiany w makroskali. Na podobnym założeniu opiera się magia. Mag, gdy posługuje się określonymi rytuałami, wpływa na otaczający go świat. Również tradycja, nawet najpiękniejsza i najszczytniejsza, może się stać zabobonem, gdy zaczynamy wierzyć w skuteczność danego zwyczaju i wiązać z jego przestrzeganiem zapewnienie sobie pomyślności. Tak jest, gdy z intencją zapewnienia sobie pieniędzy wkładamy rybie łuski do portfela, albo pieniążek pod talerz w czasie Wigilii.
Ja, szaman
Z psychologicznego punktu widzenia – myślenie magiczne stawia w centrum jednostkę, utwierdza ją w przekonaniu o własnej mocy panowania nad światem. Jest ono kolebką egoizmu, i prowadzi do zwątpienia w Boga. Badanie statystyczne CBOS z 2011 r. dowodzi, że aż 33% Polaków wierzy w przedmioty i talizmany przynoszące szczęście, a w możliwość rzucania uroków wierzy 34% naszych rodaków. Liczby te wprost pokazują odsetek osób dopuszczających myślenie magiczne, choć pewnie nawet sobie tego nie uświadamiają.
Czyste intencje
Zabobon przeczy religii. Osoby dojrzałe religijnie zawierzają swoje życie woli Boga, a nie starają się wpływać na jego bieg rytuałami zgodnie ze swoją wolą. Tam, gdzie pojawia się intencja wpłynięcia na rzeczywistość za pomocą rytuału, mamy do czynienia z zabobonem. Jak się ustrzec tego niebezpieczeństwa? Należy zmienić swoje nastawienie. To, jaka będzie Wigilia, nie jest przecież wyznacznikiem pomyślności w przyszłym roku. Pamiętajmy o tym, gdy będziemy rozstrzygać wigilijny dylemat: wstać od stołu czy nie?