Reklama

Aspekty

Chwila miłosierdzia

Tego, co przeżyłem leżąc w szpitalu przeznaczonym dla chorych na COVID-19, nie życzę nikomu. Nigdy wcześniej nie myślałem, że mogę być taki niesamowicie samotny i bezradny – mówi pan Jan, jeden z pierwszych opuszczający zamknięty oddział słubickiego szpitala powiatowego.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 52/2020, str. VII

[ TEMATY ]

COVID‑19

pandemia

S. Elżbieta Nowicka SM

Chorzy z utęsknieniem czekają na udzielenie im sakramentów – relacjonuje ks. Marcin Majewski

Chorzy z utęsknieniem czekają na udzielenie im sakramentów – relacjonuje ks. Marcin Majewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brak kontaktu z najbliższymi to dodatkowe obciążenie psychiczne leżących na oddziałach zakaźnych. Jednak mimo separacji, braku kontaktu ze światem zewnętrznym spotkałem wielu pracowników służby zdrowia oddanych całym sercem dla chorych, krzątających się przy pacjentach w białych kombinezonach, starających się ze wszystkich sił ratować nasze zdrowie i życie. Pośród nich spotkałem kapłanów i siostry niosących pomoc duchową oraz wsparcie nas w tych ciężkich chwilach. Dopiero tutaj dotarło do mnie, jak ciężko jest bez możliwości przyjęcia sakramentów. Dopiero tutaj na oddziale można poczuć, co to znaczy nawet krótki czas kontaktu z osobą duchowną. Chorzy z utęsknieniem czekają na udzielenie im sakramentów – relacjonuje ks. Marcin Majewski, który posługuje w słubickiej lecznicy. Skąd mam odwagę? Dużo jej uzyskuję od chorych, w których cierpiących oczach widzę łzy, ale i nadzieję oraz wdzięczność, że ktoś o nich pamięta.

Obchód po oddziałach zajmuje mi trzy godziny. W posłudze pomagają mi dwie siostry zakonne: s. Elżbieta Nowicka SM i s. Małgorzata Bochenek SM – szarytki, pracujące na co dzień w szpitalu jako pielęgniarki. Mimo ich codziennej pracy przy pacjentach znajdują czas na wsparcie duchowe. Siostry przeddzień obchodu informują chorych o możliwości skorzystania z sakramentów świętych. I wtedy, jak relacjonują, widać, jak chorzy nie mogą doczekać się wizyty księdza, nie śpiąc całą noc z niecierpliwością i utęsknieniem wpatrując się w drzwi sali szpitalnej, by w końcu zobaczyć postać w białym kombinezonie, nie rozpoznając twarzy, czują, że to przyszła nadzieja i miłość, przyszła chwila miłosierdzia. Tak wygląda w skrócie posługa duszpasterska w słubickim szpitalu, niosąca ulgę duchową, możliwość spotkania z Panem Jezusem w Komunii św., sakramencie namaszczenia chorych, spowiedzi świętej, ale także w krótkim kontakcie i rozmowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-12-19 20:15

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: pandemia zniweczyła nasze plany, trzeba słuchać Ducha

Pandemia zniweczyła wiele naszych planów i zmusiła nas do konfrontacji z nieprzewidywalnym. Wymaga to od nas szczególnej uległości wobec Ducha Świętego i wierności ludziom naszych czasów – mówił Papież podczas audiencji dla przedstawicieli Włoskiej Akcji Katolickiej. Franciszek radził im, jak ma wyglądać działalność chrześcijańskiego laikatu w tym trudnym czasie.

Papież przypomniał, że kiedy ewangelista Marek opisuje działalność rodzącego się Kościoła, podkreśla, że Pan współdziałał z apostołami i potwierdzał ich nauczanie znakami.
CZYTAJ DALEJ

Zakrwawiony mężczyzna wtargnął na ambonę w Gliwicach. Skandal po Mszy św. za ofiary katastrofy smoleńskiej

2025-04-12 10:30

[ TEMATY ]

Gliwice

pixabay.com

Do skandalicznego incydentu doszło w czwartek wieczorem w kościele św. Barbary w Gliwicach. Po zakończeniu Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej na ambonę wtargnął młody mężczyzna z zakrwawionymi dłońmi. Zaczął krzyczeć niezrozumiałe i obraźliwe słowa, pobrudził ołtarz oraz szaty liturgiczne. Został wyprowadzony z kościoła przez księdza i wiernych, w tym członków Klubu Gazety Polskiej.

— Trwał śpiew kończący Mszę św. Zszedłem do zakrystii, gdy nagle usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu. Wróciłem i zobaczyłem obcego mężczyznę na ambonie. Miał zakrwawione ręce i ubrudził nimi obrus oraz szaty. Natychmiast podjąłem próbę wyprowadzenia go – relacjonuje ks. ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii św. Barbary, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
CZYTAJ DALEJ

Tatrzański PN nie ugnie się pod presją zwolenników rozświetlenie krzyża na Giewoncie

2025-04-12 20:01

[ TEMATY ]

Giewont

mandaty

Agata Kowalska

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję