Reklama

Felietony

Ma granice Nieskończony...

Chrześcijaństwo jest zawsze konkretne, wcielone. Nigdy abstrakcyjne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choinki i stroiki, kolorowe bombki, szklane kule, które dziś już nie są tak kruche jak niegdyś, gdy trzeba było się z nimi obchodzić z delikatnością sapera próbującego rozbroić prawdziwą bombę. Sznur, zapewne chińskich, światełek, szopka i figurki: wół, osiołek, owce, a w środku żłóbek, w którym o północy złożona zostanie figurka Dzieciątka Jezus. Do tego figurki pasterzy i królów-mędrców. A w kościołach dodatkowo skarbonki, do których wrzucane są drobne ofiary.

Dania wigilijne – do niedawna musowo dwanaście; obecnie już chyba niewielu przejmuje się tą matematyką. Karp (a dziś coraz częściej i łosoś), barszcz czerwony, śledzie. Dalej ciasta i ciasteczka, cukierki na choinkę. No i wreszcie opłatek – kruchy, biały chleb, którym połamiemy się na znak bliskości, składając sobie życzenia. A prezenty: zabawki, smartfony i smartwatche, tablety, książki, płyty?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ten opis bożonarodzeniowych ozdób, sprzętów, dań i prezentów można by ciągnąć w nieskończoność. Dla jednych, nawet w tych niespokojnych czasach, to czysty biznes, dla innych – tradycja. Niektórzy się burzą, że w tym galimatiasie rzeczy gubimy to, co najistotniejsze: spotkanie z Nowonarodzonym. To prawda. Zawsze istnieje takie niebezpieczeństwo. Trzeba jednak pamiętać, że Boże Narodzenie, jak żadne inne święto, dowartościowuje nie tyle ducha, ile materię. Ostatecznie rodzi się Dziecko, płaczące, bezbronne, kruche, w którym przychodzi na świat przedwieczny i niepojęty Bóg. Przychodzi do nas w swoim Synu, w ludzkim ciele. Cóż za manifestacja siły i bezsilności zarazem! Bóg „zmaterializował się”, ucieleśnił, przyjął ludzkie ciało ze wszystkimi jego ograniczeniami. Stał się człowiekiem takim jak my. To szokująca prawda wiary, którą wyznajemy w Credo.

Czy jednak naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego, w co wierzymy i co celebrujemy w dniu Bożego Narodzenia? Pierwsze herezje w Kościele zrodziły się właśnie z zanegowania Wcielenia, a więc tego, że Bóg stał się jednym z nas – ludzi. Ale czy dziś jest inaczej? W dobie internetu, wypraw na Marsa, sztucznej inteligencji prawda o Bożym wcieleniu może brzmieć trochę jak urzekająca baśń w stylu Opowieści z Narnii. A jednak w każdą niedzielę miliardy ludzi na całym świecie zgodnie wyznają wiarę w Tego, który „przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”.

Co zatem dla nas mogą oznaczać to zmaterializowanie się Boga i Jego „wplątanie się” w nasz świat? Skoro Bóg rzeczywiście się ucieleśnił, to i wszystkie nasze myśli, uczucia, idee, wyobrażenia o Nim też muszą się w pewnym sensie zmaterializować. Nie możemy poprzestać na wzniosłych słowach, wzruszających przeżyciach... Chrześcijaństwo jest zawsze konkretne, wcielone. Nigdy abstrakcyjne. Ono też materializuje się w wielkim dziele ewangelizacyjnym Kościoła, przez oddaną służbę setek tysięcy wolontariuszy, katechistów, katechetów i katechetek, sióstr zakonnych pracujących w szpitalach, w szkołach, więzieniach, przytułkach, domach opieki społecznej, przez posługę księży, którzy niosą pociechę chorym, Wiatyk umierającym czy odwiedzają swych parafian w ramach kolędy duszpasterskiej. Materializuje się też w każdym z nas, ilekroć ufając słowu Chrystusa, podejmujemy decyzje, które zmieniają ten świat na lepszy, bardziej sprawiedliwy, solidarny, choćby dotyczyło to naszego domu, ulicy, dzielnicy, wsi, sąsiadów, najbliższych.

Może więc ten materialny świat naszych bożonarodzeniowych gadżetów: choinek, bombek, szopek, wigilijnych potraw, licznych prezentów i w tym roku nam nie przeszkodzi, a wręcz pomoże przeżyć narodziny Boga pośród galimatiasu tego świata. Ostatecznie to w naszym pogmatwanym świecie co roku rodzi się, pochodząca nie z tego świata, nowa Nadzieja.

2021-12-14 07:38

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

WYROK

Nie sposób rok po wyborach uwierzyć, iż naród tak piękny i dumny może wybrać na swoich włodarzy ludzi tak skrajnie nieodpowiednich, tak głęboko antypolskich, tak skrajnie cynicznych.

Data 16 października 1978 r. zapisała się złotymi zgłoskami w historii ludzkości. Wówczas to po 455 latach Kolegium Kardynalskie wybrało na Stolicę Piotrową nie Włocha, lecz Polaka. Jan Paweł II od pierwszych słów swego pontyfikatu radził nam, byśmy się nie lękali. Całe jego nauczanie zachęcało nas do tego, abyśmy sięgali wysoko, coraz wyżej. Kiedy piszę ten tekst, świętujemy 46. rocznicę tego faktu, ale Sejm Rzeczypospolitej żyje czymś innym. Pierwsza rocznica ostatnich wyborów do Sejmu i Senatu rozgrzewa do czerwoności debatę publiczną. Prezydent Andrzej Duda wygłasza płomienne orędzie, będące doskonałą diagnozą naszego tu i teraz. Później swoje wystąpienie, w zupełnie niekonstytucyjnym trybie, w formie debaty nad orędziem wygłasza premier Donald Tusk. Wsłuchując się w oba wystąpienia, nabrałem pewności, że nie wszyscy dorośli do swych ról i nie wszyscy chcą sięgać wysoko.
CZYTAJ DALEJ

Papież dzwonił na Ukrainę do kard. Krajewskiego: rozgrzał nas swym błogosławieństwem

2025-04-09 11:07

[ TEMATY ]

Ukraina

błogosławieństwo

papież Franciszek

kard. Konrad Krajewski

Paweł Wysoki

Ojciec Święty zadzwonił na Ukrainę, do przebywającego tam kard. Krajewskiego. Chciał wiedzieć, jak przebiega nasza misja - mówi papieski jałmużnik, który już po raz dziesiąty udał się w imieniu Franciszka do tego kraju. „Powiedzieliśmy Papieżowi, że jest bardzo zimno, że marzniemy. Odpowiedział: ‘przecież wiesz, jak należy się rozgrzać’ i udzielił nam swego błogosławieństwa. To on nas rozgrzał tym telefonem i jego błogosławieństwo umacnia nas w tym, że czynimy rzeczy dobre i zgodne z Ewangelią".

Ludzie czekają już od 5 rano po skromny posiłek
CZYTAJ DALEJ

Ks. Wojciech Węgrzyniak: Zniewolenia współczesnego Kościoła

2025-04-09 21:13

[ TEMATY ]

Kościół

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

W czasach, gdy słowo „wolność” jest odmieniane przez wszystkie przypadki, a jednocześnie coraz trudniej uchwycić jego prawdziwy sens, ks. Wojciech Węgrzyniak zaprasza czytelników do zatrzymania się i refleksji.

Jego najnowsza książka Wolność po Bożemu to nie tylko zbiór duchowych przemyśleń, ale przede wszystkim praktyczny przewodnik po jednej z najważniejszych wartości w życiu człowieka. Jak pisze autor – być może właśnie ta publikacja będzie impulsem do poszukiwania wolności w Twoim życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję