Reklama

Niedziela Małopolska

DIECEZJA TARNOWSKA

By rodziny były szczęśliwe

Rodzina jest fundamentem życia społecznego, a także wspólnoty kościelnej – przypomina w rozmowie z Niedzielą ks. dr Wiesław Piotrowski, kustosz sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Limanowej.

Niedziela małopolska 52/2021, str. V

[ TEMATY ]

wywiad

rodzina

Tarnów

Archiwum parafii

Parafianie byli zachwyceni refleksjami Mieczysława Guzewicza

Parafianie byli zachwyceni refleksjami Mieczysława Guzewicza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: Księże Kustoszu, co sprawiło, że do wygłoszenia adwentowych refleksji zaprosił Ksiądz osobę świecką?

Ks. dr Wiesław Piotrowski: W naszej parafii co roku, zazwyczaj w okresie Wielkiego Postu, organizujemy rekolekcje parafialne, które w tym roku – ze względu na pandemię – nie odbyły się. Dlatego też zaplanowaliśmy rekolekcje adwentowe. Ponieważ docierały do nas informacje, że wiele rodzin przeżywa kryzys, trudności małżeńskie, również w związku z pandemią, a także że coraz więcej małżeństw się rozpada, więc temat nasunął się niemal automatycznie. Uznaliśmy, że powinny to być rekolekcje poświęcone małżeństwu i rodzinie. Parafianie, związani m.in. z Domowym Kościołem, zaproponowali pana dr. hab. Mieczysława Guzewicza, który jest członkiem Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski i od 35 lat zajmuje się tematyką rodziny, pomaga rodzinom i głosi konferencje. Stąd też zaprosiłem go do nas, aby podzielił się swym doświadczeniem, by zachęcił innych do refleksji. W ramach rekolekcji pt. Recepta na szczęście w małżeństwie i rodzinie pan Guzewicz poruszał w poszczególne dni m.in. tematy: Piękno miłości małżeńskiej, Duchowy fundament małżeństwa, Cierpienie i wybaczenie w małżeństwie, Maryja w małżeństwie i rodzinie.

Reklama

Jak parafianie odebrali osobę świecką głoszącą adwentowe refleksje?

Bardzo pozytywnie. Byli zachwyceni. Usłyszałem wiele podziękowań za te – jak mówili – trafione w dziesiątkę spotkania, za wygłoszone konferencje. Parafianie zostali zmotywowani m.in. do okazywania sobie miłości. Niektórzy nie zwracali wcześniej uwagi na popełniane błędy, więc mieli możliwość skorygowania swego podejścia do współmałżonka, do dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co jest najistotniejsze w zaproponowanej przez pana Guzewicza recepcie na szczęśliwe małżeństwo i rodzinę?

Najważniejsze jest to, że sakrament małżeństwa jest zawierany przed Bogiem, że małżonkowie ślubują Panu Bogu. Bez Niego nie da się być szczęśliwym w małżeństwie. Istotne jest, aby na całe swe życie do wszystkich czynności zaprosili Pan Boga. On jest fundamentem każdego małżeństwa. Pan Guzewicz wyraźnie mówił o wspólnej modlitwie rodzinnej i małżeńskiej, o Eucharystii, bez której nie da się zrealizować zadań wynikających z sakramentu małżeństwa. Przekonywał, że jeśli rodzina jest ściśle związana z Panem Bogiem, to jest gwarancja, że będzie szczęśliwa i trwała. A to przecież najważniejsze, aby uniknąć rozpadu małżeństwa, do czego często prowadzą konflikty, problemy wynikające niejednokrotnie z ludzkiego egoizmu, a więc słabości, grzechów.

Dlaczego powinniśmy się starać, aby rodziny były silne Bogiem? W jaki sposób to czynić?

Rodzina jest fundamentem życia społecznego, a także wspólnoty kościelnej. Gdy nie będziemy mieć mocnych, trwałych rodzin, to nasze społeczeństwo będzie słabe. Rozpad małżeństwa negatywnie wpływa na życie każdego człowieka, dlatego musimy czynić wszystko, aby zachować ich trwałość, by rodziny były szczęśliwe. Toteż zadaniem naszym – duszpasterzy – jest pomagać małżonkom, a przez nich – rodzinom, by umacniali więź z Panem Bogiem i między sobą, aby nie popełniali błędów, by się wzajemnie miłowali i odnosili do siebie z szacunkiem. To rzutuje na przyszłość małżeństwa, rodziny, na trwałość związku, na szczęście poszczególnych ludzi. Wszyscy jesteśmy powołani do zbawienia. Małżonkowie zmierzają do niego w małżeństwie, w rodzinie. My, duszpasterze, mamy czynić wszystko, by im w tym pomóc. Równocześnie zabiegamy, aby już tutaj na ziemi byli szczęśliwi. To jest możliwe, gdy będziemy powstrzymywać się od zła i czynić dobro. A żeby je czynić, trzeba żyć w zjednoczeniu z Bogiem. To Pan Bóg daje nam receptę na szczęście na ziemi i kiedyś – w wieczności.

2021-12-20 20:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jest w nas potrzeba dobra

Niedziela małopolska 50/2015, str. 5

[ TEMATY ]

wywiad

Agnieszka Homan

Ks. Bogdan Kordula prezentuje tegoroczne świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom

Ks. Bogdan Kordula prezentuje tegoroczne świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom

Ks. Bogdan Kordula jest dyrektorem działającej na terenie archidiecezji krakowskiej Caritas, która w br. świętowała srebrny jubileusz po reaktywacji. O pracy na rzecz ubogich i potrzebujących nie tylko w okresie przedświątecznym z ks. dyr. Bogdanem Kordulą rozmawia Maria Fortuna-Sudor

MARIA FORTUNA-SUDOR: – Księże Dyrektorze, co w posłudze Caritas Archidiecezji Krakowskiej uważa Ksiądz za szczególnie istotne?
CZYTAJ DALEJ

Zamach na Jana Pawła II w świetle fatimskiego orędzia

2025-05-13 08:01

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Fatima

zamach

Włodzimierz Rędzioch

Dla Jana Pawła II Fatima nie była jedynie portugalskim sanktuarium ani wspomnieniem z dzieciństwa. Była żywym przesłaniem, duchowym kierunkowskazem, który papież odczytywał jako osobiste powołanie i misję wobec świata. W dramatycznych, ale też wzniosłych wydarzeniach swego pontyfikatu dostrzegał znaki opatrzności, które na nowo przypominały o pilnej potrzebie modlitwy, nawrócenia i pokoju.

13 maja 1981 roku, w chwili gdy Ojciec Święty pozdrawiał wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra, padły strzały. Był to dzień, który miał się zapisać nie tylko w historii pontyfikatu Papieża Polaka, ale także w duchowej mapie jego życia. Data zamachu - 13 maja - zbiegała się z rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie z 1917 roku. Zbieżność ta dla papieża nie była przypadkowa. „Jedna ręka strzelała, a inna prowadziła kulę" - powiedział później, wskazując na cudowne ocalenie jako dzieło Maryi.
CZYTAJ DALEJ

Była współpracownica obecnego Papieża: Leon XIV, to człowiek duchowy

2025-05-13 07:13

[ TEMATY ]

zakonnica

Papież Leon XIV

Vatican Media

Francuska zakonnica ze Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki, s. Yvonne Reungoat, jest jedną z trzech kobiet pracujących w Dykasterii ds. Biskupów, której prefektem był kardynał Robert Prevost, obecny Papież Leon XIV. „Uderzyła mnie jego umiejętność słuchania i spokój w podejmowaniu decyzji” – opowiada siostra Reungoat.

Nie udało jej się dotrzeć w czwartek 8 maja na Plac Świętego Piotra, by ujrzeć nowego papieża. Siostra Yvonne Reungoat została zatrzymana kilka metrów od kolumnady i dowiedziała się ze swojego telefonu komórkowego, kim jest 267. papież Kościoła powszechnego - kardynał Robert Francis Prevost - dotychczasowy Prefekt Dykasterii ds. Biskupów, której siostra sama jest członkinią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję