Reklama

Głos z Torunia

Ciągle zwołuje harcerzy

Posługiwał w toruńskiej parafii mariackiej prawie sto lat temu. Czy bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski przemawia do współczesnej młodzieży? Okazuje się, że tak!

Niedziela toruńska 8/2022, str. III

Ks. Paweł Borowski/Niedziela

Od 20 lat ks. Frelichowski jest patronem harcerzy

Od 20 lat ks. Frelichowski jest patronem harcerzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osobistych tekstów bł. Stefana jest wiele, większość nieznanych, ale Pamiętnik i Listy obozowe są chętnie czytane.

Piszę pamiętnik, bo jestem harcerzem

Refleksje nastoletniego Wicka świadczą o dużej mądrości i wartości, jaką miały dla niego ideały harcerskie. Podkreślał wartość zapisywania aktualnych przemyśleń czy wydarzeń aż po wyrażoną nadzieję, że może przydadzą się komuś, gdy on nie będzie już żył. I rzeczywiście – podczas przypadkowych rozmów w sanktuarium wielu rodziców wręcz z zachwytem opowiada o jego wpływie na młodych. Może kiedyś uda się zebrać to w zbiorze świadectw osobistych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pamiętnik jest jakby przygotowaniem do świętego życia w kapłaństwie, opowieścią o poszukiwaniu drogi wiary w konkretnej sytuacji życiowej. Dla młodzieży to temat jak najbardziej aktualny. Ku zaskoczeniu wielu środowisko harcerek najbardziej zauważyło jego przeżywane sympatie, a nawet nazywało je miłościami dziewcząt w Chełmży. W czasie letniego obozu harcerskiego dziewczęta wspominały, że marzą o przeżyciu podobnej miłości. Okazuje się, że te szczere zapisy są wartością o przedłużonym owocowaniu.

Głos przyjaciela

Reklama

Data śmierci bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego okazała się różna w dwóch archiwalnych zapisach w księgach obozu Dachau. Inną datę zapisano w spisie zmarłych w bloku, a inną przy momencie spalenia w krematorium. Co ciekawe, przy dniu śmierci błogosławionego jest mała adnotacja: „do uczczenia”. Była to sprawa nadzwyczajna, ponieważ celem obozu było znieważanie i pogarda nawet wobec zmarłych. Tymczasem świadkowie podają, że przy ciele złożonym w trumnie na białym materiale (może prześcieradle), na którym położono kwiat przyniesiony z plantacji, odmówiono modlitwy za zmarłych. Fakt ten był zawsze wspominany i uważany za normalną powinność wobec powszechnie kochanego i podziwianego przyjaciela. W licznych wspomnieniach uważano, że stało się tak za cichym przyzwoleniem władz obozowych. Jednak śp. dr Stanisław Bieńka, który był organizatorem tych modlitw, napisał w specjalnym piśmie, że odbyły się one w pełnej konspiracji. Obecnie nie ma potrzeby dyskusji o dacie śmierci błogosławionego, ponieważ w czasie beatyfikacji Ojciec Święty Jan Paweł II jako dzień modlitewnego wspomnienia podał 23 lutego.

Bieżący rok duszpasterski to obchody wielu rocznic. W Dniu Myśli Braterskiej, który przypada 22 lutego, będziemy wspominać 20. rocznicę ogłoszenia w Warszawie bł. ks. Frelichowskiego patronem Harcerstwa Polskiego. Fakt ten w katedrze polowej Wojska Polskiego został udokumentowany tablicą pamiątkową umieszczoną po prawej stronie przedsionka katedry.

Natomiast od tego roku od dnia liturgicznego wspomnienia błogosławionego na jednej z wieżyczek toruńskiego sanktuarium będzie rozbrzmiewał głos „Bł. Stefana Wincentego” – sygnaturki. Spełni się więc choć w ten sposób postanowienie zapisane w Pamiętniku 16 stycznia 1930 r.: „I ja sam, jak długo tylko będę mógł, co daj Boże, aby zawsze było, będę harcerzem i nigdy dla niego pracować i go wspierać nie przestanę. Czuwaj!”.

2022-02-15 13:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Na górze czy w dolinie?

2025-03-01 11:20

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Agata Kowalska

„Jeśli istniejesz, będę Cię kochać tak bardzo, że będziesz musiał mi się objawić!” – zawołała kiedyś w żarliwej modlitwie. I objawił się. Przyszedł z darem natychmiastowego i zupełnie nieoczekiwanego uzdrowienia, którego nie są w stanie wyjaśnić najwięksi specjaliści na świecie. Przewlekłe zapalenie błony naczyniowej oczu – tak brzmiał wyrok. Z ust lekarza trzy razy padło złowróżebne: choroba nieuleczalna. Pozostało najwyżej kilka miesięcy światła. Potem już tylko ciemność.

Kiedy jednak kilka miesięcy później 24-letnia Chiara Amirante pojawiła się na kolejnych konsultacjach w klinice Gemelli w Rzymie, lekarze nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Choroba zniknęła całkowicie! Nie pozostał po niej najmniejszy ślad. Dziewczyna widziała lepiej niż przed pojawieniem się niemiłosiernego bólu. Właśnie tak Jezus odpowiedział na jej modlitwę. A później wszystko nabrało przyspieszenia. 24 maja 1993 roku wyprowadziła się z domu, by założyć ośrodek dla narkomanów koczujących w podziemiach dworca Termini. Nie miała na to żadnych środków. Tylko gorące pragnienie, by ratować uzależnionych. I błogosławieństwo biskupa. Aby wynająć budynek, potrzebowała 362 tysiące lirów. Ktoś zostawił na wycieraczce 363 tysiące. Później powstał drugi dom, w klasztorze przekazanym przez franciszkanów.
CZYTAJ DALEJ

Odszedł dobry pasterz - pogrzeb bp. Kazimierza Romaniuka

2025-03-01 14:07

[ TEMATY ]

bp Kazimierz Romaniuk

fot. Karolina Błażejczyk/ diec. warszawsko-praska/BP KEP

- Odszedł dobry pasterz. Tego tytułu nie nadaje się dekretem, na ten tytuł pracuje się latami - powiedział bp Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko - praskiej w homilii podczas Mszy św. Pogrzebowej pierwszego biskupa diecezji, bp Kazimierza Romaniuka. Po Eucharystii sprawowanej w katedrze warszawsko praskiej pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza, ciało Zmarłego spoczęło w katedralnej krypcie.

Zebranych w katedrze warszawsko - praskiej powitał ordynariusz warszawsko - praski bp Romuald Kamiński. - Odszedł pasterz dobry, było nam z nim dobrze - powiedział. Podkreślił też, że czas odejścia bp Kazimierza Romaniuka przeżywamy w poczuciu pokoju i wielkanocnej radości.
CZYTAJ DALEJ

Misja wśród chorych

2025-03-02 13:13

Ks. Mieczysław Puzewicz

Ks. Antoni Poletij jest kapelanem z najdłuższym stażem w Polsce

Ks. Antoni Poletij jest kapelanem z najdłuższym stażem w Polsce

Kościół otacza szczególną troską osoby chore i cierpiące.

Doświadczenie choroby i pobyt w szpitalu stawiają zwykle człowieka wobec pytań o sens życia, istnienie Pana Boga i zbawienie. Często takie sytuacje są też momentem powrotu do Boga i do Kościoła.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję