Ta myśl jest także tematem przewodnim roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce. Jest ona bardzo aktualna, ponieważ na tegoroczne nabożeństwo wyruszyliśmy z bagażem doświadczenia pandemii koronawirusa oraz wielkiej niesprawiedliwości tragedii wojennej, która dotknęła naszych sąsiadów za wschodnią granicą. Pod przewodnictwem bp. Jana Wątroby, ordynariusza diecezji rzeszowskiej, modliliśmy się idąc od Krzyża Pamięci Ofiar Komunizmu do bazyliki Ojców Bernardynów i słuchając rozważań przygotowanych przez ks. Grzegorza Kota.
W atmosferze modlitwy na poszczególnych stacjach do krzyża podchodzili reprezentanci różnych środowisk i organizacji. Byli wśród nich przedstawiciele służb mundurowych, służby zdrowia, społeczności akademickiej, uczniów i nauczycieli, Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, Związku Strzeleckiego Strzelec, NSZZ „Solidarność” Regionu Rzeszowskiego, Liturgicznej Służby Ołtarza, Duszpasterstwa Rodzin i Ruchu Domowy Kościół, bractw św. Józefa i św. Michała, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Akcji Katolickiej oraz kapłani i Rycerze Kolumba. Nie sposób wymienić wszystkich, ponieważ mieszkańcy licznie włączyli się w to modlitewne nabożeństwo.
Ostatnie dni naznaczone brutalną agresją wojsk rosyjskich na Ukrainę wyzwalają w nas potrzebę pomagania braciom zza wschodniej granicy. Z dumą obserwujemy wspaniałe świadectwo, które dają Polacy, wśród nich mieszkańcy Podkarpacia, którzy starają się nieść pomoc na różne sposoby. Teraz zobaczyliśmy, jak kruche jest poczucie bezpieczeństwa, pokoju i względnego dobrobytu, jak szybko to może legnąć w gruzach.
Do modlitwy przyłączyły się także osoby, które w Rzeszowie znalazły schronienie przed bombami i rakietami. Między innymi w Drodze Krzyżowej uczestniczyły panie Maria i Anna – mama i córka, której piętnastomiesięczny synek pozostał pod opieką rodziny w ich nowym mieszkaniu przygotowanym przez życzliwych ludzi w Rzeszowie. Ich świadectwo było poruszające. Gorąco dziękowały za pomoc i życzliwość, której doświadczają w Polsce. Mówiąc o Drodze Krzyżowej wyznały, że przeżywały poszczególne stacje tak, jakby rzeczywiście szły z Chrystusem i wraz z Nim spotykały Weronikę i Szymona z Cyreny – tego faktycznie doświadczyły w ostatnich dniach.
Po zakończeniu Drogi Krzyżowej w bazylice Ojców Bernardynów uczestniczyliśmy we Mszy św. pod przewodnictwem bp. Edwarda Białogłowskiego, który przypomniał, że 4 marca wspominamy św. Kazimierza – patrona młodzieży i jednocześnie patrona bp. Kazimierza Górnego, pierwszego ordynariusza rzeszowskiego.
W piątkowy wieczór, 27 marca br. kościół pw św. Józefa w Podgórzu pękał w szwach. W Eucharystii, która rozpoczynała tegoroczną Ekstremalną Drogę Krzyżową (EDK) z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej, uczestniczyło ok. 3 tys. osób przygotowanych do nocnej pielgrzymki. Ubrani w wygodne buty i odpowiednie stroje sportowe, z plecakami, a w zdecydowanej większości również z krzyżami, które samodzielnie wykonali, uczestnicy krakowskiej EDK przybyli do podgórskiego kościoła. To niego, podobnie jak w latach poprzednich, wyruszyli na wyznaczone trasy, pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
W czasie Mszy św. wysłuchali homilii, w której ks. Jacek Stryczek, pomysłodawca i inicjator tej formy modlitwy i pielgrzymowania, wygłosił pochwałę ekstremalności, tłumacząc dlaczego jest ona w życiu konieczna i dlaczego trudno bez niej żyć. - Poznanie siebie i poznanie innych, wyrwanie się z samokontroli, sprawdzenie swojej motywacji, zbudowanie swoich motywacji, przekraczanie swojego świata, poznawanie swojego świata, wreszcie wyostrzenie zmysłów przez doświadczenie strachu, to wszystko możemy mieć tylko i wyłącznie dzięki ekstremalności – przekonywał ks. Stryczek. Odwołując się do Ewangelii, zauważał: - Więc nie dziwmy się, że Jezus mówi; „Kto chce zachować swoje życie, ten je straci…” Czyli wszyscy, którzy są w strefie komfortu, stracą swoje życie. Dalej Jezus mówi: „..a kto straci swe życie z mego powodu…” ( czyli ekstremalności), „…ten je zachowa.” – wyjaśniał Kapłan i puentował: - Krzyż nie jest żartem, ale jest drogą! Nie ma życia Ewangelią bez ekstremalności. Słowo ekstremalny w tej idei Drogi Krzyżowej jest skrótem Ewangelii.
Królestwo Jezusa nie wyklucza nikogo: każdy może do niego należeć, pod warunkiem, że jest w stanie podtrzymywać w sobie żywe pytanie, za którym królem pójść i którą prawdę wybrać - stwierdza komentując fragment Ewangelii (J 18, 33-37) czytany w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata (24 listopada 2024 r.) łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM.
Księga Wyjścia jest pełna pytań, które będą towarzyszyły biblijnemu Izraelowi przez całą historię objawienia: kto jest prawdziwym królem? Czy ten, który daje mi pożywienie, ale mnie uciska i odbiera mi wolność, jak faraon w Egipcie, czy ten, który mnie wyzwala i zbawia, jak Pan Bóg? Jest to pytanie o to, który z nich jest królem naszego życia, którego z nich chcemy, jest to pytanie, jakie wszyscy musimy sobie postawić.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.