Każdy człowiek wezwany jest do pełnienia uczynków miłosierdzia, o czym mówił św. s. Faustynie sam Pan Jezus. Życzeniem Zbawiciela było także powstanie Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, założonego przez bł. ks. Michała Sopoćkę. Dziś siostry realizują swoje powołanie pełniąc dzieła miłosierdzia w całej Polsce. W naszej diecezji posługują w Bledzewie, Gorzowie i Zielonej Górze. – Głównym charyzmatem naszego zgromadzenia jest wielbić, głosić i wypraszać miłosierdzie Boże dla całego świata – mówi s. Samuela. – W Gorzowie jest Dom Generalny. Zajmujemy się osobami bezdomnymi, uzależnionymi, więźniami. Codziennie wydajemy posiłki dla potrzebujących. Oprócz tego od kilku lat mieszkają z nami niepełnosprawni, niewidomi. Staramy się wypraszać to miłosierdzie dla tych, którzy w różny sposób najbardziej go potrzebują, którzy tak po ludzku przegrali życie, ale wierzymy, że nie ma takiego grobu, z którego Pan Bóg nie mógłby wyprowadzić życia. Dzięki Bożemu miłosierdziu i miłości ludzie wracają do życia w prawdzie, światłości – dodaje siostra, która posługuje wśród uzależnionych i bezdomnych.
Od 4 lat z siostrami w Gorzowie mieszka niewidoma Basia: – Jestem wdzięczna Bogu, że mogę być z siostrami, że czuję u nich bezpieczeństwo, że mogę w tym wszystkim po prostu uczestniczyć – we wspólnej modlitwie, w tym życiu, bo dzięki temu też uczę się wielu różnych rzeczy, dzięki temu bardziej poznałam Boga i Jego miłosierdzie. W Zielonej Górze siostry świadczą miłosierdzie w trochę innym wymiarze niż siostry w Gorzowie. – Nasza codzienność jest wypełniona pracą, byciem z chorymi, zawsze jesteśmy z nimi. To co nas łączy jako siostry Jezusa Miłosiernego to na pewno wspólna modlitwa. Każda z nas modli się na Koronce, wprowadza ją wśród tych, wśród których posługuje – jakkolwiek by nie było prowadzi ich do Jezusa Miłosiernego – dodaje s. Rita, która posługuje w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w parafii św. Józefa w Zielonej Górze.
Znakiem Bożego Miłosierdzia jest każde uzdrowienie – mówił bp Roman Pindel w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach.
W Święto Miłosierdzia Bożego bp Pindel 16 kwietnia przewodniczył plenerowej liturgii w sanktuarium Miłosierdzia Bożego. – Znakiem Bożego Miłosierdzia jest każde uzdrowienie, a zapowiedzią okazania miłosierdzia przez zmartwychwstanie na końcu tego czasu jest przywracanie przez Jezusa zmarłych do życia. Jest to także zapowiedź ostatecznego zwycięstwa nad szatanem, grzechem i jakimkolwiek złem – mówił w kazaniu bp Pindel. Ordynariusz przypomniał, że największym dziełem Bożego Miłosierdzia jest nasze zbawienie. – Jezus zapewnia, że kto okazuje miłosierdzie, ten otrzyma wielką nagrodę. To nie jest tylko doznanie miłosierdzia od Ojca, ale stanie się Synem Najwyższego – przypomniał homileta. Podkreślił jednocześnie, że wszelkie miłosierdzie bierze swój początek w Bogu, który jest Ojcem Jezusa i naszym Ojcem. I dodał, że najlepszym dowodem na to jest zmartwychwstanie Jezusa. – Dziękujmy dziś Bogu, którego miłosierdzie jest na wieki, za to, że tak bardzo nas przekonuje, abyśmy przyszli do Niego jako Ojca Miłosierdzia. Za tekst Pisma Świętego, który na wielu miejscach ukazuje miłosierne oblicze Ojca, za życie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, który w ten sposób okazał najmocniej swoją miłosierną miłość do całego świata. Dziękujmy także za św. Faustynę i innych proroków miłosierdzia, których Bóg wciąż posyła – zakończył hierarcha.
Brytyjski biograf papieża Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje. „Postrzega on swoje wyzdrowienie jako znak, że Bóg wierzy, iż ma on jeszcze pracę do wykonania jako papież”, powiedział Ivereigh w wywiadzie dla portugalskiego portalu internetowego „Observador”. Rezygnacja nie jest jednak zasadniczo wykluczona, co sam Franciszek wielokrotnie podkreślał. Ivereigh zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka w tej decyzji najważniejsza jest wola Boża i dobro Kościoła.
Jego zdaniem papiestwo również ulegnie teraz zmianie. „Można by go nazwać papiestwem rekonwalescentów” - wyjaśnił. Z fizycznego punktu widzenia pontyfikat będzie teraz z pewnością ograniczony. „Dla mnie interesujące jest to, jakie będą konkretne owoce - i jestem pewien, że będą owoce - tego szczególnego i zaskakującego ostatniego rozdziału jego pontyfikatu” - powiedział Ivereigh.
Prezydent USA Donald Trump odniósł się na platformie społecznościowej Truth Social do czwartkowego wypadku helikoptera, który rozbił się na rzece Hudson między Nowym Jorkiem a New Jersey. Nazwał zdarzenie „straszną katastrofą”. W ciągu ostatnich dwóch dekad w USA doszło do wielu tragedii z udziałem śmigłowców.
"Straszna katastrofa helikoptera na rzece Hudson. Wygląda na to, że sześć osób – pilot, dwoje dorosłych i troje dzieci – odeszło. Materiał filmowy z miejsca zdarzenia jest wstrząsający. Niech Bóg błogosławi rodziny i przyjaciół ofiar. Sekretarz Transportu, Sean Duffy, wraz ze swoim zespołem ekspertów zajmuje się tą sprawą. Wkrótce zostaną podane informacje na temat przyczyn i okoliczności tej tragedii" – napisał Trump.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.