Reklama

Niedziela Małopolska

Zaproszeni przez św. Jakuba

Przyznają, że do pielgrzymowania trzeba podchodzić z pokorą, a droga jest nie mniej istotna od celu.

Niedziela małopolska 31/2022, str. VII

[ TEMATY ]

Drogi św. Jakuba

Anna Dębska

Tym razem Agnieszka i Piotr Biesikirscy zmierzają do św. Olafa

Tym razem Agnieszka i Piotr Biesikirscy zmierzają do św. Olafa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka i Piotr Biesikirscy – nauczyciele w Zespole Szkół Specjalnych w Krakowie – od lat pielgrzymują drogami św. Jakuba. Za nimi tysiące kilometrów szlakami oznakowanymi muszlą. Czterokrotnie doszli do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Chodzą też drogami św. Jakuba w Polsce i w krajach sąsiednich.

Szczególny wymiar

W minionym roku wyruszyli w drogę także zimą. W związku z trwającym Jubileuszowym Rokiem św. Jakuba zdecydowali się nawiedzić polskie kościoły stacyjne – w tegoroczne wakacje planują zakończyć ten projekt – zostało im 12 miejsc. Aktualnie wspólnie z synem Pawłem – studentem, zmierzają ze Szwecji do Norwegii, do św. Olafa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przyznają, że przed laty poczuli się zaproszeni przez św. Jakuba do wybrania się na Camino, a ich nastoletni (wówczas) syn zachęcał, aby wyruszyli na pielgrzymi szlak. I chociaż pierwsze wyjście nie było zbyt udane (nie przeszli wyznaczonej trasy na Małopolskiej Drodze św. Jakuba), w wakacje 2013 r. zdecydowali się zmierzyć z Francuską Drogą św. Jakuba. Piotr Biesikirski wspomina: – Im bliżej byliśmy św. Jakuba, tym bardziej zwalnialiśmy, bo się okazywało, że to tak naprawdę ta droga jest ważna i nie chce się dojść. Samo zatrzymanie się przy doczesnych szczątkach św. Jakuba jest na pewno ważne, jednak ta droga ma swój szczególny wymiar. Pani Agnieszka pamięta, że pierwsze pokonywanie szlaku do Santiago było najbardziej emocjonujące, bo kryło wiele niewiadomych. Podkreśla panującą tam, pełną życzliwości atmosferę, a wspominając dojście do celu, wyznaje: – Myślałam, że to będzie taka niesamowita radość, tylko radość i jeszcze raz radość. A tak nie było. U mnie była radość wymieszana ze smutkiem, że to się jednak kończy. Tej reakcji się nie spodziewałam. Wtedy jeszcze nie uświadamiałam sobie, że będzie ciąg dalszy, że kończy się tylko pewien etap.

Wybrany fragment

Małżonkowie przekonują, że cały czas są w drodze. Charakterystyczne muszle św. Jakuba, oznaczające szlaki, zauważają także w Krakowie. Zapewniają, że droga zmienia człowieka; uczy pokory, wzajemnego zaufania, życzliwości, że wycisza… – Pielgrzymowanie daje dużo radości oraz spokój i taki wewnętrzny pokój – stwierdza Agnieszka Biesikirska, a jej mąż wyznaje: – Dla mnie to są zawsze rekolekcje w drodze. W głowie mam poukładane intencje te własne i te polecone, bo zawsze są znajomi, przyjaciele, rodzina, którzy nas proszą o modlitwę. Więc u mnie zamiast kijków czy kija jest w dłoni najczęściej różaniec.

Krewni, znajomi znają pasję rodziny Biesikirskich. Zaglądają na konto fb pana Piotra, gdzie umieszcza on fotorelacje, a niektórzy – zainspirowani przykładem – idą w ich ślady, uświadamiając sobie rolę pielgrzymowania w życiu. Piotr Biesikirski zapewnia: – Każde dojście, a tak naprawdę także niedojście, bo w danym czasie idziemy tylko wybrany fragment drogi i kończymy, mając świadomość, że do Santiago jest bardzo daleko, też ma sens.

2022-07-26 14:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dookoła Polski w 100-lecie odzyskania niepodległości

[ TEMATY ]

Drogi św. Jakuba

Anna Majowicz

Spotkanie we Wrocławskim Klubie Piechurów ,,Perpedes”.

Spotkanie we Wrocławskim Klubie Piechurów ,,Perpedes”.

Szlakom św. Jakuba w Polsce poświęcono kwietniowe spotkanie Wrocławskiego Klubu Piechurów ,,Perpedes”.

Jego gościem był wrocławski pielgrzym, przewodnik PTTK Andrzej Kofluk, który opowiadał o swojej rowerowej wędrówce po kraju, w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
CZYTAJ DALEJ

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Gniezno przygotowuje się do obchodów 1000 – lecia pierwszej polskiej koronacji

2025-04-10 13:06

[ TEMATY ]

Gniezno

pierwsza polska koronacja

Archidiecezja Gnieźnieńska

Konferencja prasowa dotycząca obchodów 1000 – lecia pierwszej polskiej koronacji

Konferencja prasowa dotycząca obchodów 1000 – lecia pierwszej polskiej koronacji

Posiedzenie Sejmu i Senatu z udziałem najwyższych władz państwowych, uroczysta Msza św. w katedrze gnieźnieńskiej i koncert koronacyjny - to tylko niektóre spośród licznych wydarzeń, które już wkrótce odbywać się będą w Gnieźnie. Doroczne uroczystości odpustowe związane z uroczystością św. Wojciecha, głównego patrona Polski, w tym roku mają szczególny charakter. Są bowiem połączone z państwowymi i kościelnymi obchodami jubileuszu 1000-lecia pierwszych polskich koronacji królewskich. O planie tych obchodów mówili uczestnicy konferencji prasowej, która odbyła się dziś w Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

Zebranych powitał rzecznik prasowy archidiecezji gnieźnieńskiej, ks. Remigiusz Malewicz, który podkreślił wagę tegorocznych obchodów odpustu św. Wojciecha, nie tylko z uwagi na jubileusz 1000-lecia pierwszej polskiej koronacji ale również obchody 1025-lecia archidiecezji gnieźnieńskiej oraz trwający w całym Kościele Rok Jubileuszowy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję