Reklama

Niedziela Świdnicka

To pokolenie trzeba uratować

Grupa dekanalnych duszpasterzy odpowiedzialnych za młodzież i służbę liturgiczną w diecezji świdnickiej spotkała się na rekolekcjach, w czasie których usłyszała mocną przestrogę od swojego biskupa.

Niedziela świdnicka 40/2022, str. I

[ TEMATY ]

Liturgiczna Służba Ołtarza

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ksiądz Radosław Mielczarek, kapłan z inicjatywą, posługujący w parafii Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu

Ksiądz Radosław Mielczarek, kapłan z inicjatywą, posługujący w parafii Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drugi rok z rzędu ćwiczenia duchowe dla formatorów młodego pokolenia trwające od 19 do 21 września odbyły się w Domu Rekolekcyjnym św. Anieli w Bardzie, a prowadził je ks. dr Kacper Radzki, kapłan archidiecezji wrocławskiej, wychowawca trudnej młodzieży, duszpasterz, były rektor Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, mistrz ju-jitsu oraz instruktor sztuk walki. Tematem podejmowanych rozważań była tożsamość młodego chrześcijanina.

Aby łaska mogła działać

– Nasze rozważania będą zaproszeniem do wycieczki w czasy, kiedy sami przeżywaliśmy, zmagaliśmy się, decydowaliśmy. Warto to robić, ponieważ to nam ułatwia trochę „wejście w buty” młodego człowieka. O ile czasy się zmieniają, o tyle problemy są zawsze, a sposób ich przeżywania każdy ma indywidualny. Jednak na podstawie własnych przeżyć możemy łatwiej zrozumieć, co dzieje się w sercu młodego człowieka – powiedział w czasie konferencji wprowadzającej rekolekcjonista. Były rektor seminarium zachęcał, aby zrobić wszystko w porządku naturalnym, aby w porządku nadprzyrodzonym łaska Boża mogła działać jak najlepiej. – Pan Bóg może wszystko, o tyle, jeśli my ze swojej strony nie zrobimy wszystkiego, co możemy, by spowodować, że łaska w nas zadziała, to może się okazać, że stawiamy tej łasce ograniczenia – podkreślił, zaznaczając, że rekolekcje to czas uświęcania samego siebie dla tych, do których jest się posłanym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wojna cywilizacyjna

Reklama

W pierwszym dniu do kilkunastu kapłanów dołączył także bp Marek Mendyk, który wspólnie z duszpasterzami sprawował Mszę świętą, w czasie której zwrócił uwagę, że to nie człowiek, ale łaska Boża we współpracy z nim dokonuje przemiany tego świata. – To, co nazywamy ewangelizacją i preewangelizacją, jest to dzieło Ducha Świętego. Nasze światło o tyle ten świat oświeca, o ile jest wiernym odbiciem światła Chrystusa – powiedział biskup, podkreślając, że każdy kapłan powinien być Chrystusem dla innych. Nie urzędnikiem, wyrobnikiem, rzemieślnikiem, funkcjonariuszem, bo do nich ludzie nie przyjdą, ale do Chrystusa przyjdą.

Pasterz diecezji zaapelował także do duszpasterzy o ratowanie młodzieży. – Trzeba to pokolenie młodzieży uratować! Albo uratujemy to pokolenie, albo polegniemy razem z nim. To, czego jesteśmy świadkami, to jest wojna cywilizacyjna. To nie jest problem, czy młodzi będą chodzić na religię czy nie, ale to jest poważny problem życia w prawdzie.

Na rekolekcje złożyły się nie tylko konferencje, ale i wspólna modlitwa w czasie Eucharystii i Liturgii Godzin, a także spotkania w braterskim kręgu i wymiana kapłańskich doświadczeń.

2022-09-27 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niewymuszona posługa

Niedziela częstochowska 31/2022, str. VI-VII

[ TEMATY ]

Liturgiczna Służba Ołtarza

Karol Porwich/Niedziela

Służą Bogu i ludziom

Służą Bogu i ludziom

Msza św. z punktu widzenia ministranta jest diametralnie inna niż z punktu widzenia wiernego – mówi Jakub Rogoń, ministrant z parafii św. Stanisława Kostki w Zawierciu.

Ministrant, zgodnie z podstawowym znaczeniem tego słowa, jest sługą, pomocnikiem przy sprawowaniu Mszy św. i innych nabożeństw liturgicznych. Posługa ministranta oznacza, że liturgia staje się sprawą nie tylko kapłana, lecz całej wspólnoty, w tym sensie, że uczestniczy się w rytuale w sposób czynny. Dzięki współtowarzyszeniu celebransowi przy ołtarzu Msza św. nie jest widowiskiem do obejrzenia i odsłuchania, ale rzeczywistością angażującą całego człowieka. Ministrant wraz z wiernymi współtworzy liturgię, a tym samym buduje wspólnotę, którą nazywamy Kościołem.
CZYTAJ DALEJ

Czy wiecie, gdzie... znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej?

W powstałej w XI wieku podwrocławskiej wsi Tyniec Mały znajduje się zabytkowy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Budowla z 1516 r. posiada cenny skarb. Na jej głównym ołtarzu znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej.

Niemiecka baronowa Maria Józefa von Ruffer to postać dobrze znana mieszkańcom Tyńca Małego. Ta głęboko wierząca kobieta (ur. 1894 r.) cieszyła się szacunkiem i ogromną sympatią mieszkańców podwrocławskiej wsi. Czym sobie na nią zasłużyła? Przez całe swoje życie służyła chorym i ubogim. Założyła tu ochronkę dla dzieci. Wraz z rodziną swej starszej siostry Marii Emmy von Fürstenberg bardzo dbała o tyniecki kościół. Sfinansowała przebudowę jego wnętrza na styl gotycki. Wspólnie ufundowali witraż Jezusa Ukrzyżowanego, mszał, różne wyposażenia (ornaty, chorągwie, itp.) oraz XVIII-wieczne obrazy stacji Drogi Krzyżowej, które niestety nie zachowały się do dziś. Dzwony, które podczas II wojny zdjęto z wieży, by przetopić je na armaty, ufundowała matka Marii Józefy, Gabriela von Ruffer. Kiedy dowiedziała się o objawieniu Matki Bożej w Fatimie (1917 r.) bez wahania rozpoczęła działania w kierunku upowszechnienia tego cudu. Niejednokrotnie kontaktowała się w tej sprawie z Ojcem Świętym Piusem XI. W owych czasach spotkanie z papieżem nie należało do rzeczy prostych. W kontaktach z nim Marii Józefie pomagał ówczesny metropolita wrocławski abp Adolf Bertram. Uzyskanie akceptacji życiowej misji baronowej nie było łatwe, gdyż uznaniu objawień stanowczo sprzeciwiał się francuski kardynał (zapewne obawiał się przyćmienia sławy objawień w Lourdes). Mimo jego sprzeciwu, w 1930 r. Kościół uznał cud objawienia w Fatimie.
CZYTAJ DALEJ

Konstytucja – nauki z historii. Obchody Święta Konstytucji 3 Maja w Kolbuszowej

2025-05-12 22:24

Alina Ziętek-Salwik

Wiwat po uchwaleniu Konstytycji w wykonaniu uczniów LO w Kolbuszowej

Wiwat po uchwaleniu Konstytycji w wykonaniu uczniów LO w Kolbuszowej

Głównym punktem obchodów była uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny odprawiona w kościele pw. Wszystkich Świętych. Po nabożeństwie przemaszerowano do Miejskiego Domu Kultury. Pod tablicą upamiętniającą uchwalenie Konstytucji 3 Maja przedstawiciele poszczególnych instytucji złożyli biało-czerwone kwiaty. Kolejnym punktem obchodów był wygłoszony przez Dariusza Fusa, dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im Janka Bytnara, referat na temat okoliczności powstania i uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Jej znaczenie miało charakter zarówno polityczny jak i moralny - wynikało z szacunku do Prawa Bożego. Twórcy Konstytucji uważali, że ład w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym może być podstawą potęgi narodu pod warunkiem, że jest oparty na Bożych przykazaniach. Część artystyczną uroczystości pt. ”Konstytucja-nauki z historii” przygotowali uczniowie LO w Kolbuszowej.

Pierwsza część oparta była na scenkach ukazujących moment rozbiorów Polski przez trzy sąsiadujące mocarstwa: Rosję (carycę Katarzyną zagrała Zuzanna Stępień, Austrię (cesarza Franciszka Józefa zagrał Kacper Szwed) i Prusy (króla Fryderyka zagrał Krzysztof Wojtyczka). Rozcięcie mapy Polski szablą musiało wzbudzić w widzach dreszcz emocji, bo przypomniało wszystkim tamten tragiczny dla Polaków czas i zapewnienia władców, że król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) będzie nadal królem, ale mocarstwa pomogą mu w rządzeniu. Druga scenka pokazała, że sami Polacy zdobyli się na wypracowanie Konstytucji 3 Maja, która była drugim, również pod względem nowoczesności, dokumentem po konstytucji amerykańskiej. Świadczyła o mądrości Polaków. W tej scence wystąpili: poseł Ignacy Potocki (Kacper Szwed), reformator Hugo Kołłątaj (Krzysztof Wojtyczka) i marszałek Sejmu Stanisław Małachowki (Filip Albrycht). Król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) odczytał postanowienia tego dokumentu. Następnie, przy dźwiękach poloneza Wojciech Killara, aktorzy inscenizacji opuścili salę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję