Analiza kompozycji postaci Jezusa jednoznacznie wskazuje na konieczność istnienia stygmatów Jego męki. Dokładnie można wskazać miejsce będących tam ran. Układ dłoni i stóp Chrystusa, a szczególnie odsłonięty bok wyraźnie wskazuje miejsce rany przebicia włócznią. Szata spływająca z ramion Chrystusa opada w ten sposób, by nie zasłonić, a specjalnie odsłonić ranę boku. To był deficyt, który musiał zostać naprawiony – mówi ks. Grzegorz Klaja, proboszcz z Mikuszowic. Oczekiwana przez kapłana korekta wymagała jednak zgody konserwatorskiej. Obraz z Mikuszowic jest bowiem kopią dzieła datowanego na lata 70. XV wieku, które jeszcze na początku XX wieku omodlane było w tutejszym kościele św. Barbary. Ostateczna zgoda na dokonanie poprawek nadeszła po piśmie z 22 czerwca br., jakie ks. Klaja wystosował do bielskiej delegatury wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków.
Dostępny dla zwiedzających
Reklama
Oryginał od 1935 r. znajduje się w Krakowie. Trafił tam do konserwacji, która miała skończyć się przed upływem 12 miesięcy. Wyjątkowość dzieła, które jako jedne z nielicznych w końcówce XV wieku podejmuje tematykę rozesłania Apostołów, spowodowała, że muzealnicy nie chcieli go zwrócić. Krakowska kuria metropolitarna również stanęła po stronie muzealników. W latach 80., dzięki wysiłkom ks. Stanisława Kozieła, konserwatorzy uczynili zadość przedwojennym zobowiązaniom i wykonali dla parafii kopię gotyckiego tryptyku. Trafiła ona do kościoła w 1987 r. Warto przypomnieć, że nieistniejące obecnie święto Rozesłania Apostołów było równocześnie dniem obchodów zwycięstwa grunwaldzkiego. Nic zatem dziwnego, że odpustowi ku czci św. Barbary, podczas którego świętowano ćwierćwiecze pozyskania kopii tryptyku, przewodniczył ks. prał. Stanisław Kozieł, który w tym roku obchodzi jubileusz 50-lecia kapłaństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kiedy oglądać
Dwa lata temu prezbiterium kościoła św. Barbary zostało zrewitalizowane. W jego wyniku obraz św. Barbary i tryptyk znalazły swoje miejsce w głównym ołtarzu. W zależności od okresu liturgicznego nadstawa ołtarzowa z patronką świątyni lub z przedstawieniem Rozesłania Apostołów jest podnoszona bądź opuszczana. Tryptyk, a konkretnie skrzydła rewersu, eksponowane są od wigilii Środy Popielcowej do Wigilii Paschalnej. Widać na nich powołanie św. Piotra, wizję św. Jana na wyspie Patmos, ucieczkę św. Pawła z Damaszku oraz nawrócenie przez św. Filipa podskarbiego królowej Kadaki. Z kolei środek tryptyku udostępniany jest od Wigilii Paschalnej do zakończenia oktawy NSPJ oraz przez całą oktawę od wigilii Rozesłania Apostołów. Oprócz sceny z rozesłaniem Apostołów na awersie dojrzeć można Ojców Kościoła: św. Grzegorza, św. Hieronima, św. Augustyna i św. Ambrożego.
Efekt domina
Oryginał z Mikuszowic można oglądać w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka przy ul. Kanoniczej 17 w Krakowie. Figuruje on tam jako depozyt parafii św. Barbary. Ks. proboszcz Grzegorz Klaja oglądał go niedawno wraz z grupą ok. 50 wiernych. Specjalnie dla nich muzeum przygotowało prelekcję na temat wartości artystycznej tryptyku. Co ciekawe, na oryginale Jezus również nie ma ran. Na ten mankament ks. G. Klaja zwrócił uwagę prof. Andrzejowi Szczerskiemu, dyrektorowi Muzeum Narodowego. O tym, że brak ran to efekt niedokończonej konserwacji, świadczy dokumentacja fotograficzna sceny Rozesłania Apostołów oraz opracowanie naukowe prof. Jerzego Szablowskiego z 1936 r. Kwestią czasu wydaje się więc powrót oryginału do swej pierwotnej wersji.