Reklama

Głos z Torunia

Muzyka wolności

Często odmawiamy różne modlitwy, ale czy śpiew również może stać się modlitwą? O miłości do muzyki uwielbieniowej z Karoliną Rybicką rozmawia Beata Patalas.

Niedziela toruńska 2/2023, str. IV

[ TEMATY ]

muzyka chrześcijańska

Renata Czerwińska

Wieczory uwielbienia w wykonaniu Sunday Worship przyciągają wielu młodych

Wieczory uwielbienia w wykonaniu Sunday Worship przyciągają wielu młodych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Beata Patalas: Kiedy odkryłaś, że kochasz muzykę?

Karolina Rybicka: To było bardzo dawno temu. Zawdzięczam to mojej rodzinie, a w szczególności mojemu tatusiowi. Muzykę wszczepiał we mnie od samego początku. Śpiewał mi często utwór „Kiedy byłem małym chłopcem” Breakoutu, chociaż włączał muzykę każdego rodzaju – od jazzu po muzykę klasyczną. Największym zamiłowaniem taty jest rock, ale w naszym domu grane było wszystko. W wieku 17 lat wiedziałam, co chcę robić i w jakim kierunku iść. To wtedy odkryłam, że muzyka jest ważną częścią mojego życia.

Razem z zespołem śpiewaliście nie tylko w kościołach, ale również na różnych wydarzeniach. Jak wyglądały twoje pierwsze kroki na scenie?

To też zawdzięczam mojemu tacie. Zapisałam się kiedyś do klubu „Oczko” i tam stawiałam swoje pierwsze kroki. Śpiewałam tam poezję, trochę funku i muzyki rozrywkowej. Był to piękny i dobry czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czym dla ciebie jest muzyka uwielbieniowa?

Muzyka uwielbieniowa nie była mi bliska od zawsze. Przełomem było moje nawrócenie na kursie Alpha. Ta muzyka daje mi przede wszystkim wolność.

Reklama

Pan Bóg wiedział, jak do mojego serca trafić, a było ono kiedyś puste, smutne i zamknięte. Muzyka uwielbieniowa jest moim łącznikiem między niebem a ziemią. Najlepiej Bóg trafia do mnie przez śpiew i słowa tych piosenek. To jest dla mnie nieocenione i wspaniałe.

Co najbardziej lubisz w śpiewaniu na chwałę Bożą?

Przepełnia mnie wtedy niesamowite uczucie wolności. Niczego nie muszę się wstydzić, niczego się nie muszę bać. Wiem, że nikt mnie nie ocenia i wyobrażam sobie, że tak właśnie będzie w niebie, że będziemy wolni i będziemy tam cały czas śpiewać. Jestem przekonana, że dzięki wolności w śpiewaniu doświadczam nieba.

Czy to jest twój ulubiony rodzaj modlitwy? Dlaczego?

Tak. Pan uderzył w moje serce w ten sposób. Uwielbiam ten stan odpoczynku, przebywania z Jezusem podczas adoracji.

Muzyka uwielbienia daje ci ogromną radość. Zdarzało się czasem podczas rozmów, że zaczynałaś śpiewać na chwałę Pana. To jest niesamowite, ale skąd to się bierze?

Wydaje mi się, że muzyka uwielbienia daje tyle radości, że stało się to dla mnie bardzo spontaniczne, radosne. Jeśli muzyka uwielbieniowa jest zaszczepiona w sercu, to tak się dzieje, że chce się uwielbiać już zawsze.

Reklama

Czy masz jakąś ulubioną piosenkę, którą lubisz się modlić?

Nie mam. Niesamowite jest to, że każda piosenka daje mi piękną możliwość rozmowy z Panem Bogiem. Są takie, które są lepsze, fajniejsze, ale ja potrafię się modlić każdą pieśnią, nawet najstarszą. Ostatnio podczas Bożego Ciała śpiewaliśmy starsze kościelne pieśni. Byłam bardzo wzruszona. Pamiętam, że szliśmy i głośno śpiewaliśmy chwałę Pana, idąc za Nim.

Dzisiaj coraz więcej słyszymy o wieczorach uwielbienia. Co jest takiego szczególnego tych wieczorach, że zrzeszają tak wielu ludzi?

Żyjemy w trudnym czasie. Wszyscy pędzą, brakuje czasu na odpoczynek. Wszystko musi być zrobione teraz, natychmiast. Wydaje mi się, że taki wieczór uwielbienia jest dla ludzi odpoczynkiem. Przy Jezusie można odpocząć i nie myśleć o obowiązkach. Można się zatrzymać. Te wieczory zrzeszają tylu ludzi, bo to jest wielka łączność z Bogiem. To nie wieczór uwielbienia łączy ludzi, ale Bóg nas łączy swoją miłością i obecnością. Wszyscy możemy śpiewać na Jego chwałę i Go uwielbiać, a przez to stajemy się rodziną.

Czy śpiew podczas Mszy św. to tylko pewnego rodzaju załącznik, czy może daje ci coś więcej?

Bez śpiewu nie byłoby radowania się. Na weselach i urodzinach śpiewamy, a tutaj jesteśmy na największej uczcie, czyli na Eucharystii, i jak mielibyśmy nie śpiewać? Przecież to jest radość i coś wspaniałego, że możemy przeżywać Eucharystię. Śpiew w liturgii nie jest załącznikiem, ale jest czymś większym. Dzięki niemu możemy mocniej się radować i jeszcze piękniej celebrować najpiękniejszą ucztę w naszym życiu.

Zespół Sunday Worship

powstał w 2013 r. W jego skład wchodzili studenci, którzy śpiewali na niedzielnych Mszach akademickich w kościele św. Józefa na Bielanach. Dziś posługuje szczególnie w parafii św. Andrzeja Apostoła w Toruniu podczas wieczorów uwielbienia w każdy drugi czwartek miesiąca, ale można go również spotkać na licznych wieczorach chwały, ślubach, chrztach, a także wielu innych uroczystościach, rekolekcjach i koncertach w całej Polsce (Hartowiec, Człuchów). I nie tylko – muzycy występowali także w Hiszpanii i Niemczech. Kontakt: sunday.worship.jozef@gmail.com lub tel. 517 756 820.

2023-01-03 13:52

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naprzeciw mnie - kolejny singiel z płyty Mai Sowińskiej

[ TEMATY ]

muzyka

muzyka chrześcijańska

fb.com/sowinsky

Przed Wami trzeci teledysk do utworu z płyty Mai Sowińskiej ,,Odezwa" - ,,Naprzeciw mnie''. Album ukazał się pod patronatem "Niedzieli"

- Tym razem oddajemy w Wasze ręce animowany teledysk stworzony przez utalentowane małżeństwo tworzących projekt ,,Coś się święci": Zobacz - czytamy w opisie klipu.
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca”. Amerykańska opowieść o polskim świętym-Maksymilianie Kolbe już w polskich kinach!

2025-09-16 13:00

[ TEMATY ]

Triumf serca

Kadr z filmu

Już od piątku, 12 września, w polskich kinach można zobaczyć film fabularny pt. „Triumf serca”, zrealizowany w koprodukcji polsko-amerykańskiej. W roli głównej występuje znany polski aktor Marcin Kwaśny, a na ekranie towarzyszą mu m.in. Radosław Pazura i Lech Dyblik.

„Triumf serca” to poruszający dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz oddał życie za współwięźnia. Reżyserem filmu jest Amerykanin Anthony D’Ambrosio, który postanowił opowiedzieć tę historię z nieco innej perspektywy. Film zaczyna się tam, gdzie większość opowieści o ojcu Kolbe się kończy – w celi śmierci. To właśnie w tej zamkniętej przestrzeni rozgrywa się najbardziej przejmująca część opowieści, ukazana z niezwykłą wrażliwością i duchową głębią. Retrospekcje pozwalają widzowi wrócić do najważniejszych momentów z życia świętego, ale to jego ostatnie dni są sercem tej historii.
CZYTAJ DALEJ

III Wałbrzyski Marsz Pamięci Sybiru

2025-09-17 11:43

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Sybiracy

marsz pamięci sybiru

Wacław Kwieciński

Poczty sztandarowe wałbrzyskich szkół podczas III Wałbrzyskiego Marszu Pamięci Sybiru

Poczty sztandarowe wałbrzyskich szkół podczas III Wałbrzyskiego Marszu Pamięci Sybiru

Są takie marsze, które nie są spacerem ani manifestacją polityczną. To kroki pamięci – ciężkie, bo niesione bólem historii, a jednocześnie dumne, bo stawiane w imię wolności. 16 września ulicami Wałbrzycha przeszedł po raz trzeci Marsz Pamięci Sybiru, w przeddzień Dnia Sybiraka i w 86. rocznicę sowieckiej napaści na Polskę.

To wydarzenie organizowane wspólnie przez Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 7 i parafię Niepokalanego Poczęcia NMP, stało się już stałym punktem kalendarza miasta. Rozpoczęło się w Parku Sybiraków, pod pomnikiem upamiętniającym bezimienne ofiary stalinowskich represji. Tam padły słowa modlitwy, tam rozbrzmiał wiersz Mariana Jonkajtysa „Poległym i pomordowanym na Wschodzie”, tam też zapłonęły znicze, zanim uczestnicy ruszyli w stronę kolejnego monumentu przy kościele na ul. Wyszyńskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję