Reklama

Kościół

Kościół i kobiety – władza i miłość

Niedziela Ogólnopolska 10/2023, str. 22-23

[ TEMATY ]

kobiety

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich latach miałam wiele okazji do uczestniczenia w spotkaniach, podczas których rozmawiano o obecności i roli kobiet w Kościele. Z tych spotkań przebija się kilka charakterystycznych poglądów wyrażanych przez ich uczestników. Jeden z nich wyraża niezadowolenie z tego, że za mało jest kobiet na stanowiskach zarządczych w Kościele czy np. wśród kadry profesorów nauk teologicznych. Drugie stanowisko zwraca uwagę na rolę i znaczenie macierzyństwa jako ważnego powołania każdej kobiety. Nierzadko słyszałam też postulat, aby więcej mówić o roli świeckich mężczyzn w Kościele, których mniej tam widać w porównaniu z kobietami. Najbardziej wybrzmiewa jednak skupianie się na Ewangelii i szukanie znaczenia i roli kobiety w nauce Jezusa.

Reklama

Pierwsze ze stanowisk jest nie tyle obrazem walki między kobietami a mężczyznami w Kościele czy między księżmi a świeckimi, ile wyrazem traktowania Kościoła jak firmy, w której istotne jest zarządzanie. Gdy stanowisko związane z Kościołem obejmuje ksiądz, warto zadać pytanie, czy obejmuje je bardziej z powodu swoich kompetencji czy z racji bycia księdzem. Jeśli liczą się przede wszystkim kompetencje, to czy osoby powołujące kogoś na dane stanowisko byłyby równie chętne powierzyć je kobiecie, która wykazałaby się podobnymi lub wyższymi kwalifikacjami? Czy z racji tego, że „władzę” w Kościele dzierżą duchowni mężczyźni, mają oni większe zaufanie do innych duchownych – mężczyzn? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi. W świetle Ewangelii świętość, czyli miłość i radość, zupełnie nie jest zależna od stanowisk, tylko od osobistych decyzji w każdej sytuacji, w której się znajdujemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugie stanowisko, czyli przywiązywanie wagi do macierzyństwa, mówi o bardzo istotnym elemencie kobiecości. O macierzyństwie w Kościele mówi się najczęściej w kontekście rodziny. Wspomina się również o macierzyństwie duchowym, do którego powołana jest każda kobieta, jednak jest to kwestia rzadko rozwijana w duszpasterstwie innym niż zakonne. Stwierdzenie, jakoby kobiety miały większe zadania do wykonania niż księża, bo ich rolą jest być matkami, wydaje się mało precyzyjnym skrótem myślowym.

Opisane z pewnym uproszczeniem opinie o roli kobiet w Kościele to redukowanie ważnego problemu do stanowisk i sytuacji rodzinnej. Bóg powołuje każdą z kobiet do świętości – czyli miłości i radości. Nie każda kobieta jest żoną i nie każda jest matką w sensie fizycznym. Rozdzielenie duszpasterstwa kobiet od duszpasterstwa rodzin jest zatem uzasadnione. Wartością kobiety nie jest liczba jej dzieci. Wartością kobiety jest ona sama, niezależnie od sytuacji życiowej, ponieważ Bóg stworzył każdą z kobiet na swój obraz i swoje podobieństwo. Bóg nie uzależnił wartości kobiety od jej sytuacji rodzinnej, tylko ofiarował jej godność i zdolność do kochania bezwarunkowo.

Reklama

Każda kobieta jest w pierwszej kolejności powołana do naśladowania Jezusa, czyli do największej miłości. Jeśli żyje w dojrzałej relacji z Bogiem, jest odważna i empatyczna jak Maryja, która poprosiła Jezusa o uczynienie cudu w Kanie Galilejskiej. Taka kobieta jest zdeterminowana jak Maria Magdalena, która poszła namaścić ciało Jezusa już po pogrzebie.

Chociaż kobiecość bywa kojarzona z emocjonalnością, to jej wyrazem są właśnie rozwaga i opanowanie, a także rozważanie spraw w sercu i mądra obecność przy kochanych osobach. Najpełniejsza rola kobiety w Kościele to: dawanie świadectwa bycia blisko Jezusa, odwaga w rozwijaniu swoich talentów i bezkompromisowa walka o słabszych i krzywdzonych.

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk

Przez prawie 30 lat aktywności w różnych inicjatywach i instytucjach w Kościele miałam to szczęście spotykania mężczyzn dojrzałych, dających dużą odpowiedzialność, swobodę, możliwości realizowania licznych dzieł i przedsięwzięć rozwijających i wspierających kobiety. I to zarówno liderów świeckich, jak i kapłanów, ojców i braci zakonnych czy biskupów. Niestety, miałam również to nieszczęście, by obserwować niedojrzałych duchowo mężczyzn takich samych stanów, otaczających się tylko kolegami, bojących się kobiet, gardzących nimi, zazdroszczących im, niszczących z własnej nikczemności osoby, dzieła, inicjatywy, instytucje naukowe, a także całe zbiorowości. Nie potrafią oni korzystać z darów i charyzmatów kobiet, ich mądrości, doświadczenia czy wiedzy. Owocami zarządzania takich niedojrzałych mężczyzn są: obniżenie jakości pracy, podziały w zespole, brak współpracy, spadek w rankingach ewaluacyjnych. Wszystko to znamy z kart Ewangelii i listów apostolskich.

Reklama

Miejsce kobiety w Kościele często zależy od dojrzałości mężczyzn w Kościele. Kiedy spotyka mądrych liderów wspólnot, kapłanów, biskupów, braci i ojców zakonnych, którzy nie sprowadzą jej obecności do roli sprzątaczki, kucharki i zmywaczki, wówczas wspólnota Kościoła będzie się rozwijać. Dostrzeżone, dowartościowane i docenione kobiety będą się dzielić swoją wiedzą, pasją, wrażliwością na potrzeby innych, zaradnością, swoim doświadczeniem, dobrem, a także poświęceniem, czasem i wsparciem. Będą się modlić, doglądać inicjatyw, zorganizują wszystkie potrzebne elementy wydarzenia. Sprowadzane jednak czasem tylko do roli matek, żon i... traktowane niemal użytkowo z czasem się wypalają, a w końcu – odchodzą.

Jedne z najważniejszych zadań kobiet dla Kościoła to przekazywanie piękna wiary, podtrzymywanie nadziei i miłość pielęgnowana w czułości codzienności. I choć świat motywuje dziś kobiety do robienia kariery, zdobywania awansów, do bycia drapieżnymi, do walki o równouprawnienie, do ciągłego udowadniania swojej wartości, to w ostatecznym rozrachunku znalezienie swojego miejsca najpierw w rodzinie, potem w pracy zawodowej, a na końcu we wspólnotach Kościoła nadaje sens życiu kobiecie stworzonej do kochania.

Gdy w domu i w rodzinie miłość kobiety jest zadbana, to rozkwita i ubogaca wszystkie przestrzenie życia. Praca zawodowa daje poczucie realizacji ambicji, inne aktywności dopełniają poczucie sensu, a prawdziwy rozwój duchowy dokonuje się w rodzinie. Gdy zaś w domu brakuje bliskości, kobiety angażują się w kilka wspólnot przy parafiach, szukają docenienia w innych przestrzeniach życia społecznego, walczą w pracy zawodowej, dbają bardziej o akcje parafialne niż o własnego męża. Rozsądne zaangażowanie we wspólnotę parafialną zawsze pociąga najbliższych z rodziny.

Reklama

Mądry kapłan, zauważywszy tylko jedno z małżonków zaangażowanych w kościele – jeśli nie jest to osoba samotna – powinien zaniepokoić się o jej drugą połowę, o dzieci, a nawet starszych i schorowanych rodziców. Być może ktoś, kto tworzy gazetki parafialne, robi szopki i groby, organizuje nieustanne festyny, zbiórki itp., zaniedbuje obowiązki opieki nad bliskimi, lekceważy je i zrzuca na innych...

Wiele kobiet wnosi dziś ogrom wiedzy, doświadczenia i wykształcenia oraz troskę o przekazanie wartości wiary następnym pokoleniom. Ciągłe dokształcanie się wspiera nieustanny rozwój kobiet i podtrzymuje motywację do działania oraz ułatwia budowanie poczucia własnej wartości. Umiejętność podejmowania wielu zadań jednocześnie i dobra organizacja czasu kobiet zapewniają efektywność różnych inicjatyw.

Kobieta nie musi dziś niczego udowadniać, a jedynie powinna poszukać przestrzeni, w której jej dary i kompetencje zostaną dostrzeżone. Ostatecznie i tak najpiękniejszą rolę dla Kościoła kobieta ma w rodzinie – polega ona na przekazywaniu miłości, czułości i wiary jej bliskim, szczególnie dzieciom. I to nadaje prawdziwy sens życiu.

Monika Przybysz

2023-02-28 13:23

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Marek Mendyk. Motywem wywyższenia Maryi była jej wiara

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Bardo

kobiety

pielgrzymka kobiet

Archiwum Sanktuarium w Bardzie

Bp Marek Mendyk podczas homilii

Bp Marek Mendyk podczas homilii

W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, sanktuarium w Bardzie wypełniło się głosami modlitwy i pieśni pielgrzymujących niewiast.

Wielka stanowa pielgrzymka kobiet połączona z odpustem sanktuaryjnym, w której uczestniczyły tłumy wiernych, rozpoczęła się uroczystym wejściem do świątyni. Uczestniczki przybyłe 15 sierpnia nie tylko z diecezji świdnickiej, ale także z różnych zakątków Polski, ze śpiewem na ustach i modlitwą w sercu wkroczyły do sanktuarium. Świątecznej liturgii przewodniczył biskup świdnicki, który wygłosił homilię pełną refleksji na temat roli kobiety w Kościele i współczesnym świecie. - Są w różnym wieku, przychodzą ze swoimi sprawami, planami, marzeniami, ale także przynoszą swoje niepokoje i lęki – podkreślił na początku biskup świdnicki.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Ukraina będzie przeprowadzać ataki w głębi Rosji? "Jest zgoda Trumpa"

2025-09-29 08:56

[ TEMATY ]

Donald Trump

ukraińskie ataki

w głębi Rosji

PAP

Donald Trump

Donald Trump

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zgodził się na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na cele w głębi terytorium Rosji – oznajmił specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg w telewizji Fox News.

Zapytany w niedzielę, czy Trump zezwolił Ukrainie na ataku dalekiego zasięgu w głębi Rosji, Kellogg odparł: - Sądząc po jego słowach, a także po wypowiedziach wiceprezydenta (USA J.D.) Vance’a i sekretarza (stanu Marca) Rubio, myślę, że odpowiedź brzmi: tak. Niech (Ukraina) korzysta ze zdolności do uderzania w głębi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję