Reklama

Felietony

Najpiękniejszy miesiąc

Rozdźwięk między deklarowaną pobożnością a systemem wartości wciąż przynagla do pracy nad sumieniami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobiega końca maj. Piękne są nasze polskie tradycje związane z tym miesiącem. Nie tylko w świątyniach, ale także przy krzyżach oraz przydrożnych kapliczkach gromadzą się ludzie, aby wyśpiewać wdzięczność za dar, który Bóg dał nam w osobie Matki Jezusa i naszej. Jako Polacy szczycimy się pobożnością maryjną. Wymaga ona jednak ciągłego pogłębiania. Oddajemy cześć Matce Bożej, modląc się przez Jej wstawiennictwo, a także modląc się razem z Nią. Ale najgłębszą formą pobożności maryjnej jest naśladowanie Maryi w odczytywaniu i realizowaniu woli Bożej. W autentycznej wierze chodzi bowiem nie o sentymenty i wzruszenia, lecz o życie Ewangelią.

Reklama

Byłem wówczas diakonem przygotowującym się do święceń kapłańskich, kiedy ksiądz proboszcz wysłał mnie na pielgrzymkę autokarową na Jasną Górę. Wśród jej uczestników było sporo osób starszych. Wszystko wskazywało na to, że pielgrzymi są ludźmi pobożnymi, których wrażliwość i system wartości są zbieżne z Dekalogiem i nauczaniem Kościoła. Podczas drogi odmawialiśmy przecież Różaniec, śpiewaliśmy pieśni i piosenki religijne, a po dotarciu do celu uczestniczyliśmy w Apelu Jasnogórskim. Pojawiło się wzruszenie i z niejednych oczu popłynęły łzy. Po modlitwie wróciliśmy do Domu Pielgrzyma. W tym czasie w Polsce organizacje pro-life zbierały podpisy pod projektem ustawy o prawnej ochronie życia dzieci nienarodzonych. Poprosiłem więc uczestników pielgrzymki o poparcie tej inicjatywy. I tu zaskoczenie. Od jednej z kobiet, która przed chwilą modliła się w jasnogórskim sanktuarium i wpatrywała w ikonę Matki Bożej z Dzieciątkiem, usłyszałem, że to nie jej sprawa, niech inni – młodsi – decydują. Od tego wydarzenia minęło 26 lat, a temat wciąż jest aktualny. Rozdźwięk natomiast między deklarowaną pobożnością a systemem wartości wciąż przynagla do pracy nad sumieniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maj to także czas Pierwszych Komunii św. Uroczyste Msze św., przyjęcia – często w lokalach dużo wcześniej zarezerwowanych – filmy i pamiątkowe zdjęcia współtworzą wyjątkowy klimat tych wydarzeń. Fotografie bywają zamieszczane w mediach społecznościowych. W pierwszą niedzielę maja, kiedy 100 dzieci przyjęło Pana Jezusa w Komunii św., na jednym z profilów internetowych zauważyłem zdjęcie rodziców z dzieckiem na tle ikony Matki Bożej Królowej Polski, patronki naszej parafii. Niestety, na profilu była nakładka popierająca aborcję. Pierwszą moją reakcją była myśl, aby skomentować to na forum publicznym. Ostatecznie zwyciężyła ewangeliczna zasada upomnienia w pierwszej kolejności w „cztery oczy”. Napisałem więc: „Pani zdjęcie profilowe z promocją zabijania dzieci zestawione z Pierwszą Komunią św. napawa głębokim smutkiem. Proszę skasować jedno lub drugie. Nie da się połączyć obu”. Zakładałem możliwość różnych reakcji. Uznałem jednak, że niezależnie od konsekwencji, jakie poniosę, nie wolno mi w tych okolicznościach milczeć. Reakcja była jednak pozytywna. Nie mięło wiele czasu i zdjęcie profilowe z deklaracją poparcia dla aborcji zostało zmienione. Zdjęcie komunijne zostało.

W kontekście uroczystości pierwszokomunijnych doświadczenia kapłańskie bywają budujące. Jednym z nich jest decyzja o zawarciu sakramentu małżeństwa przez rodziców, którzy towarzysząc dziecku, sami zapragnęli przystępować do Komunii św. Obecnie przygotowują się do sakramentu małżeństwa, który wkrótce zawrą.

Niebawem rozpocznie się kolejny miesiąc. Po maju, poświęconym Matce Bożej, będziemy w czerwcu oddawać cześć Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. I tak jak Maryja podprowadza nas do Syna, tak my mamy odkrywać piękno chrześcijańskiego życia i innych prowadzić do Boga. Także wówczas, gdy jest to trudne.

2023-05-23 14:24

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymi nadziei

Niebo, piekło i czyściec są potencjalną i realną możliwością każdego człowieka.

Dobiega końca rok liturgiczny. Parafia żyje jego rytmem bardziej niż rokiem kalendarzowym. Od przyszłej niedzieli na nowo będziemy odmierzali czas, przypominając sobie tęsknotę ludzi Starego Testamentu za Mesjaszem i rozważając nadzieje z Nim związane. Dobrze nam się to komponuje z hasłem nowego roku duszpasterskiego złożonym z dwóch słów: „Pielgrzymi nadziei”, oraz z Rokiem Jubileuszowym 2025. Słowo „pielgrzym” trafnie określa nas – chrześcijan. Jesteśmy w drodze, ale nie jako tułacze, którzy błąkają się, nie wiedząc, skąd wyszli i dokąd zmierzają, ale jako ludzie rozumiejący potrzebę podążania do celu ostatecznego, którym jest niebo. Nadzieja, obok wiary i miłości, zalicza się natomiast do cnót Boskich, choć w potocznym rozumieniu bywa różnie traktowana. Niekiedy nazywa się ją matką głupich. Słusznie na taki epitet odpowiadał bł. Stefan Wyszyński, że „nadzieja jest matką mądrych, którzy umieją daleko patrzeć”. Według innej obiegowej opinii, nadzieja umiera ostatnia. W tym przypadku warto dopowiedzieć, że to zależy od tego, jaką nadzieję mamy na myśli. Bo jeśli chodzi o nadzieje, które Benedykt XVI nazywał „małymi”, to owszem, ich finałem jest śmierć człowieka, ale jeśli bierzemy pod uwagę „wielką nadzieję”, którą ostatecznie jest nie coś, ale ktoś – Jezus Chrystus, ukrzyżowany i zmartwychwstały, to taka nadzieja nigdy nie umiera, lecz się spełnia.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie Ks. Mariusza Rosika: Konsternacja na górze

2025-02-15 11:21

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

James Tissot/pl.wikipedia.org

„Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie” (Mt 5,1) – takimi słowami ewangelista Mateusz wprowadza czytelnika do wysłuchania Jezusowego Kazania na górze, które rozpoczyna się ośmioma błogosławieństwami. Ta sama mowa u Łukasza wprowadzone została zupełnie inaczej: „Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie” (Łk 6,17). Tak jawna rozbieżność – Mateuszowa góra i Łukaszowa równina – przez wieki budziła konsternację biblistów. Próbowano wyjaśniać ją na wiele sposobów.

Jedni dowodzili, że zwyczajem wędrownych nauczycieli było powtarzanie tych samych nauk w różnych okolicznościach. Można więc z powodzeniem przyjąć, że Jezus powtarzał błogosławieństwa nie tylko na górze czy równinie, ale także w domach, synagodze czy świątyni. Inni twierdzili, że zamiarem Mateusza było ukazanie Jezusa jako nowego Mojżesza. Skoro Mojżesz wyszedł na górę, być narodowi wybranemu dać Dekalog, tak Jezus jako nowy Mojżesz wychodzi na górę, by rodzącemu się Kościołowi, dać przykazanie miłości bliźniego. Najnowsza propozycja biblistów każe sięgnąć do aramejskiego tła wygłoszenia mowy. W języku Jezusa słowo taurah oznacza zarówno „górę”, jak i „pole”. Wydaje się, że ten właśnie termin stoi u podstaw obydwu przekładów. Można więc uniknąć konsternacji spowodowanej różną lokalizacją Jezusowego kazania.
CZYTAJ DALEJ

Bezpłatnie przeskanuj swoją stronę internetową i uzyskaj dane o wycieku danych osobowych

2025-02-16 19:09

[ TEMATY ]

internet

bezpieczeństwo

Adobe Stock

Nowy rok przynosi kolejne rozwiązania podnoszące bezpieczeństwo internetu i jego użytkowników. CERT czyli zespół reagowania na incydenty zaprezentował serwis, w ramach którego każdy - zarówno osoba prywatna posiadająca stronę internetową, jak i mała firma czy duża instytucja publiczna udostępniająca wiele skomplikowanych systemów, może budować i rozwijać swoje cyberbezpieczeństwo.

To kolejny duży projekt naszego zespołu, który został zaadresowany do szerokiego grona odbiorców. Pod jednym szyldem zbieramy usługi oferowane przez CERT Polska, które zwiększają odporność na cyberzagrożenia – mówi Marcin Dudek, kierownik CERT Polska.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję