Reklama

Kościół

Treści wiary

Apostazja i co dalej?

Jakie są konsekwencje apostazji spowodowanej kryzysem wiary i jakie są możliwości powrotu do Kościoła katolickiego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdarza się, że ktoś zgłasza się do proboszcza i oznajmia zamiar wystąpienia z Kościoła. Domaga się przy tym anulowania aktu chrztu, skreślenia swoich danych z księgi ochrzczonych lub zamieszczenia w niej adnotacji o wystąpieniu. Jakie są konsekwencje takiego odejścia i jakie są warunki powrotu do wspólnoty Kościoła?

Nie zawsze apostazja

Formalne odejście od Kościoła zwane jest potocznie apostazją. W myśl kan. 751 Kodeksu prawa kanonicznego – apostazja to „całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej”. Osoby, które deklarują wolę odstąpienia od Kościoła, nie zawsze chcą porzucić wiarę w Boga. Częściej manifestują w ten sposób swą niechęć wobec Kościoła i duchownych. Najczęściej sformalizowane „urzędowe” odejście ze wspólnoty Kościoła jest przypieczętowaniem trwającego całe lata braku kontaktów z Kościołem i zaniechania praktyk religijnych. Niektórzy mówią, że nie chcą swoim fikcyjnym członkostwem „zawyżać statystyk” Kościołowi katolickiemu. Nierzadko przyczyną odejścia jest zgorszenie wywołane nagannym postępowaniem jakiegoś księdza, nagłośnionym przez media. Zawsze jednak u źródeł takiego kroku jest kryzys wiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nawet jeśli nie jest to apostazja w prawnym znaczeniu tego słowa, ma miejsce schizma, czyli odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymu albo pozostawania we wspólnocie z członkami Kościoła uznającymi to zwierzchnictwo. Jest ona także związana z kościelną karą ekskomuniki, którą zaciąga się przez sam fakt popełnienia przestępstwa, bez potrzeby wydawania wyroku czy dekretu karnego.

Ekskomunika i jej konsekwencje

Ekskomunika jest najcięższą karą kościelną, która pozbawia obłożoną nią osobę prawa do przyjmowania sakramentów i uczestniczenia w życiu religijnym wspólnoty wierzących. Najpoważniejszymi następstwami ekskomuniki z punktu widzenia człowieka wierzącego są wykluczenie z komunii kościelnej i odcięcie od sakramentów, czyli źródeł uświęcenia i życia duchowego chrześcijanina. Odstępca nie może więc uzyskać rozgrzeszenia sakramentalnego i przystępować do Komunii św. Obok konsekwencji natury duchowej kara ekskomuniki pociąga za sobą także skutki społeczne, o których wierny odstępujący od Kościoła musi być przez duszpasterza powiadomiony. Ekskomunikowany nie może pełnić w Kościele żadnych funkcji – nie może być zatem rodzicem chrzestnym, świadkiem bierzmowania, świadkiem zawarcia małżeństwa. Nie wolno mu pełnić w Kościele żadnych urzędów i posług ani należeć do publicznych stowarzyszeń wiernych. Na zawarcie małżeństwa w Kościele potrzebuje zezwolenia ordynariusza miejsca. Takie zezwolenie może mu zostać udzielone, gdy wobec świadków zobowiąże się do tego, że nie będzie przeszkadzał współmałżonkowi/współmałżonce w praktykowaniu wiary katolickiej, a także do tego, że wszystkie dzieci, które przyjdą na świat w jego małżeństwie, zostaną ochrzczone i wychowane w wierze katolickiej. Nie ma on także prawa do pogrzebu kościelnego.

Reklama

Choć dzieje się tak w wyniku dobrowolnej decyzji samego odstępcy, który być może sam z tego powodu nie ubolewa, Kościół boleje nad każdym, kto porzuca wspólnotę wiary, sakramentów i władzy pasterskiej.

Kara ekskomuniki jest karą poprawczą. Nie wiąże ona na zawsze, ale jej celem jest nakłonienie odstępcy do nawrócenia i powrotu do wspólnoty Kościoła. W języku prawa kanonicznego używa się zwrotu „odstąpienie od uporu” (kan. 1347 KPK). Kościół z miłością na to oczekuje, modli się i z radością przyjmuje tych, którzy powracają – niczym ewangeliczne zagubione owce, odnalezione przez Dobrego Pasterza. Jeżeli ktoś szczerze porzuca trwanie w sprzeciwie wobec Kościoła, ma prawo do tego, by zostać uwolniony od więzów ekskomuniki.

Semel catholicus, semper catholicus

Reklama

Z Kościoła nie można wystąpić, czyli „wypisać się” w ten sam sposób, w jaki się rezygnuje z członkostwa w świeckiej organizacji. Do Kościoła wchodzi się wraz z przyjęciem chrztu, a skutków chrztu nie da się unicestwić. Można zerwać widzialne więzy z Kościołem, ale nie da się zniweczyć miłości Chrystusa, który nabył nas własną krwią (por. Dz 20, 28). Dlatego formalne wystąpienie nie jest skuteczną rezygnacją z członkostwa w Kościele, ale polega na przyjęciu do urzędowej wiadomości woli człowieka, który nie chce mieć z Kościołem nic wspólnego. Nie można natomiast mówić o absolutnym odejściu ochrzczonego od Kościoła. Jeśli ktoś raz został usynowiony przez Boga, to nie można tego cofnąć. Stąd obowiązująca w Kościele od wieków zasada: semel catholicus, semper catholicus – kto raz stał się katolikiem, ten będzie nim na zawsze. Kościół może jedynie ze smutkiem przyjąć do wiadomości czyjąś wolę formalnego opuszczenia jego widzialnej wspólnoty i oczekiwać na nawrócenie i powrót. Dlatego dokument, który wydała w tej sprawie w 2015 r. Konferencja Episkopatu Polski, nosi tytuł: „Dekret ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła”. Takie powroty mają miejsce, choć zwykle nie są nagłaśniane.

Powrót do wspólnoty Kościoła

Oczywiście, odstępca, który chce się pojednać z Kościołem, nie potrzebuje ponownie przyjmować sakramentu chrztu, ponieważ nigdy go nie utracił. Dowodem tego jest akt w księdze ochrzczonych, którego nigdy się nie anuluje ani nie wykreśla – nawet wtedy, gdy odstępca się tego domaga. W ten sposób podkreśla się, że nadal pozostaje on ochrzczonym w Kościele katolickim, mimo iż jego więź z Kościołem została drastycznie naruszona.

Odstępca, który pragnie powrócić do pełnej wspólnoty Kościoła, musi złożyć pisemną prośbę na ręce proboszcza. Po upewnieniu się, że dana osoba jest gotowa do powrotu do życia sakramentalnego, proboszcz zwraca się do ordynariusza miejsca o zwolnienie jej z kary ekskomuniki. Ordynariusz może nałożyć na skruszonego odstępcę pokutę, czyli zobowiązać go do wypełnienia jakiegoś dzieła pobożności lub miłości. Po uzyskaniu zwolnienia wierny może przystąpić do sakramentu pokuty i na powrót przyjąć Eucharystię, o ile nie ma innych przeszkód (np. pozostawanie w nieprawidłowej sytuacji małżeńskiej). Urzędowa adnotacja o zwolnieniu z kary winna zostać wpisana także w akcie chrztu, w którym widnieje wzmianka o odstąpieniu z Kościoła (skoro odstąpienie miało wymiar formalny, powrót musi także zostać urzędowo odnotowany). W niebezpieczeństwie śmierci z kary ekskomuniki może zwolnić każdy ważnie wyświęcony kapłan, nawet taki, który nie pełni już funkcji kapłańskich. W okolicznościach naglących z kary może zwolnić na forum sumienia każdy spowiednik podczas sprawowania sakramentu pokuty. Potem jednak należy zadbać o to, by zwolnienie zostało formalnie potwierdzone przez ordynariusza miejsca i zaznaczone w księdze ochrzczonych.

Autor jest profesorem Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, kierownikiem Katedry Kanonicznego Prawa Małżeńskiego na Wydziale Prawa Kanonicznego tej uczelni.

2023-07-03 17:43

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostazja przez Internet

[ TEMATY ]

apostazja

Bożena Sztajner/Niedziela

W ostatnich dniach Kościół luterański w Norwegii stracił ponad 15 tys. wiernych - poinformował szwajcarski dziennik "Neue Luzerner Zeitung". Stało się to po tym, gdy w połowie sierpnia br. Kościół na swojej stronie internetowej udostępnił rejestr kościelny. Po zalogowaniu się można tam sprawdzić swoje dane, potwierdzić swą przynależność do wspólnoty albo też za pomocą kliknięcia "myszą" wystąpić z Kościoła.

Wcześniej wystąpienie z Kościoła wymagało poinformowania o tym lokalnej wspólnoty i tak zrobiło od stycznia do sierpnia br. ok. 24 tys. osób. Teraz gdy można to zrobić dzięki internetowi, tylko jednego dnia swoje wystąpienie zadeklarowało ponad 10 tys. osób.
CZYTAJ DALEJ

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Maciej Małyga: Sprawa Jezusa z Nazaretu to nie sprawa przeszłości, ale naszego i mojego dzisiaj tu i teraz

2025-04-20 18:42

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Maciej Małyga

Biskup Maciej Małyga

W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego jednej z Mszy świętych w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu przewodniczył bp Maciej Małyga. - Dziś dzielimy się naszą wielką radością i wielką nadzieją. Po czterdziestu dniach postu, po Wielkim Tygodniu, jesteśmy w najważniejszym punkcie Triduum Paschalnego. Ten, który był ukrzyżowany - żyje - mówił bp Maciej.

Rozpoczynając homilię hierarcha wskazał, że po zmartwychwstaniu wszystko zaczyna być piękniejsze. - Mamy bardzo pogodny dzień. Mamy Liturgię z jej znakami - Paschałem i czytaniami. Z wodą, która przypomina chrzest. Do wiary zachęca nas Boży Duch, który działa w naszym sercu i nam podpowiada za kim iść i komu wierzyć - mówił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję