Reklama

Kultura

Takie czasy

Przyszedł czas na nasze pierwsze na tych łamach spotkanie z poprawnością językową. Proponuję, abyśmy zajęli się czasem.

Niedziela Ogólnopolska 30/2023, str. 63

[ TEMATY ]

polszczyzna

Adobe Stock/Studio Graficzne "Niedzieli"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wprawdzie to, jak zapisujemy i odczytujemy daty czy godziny, nie sprawi, że czasu cudownie nam przybędzie, ale z pewnością usprawni komunikację i pozwoli uniknąć nieporozumień.

Pytamy często, budząc się rano albo wpisując datę na dokumencie: jaki dziś dzień? Albo: którego dzisiaj mamy? W zależności od formy pytania odpowiedzi bywają różne: dwudziesty trzeci lipca, dwudziestego trzeciego lipca, dwudziesty trzeci lipiec... Niezależnie od formy można powiedzieć, że cel minimalny osiągnęliśmy: informacja jest zgodna z prawdą i w zasadzie wystarczająca. Ale i forma ma znaczenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wydaje się, że wszystkie trzy przykłady nie brzmią źle, zwłaszcza gdy użyjemy ich we właściwym kontekście. Porównajmy takie zdania:

Dziś niedziela, dwudziesty trzeci lipca, dwieście czwarty dzień roku.

Kolejne spotkanie zespołu odbędzie się dwudziestego trzeciego lipca.

To już dwudziesty trzeci lipiec, odkąd jesteśmy razem, kochana żono.

W pierwszym przykładzie wskazujemy konkretny dzień – tygodnia, miesiąca, roku. Słowo „dzień” jest tu kluczowe, gdyż podpowiada nam, jak poprawnie odczytać informację o dacie. Jaki więc dzisiaj dzień? Odpowiedź jest prosta i niechby zawsze taka była: Dwudziesty trzeci [dzień] lipca. Oto i poprawna forma. Aby nie popełniać błędów, możemy to pomocnicze słowo dodawać np. w myśli.

Reklama

Jestem przekonana, że szybko wejdzie nam to w krew. Zniknie wtedy może pokusa, aby sięgać po niepoprawną formę: [dziś mamy] dwudziestego trzeciego lipca. Wydaje mi się, że mówimy tak, bo przyzwyczailiśmy się do innych – całkiem poprawnych – konstrukcji typu: coś się wydarzyło albo ktoś ma imieniny dwudziestego trzeciego [dnia] lipca. Zauważmy, że podpórka z domyślnego słowa „dzień”, tym razem odmienionego tak, jak wymaga tego zdanie, znów świetnie tu zadziałała.

A co z formą dwudziesty trzeci lipiec? Trzecie z moich zdań pokazuje, że i dla niej jest miejsce w języku. Przyda się ona jednak znacznie rzadziej niż pozostałe i raczej nie do tego, żeby podawać datę. Skomentujmy przy okazji hasło, które kojarzymy na pewno z transparentów i nagłówków gazet. Poprawnie będzie: „Niech się święci trzeci maja”, a nie „...trzeci maj”.

A co z rokiem? Która forma będzie właściwa: dwa tysiące dwudziestego trzeciego czy dwutysięcznego dwudziestego trzeciego? Odpowiem pytaniem na pytanie: w którym roku papieżem został Polak? Chyba nikt z nas nie odpowie: w tysięcznym dziewięćsetnym siedemdziesiątym ósmym, prawda? Tak samo więc traktujmy daty roczne w drugim tysiącleciu – odmieniajmy tylko dwa ostatnie człony. Owszem, dla roku 2000 właściwa była forma dwutysięczny – w tej dacie wszak trudno byłoby sensownie odczytać liczne zera. Każdy kolejny rok spełnia jednak zasadę dwóch ostatnich cyfr.

Do tej pory wszystkie przykłady zapisywałam tak, że zamiast liczb używałam pełnych słów. Takie formy są, oczywiście, poprawne, ale w praktyce rzadkie, można rzec: literackie. Na co dzień wygodniej jest nam stosować zapis złożony z cyfr, krótszy i przez to bardziej przystępny. Tylko które formy uznać za poprawne? Uporządkujmy:

Reklama

23.07.2023 r. (lub roku) – ten zapis jest chyba najczęstszy. Spotykany go w e-mailach i w ogóle w internecie. Warto zwrócić uwagę, że zero przy oznaczeniu miesiąca jest obowiązkowe (inaczej niż np. w niemieckim). Z kolei zapis: 02.07.2023 (gdy z przodu dostawiamy tzw. zero wiodące) raczej zostawmy urzędnikom – to akurat zero jest tu niepotrzebne, zwłaszcza że nasze dokumenty częściej dziś drukujemy, niż wypisujemy odręcznie.

23 lipca 2023 r. (lub roku) – taką formę, kiedy nazwę miesiąca podajemy słownie, uważa się za najstaranniejszą, najbardziej elegancką. Dobrze sprawdzi się ona i będzie ładnie wyglądała np. w zaproszeniach czy w listach.

23 VII 2023 r. (lub roku) – wskazując numer miesiąca, sięgamy czasem po cyfry rzymskie. Ten zapis jest poprawny, tradycyjny, choć w dobie rozwoju technologii i odchodzenia od pisma odręcznego – coraz rzadszy. Jeśli zdecydujemy się na taką pisownię, pamiętajmy, żeby między poszczególnymi elementami daty zostawić spacje, a nie kropki.

W każdym z tych przykładów użyłam dopisku „r.”. Za każdym razem też między oznaczeniem roku a skrótem umieściłam spację. Na co dzień bywa, że nie przywiązujemy do tego wagi. Tyle że raziłby nas chyba zapis: „2023roku”, prawda? Na tej samej zasadzie traktujmy formę „r.”. I oczywiście nie zapominajmy o kropce.

2023-07-17 14:39

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tak że ten

2025-09-09 14:25

Niedziela Ogólnopolska 37/2025, str. 53

[ TEMATY ]

polszczyzna

Adobe Stock/Studio Graficzne "Niedzieli"

Jeśli spojrzeć do internetowej wyszukiwarki, widać, że jedno z częstszych zapytań użytkowników dotyczy pisowni razem czy osobno pewnego niedużego elementu językowego.

Chodzi mi o zestaw: także i tak że (a także... tak, że). Inspiracją są dla mnie słowa z niedzielnej liturgii, z Księgi Liczb: „Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła”.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Michała Archanioła

[ TEMATY ]

nowenna

św. Michał Archanioł

Agata Kowalska

Nowennę do św. Michała Archanioła rozpoczyna się 20 września i odmawia przez kolejne 9 dni aż do święta świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała (29 września).

Nowennę odmawia się w następujący sposób:
CZYTAJ DALEJ

Radosny moment

2025-09-21 14:51

Biuro Prasowe AK

15 obrazów i kilkadziesiąt dokumentów malarza Adolfa Hyły, autora obrazu „Jezu Ufam Tobie” z krakowskich Łagiewnik, przekazano w depozyt do Muzeum Archidiecezjalnego Kardynała Karola Wojtyły.

Obrazy staną się częścią wystawy, która planowana jest na rok 2027. 19 września w budynku Muzeum Archidiecezjalnego Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie odbyła się konferencja prasowa, w czasie której poinformowano o przekazaniu w depozyt kilkunastu dzieł i dokumentów malarza Adolfa Hyły. Dyrektor muzeum ks. Jacek Kurzydło przypomniał, że podstawowym zadaniem każdego muzeum jest „gromadzenie, eksponowanie i odnawianie zabytkowych dzieł sztuki, obiektów, które mają wartość sentymentalną, dla dziedzictwa narodowego, ale przede wszystkim także dla danej instytucji”, którą w tym przypadku jest Archidiecezja Krakowska. Podkreślił, że dzień przekazania w depozyt do krakowskiego muzeum obrazów i dokumentów Adolfa Hyły to radosny moment, który jest możliwy dzięki życzliwości rodziny artysty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję