Góry mają w sobie coś niezwykłego. Są symbolem wielkości, wspaniałości i siły Bożej. Na majestatycznych szczytach, stromych zboczach, malowniczych dolinach możemy dostrzegać odbicie Boga, Jego moc i piękno – mówił ks. Stanisław Filapek na Błatniej.
Drugie spotkanie w ramach 11. Ewangelizacji w Beskidach 8 lipca zgromadziło licznych miłośników górskich wędrówek. Spotkanie przygotowały wspólnoty z parafii Opatrzności Bożej w Jaworzu.
Radość we wspólnocie
– Jestem pierwszy raz na EwB, a z rodziną często chodzimy po górach, to nasza pasja. Przywieźliśmy sprzęt i chcemy zrobić coś dla innych ludzi. Warto nie tylko czekać, żeby ludzie przyszli do Kościoła, ale przede wszystkim wychodzić do ludzi – to jest forma koniecznej dziś ewangelizacji. Możemy w ten sposób ludziom dalekim od Kościoła pokazać Boga, radość we wspólnocie, w rodzinach – mówi „Niedzieli” Bartłomiej Mieszczak z Domowego Kościoła w Jaworzu. Zaznacza, że ich wspólnota wychodzi do ludzi, dzieląc się tym, co otrzymali od Pana. W Jaworzu są 2 stałe kręgi DK i dwa powstające. – Zajmuję się sprawami organizacyjnymi z ramienia parafii. To cenne wydarzenie, ponieważ ludzie kochają góry, lubią po nich chodzić, chcą obcować z Bogiem pośród przyrody, są niczym Jan Paweł II – bliżej Pana. W ramach Oazy Rodzin czasem chodzimy z ks. wikarym Januszem w góry i mamy tam też Mszę św., modlimy się i integrujemy – mówi Janusz Keller. Zdaniem p. Beaty z Oazy Rodzin pobyt w górach służy pięknemu spędzaniu czasu z rodziną, refleksji i obcowaniu z Bogiem na łonie przyrody. – Zależy mi, aby propagować tę inicjatywę. Jest też z nami syn, który posługuje jako ministrant – dodaje p. Janusz, mąż p. Beaty.
Pasja ewangelizacji
Mszy św. przewodniczył proboszcz parafii Opatrzności Bożej w Jaworzu ks. Stanisław Filapek w koncelebrze z o. Bogdanem Kocańdą z Fundacji RSC z Rychwałdu, ks. Wojciechem Borzyszkowskim z parafii św. Michała we Lwowie, ks. Ireneuszem Pelką SDS z parafii NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej, ks. Zbigniewem Skrzypem z parafii św. Maksymiliana w Czechowicach-Dziedzicach i ks. Adamem Wandzelem z parafii Wniebowzięcia NMP w Bestwinie. Ks. S. Filapek rozważał o pasji ewangelizacji w życiu człowieka. – Każdy chrześcijanin bez względu na wiek ma powołanie do ewangelizacji – możemy czerpać inspirację ze świętych i współczesnych, także młodych. Ewangelizacja powinna być ukierunkowana na służbę innym i na wprowadzenie doświadczenia Boga w codziennym życiu. Jan Paweł II mówił, że Bóg nas kocha, a my powinniśmy kochać innych i siebie. Jego życie uczy nas, że ewangelizacja powinna być zintegrowana z naszą osobistą relacją z Bogiem. Pasja do głoszenia Dobrej Nowiny zaczyna się w rodzinie – mówił w kazaniu. Po Mszy św. uczestnicy błogosławili na 4 strony świata. Kapłani namaścili wiernych olejkiem radości.
Najbliższą Mszę św. zaplanowano 22 lipca – Stożek Wielki i 29 lipca – Hala Boracza.
Wspólnota Novare z uczestnikami ewangelizacji na Słowiance
Upał nie przeszkodził wędrowcom w udziale w czwartym spotkaniu w ramach 10. Ewangelizacji w Beskidach, które odbyło się na Słowiance w Beskidzie Żywieckim.
Spotkanie przygotowała Wspólnota Novare działająca przy parafii Świętych Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach. – Kilka lat temu byłem z żoną u franciszkanów w Rychwałdzie na rekolekcjach uzdrowienia wewnętrznego. Otrzymaliśmy wtedy od Boga takie prezenty, jak np. umocnienie naszego małżeństwa. Chcieliśmy się tym podzielić z naszą wspólnotą, przyjaciółmi i z innymi ludźmi. Dlatego z radością wspomagamy dzieło ewangelizacji, które zrodziło się w Rychwałdzie. Przychodzimy tutaj, żeby spotkać Boga wspólnie, wśród piękna przyrody – mówi Niedzieli Michał Jamrozik. Dodaje, że wspólnota jest już pełnoletnia. Założyło ją kilka rodzin z Żor, więc stanowi wspólnotę rodzin, które razem się modlą i wyjeżdżają na rekolekcje, w góry. Od kilku lat angażują się w różnego rodzaju dzieła ewangelizacyjne: EwB, kursy Alpha czy w pomoc w formacji kandydatów do bierzmowania. – Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę przebywać na EwB w górach, które są pięknym dziełem Bożego stworzenia. To miejsce, w którym szczególnie powinniśmy wychwalać Pana. Za każdym razem, gdy uczestniczyłam, była piękna pogoda, która rekompensowała trud wynoszenia sprzętu. Cieszę się też, że jesteśmy tu całymi rodzinami i że możemy robić coś wspólnie. To nas też motywuje. Cieszymy się, że nasz ks. proboszcz jest razem z nami – dodaje Barbara Truszkowska. Jej 7-letni syn Jacek podkreśla, że przyszedł tu, aby pobawić się z kolegą, spędzać razem czas z rodziną i znajomymi oraz pomodlić się. – Mnie szczególnie buduje serdeczna atmosfera na ewangelizacji, a także piękne polany i widoki – mówi Anna Truszkowska, która pomagała przy rozprowadzaniu materiałów ewangelizacyjnych. – Rodzina, modlitwa, Bóg, wspaniała atmosfera – to mnie tu przyciąga. Lubię się też zmęczyć. Gdy wychodzę na szczyt, czuję dużą satysfakcję z pokonania trudu – dodaje koleżanka Anny, Paulina.
Dnia 8 maja z komina Kaplicy Sykstyńskiej wydobył się biały dym, a następnie z balkonu Bazyliki św. Piotra w Watykanie kardynał protodiakon ogłosił zebranym na placu św. Piotra i całemu światu wielką radość: „Mamy papieża!”. Wkrótce okazało się, że kard. Robert Prevost, wybrany przez kolegium kardynalskie na 267. następcę św. Piotra, przybrał imię: Leon XIV. Co chciał nam przez to powiedzieć? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale z pewnością imię to odsyła nas do dziedzictwa wielu wybitnych papieży.
Jednym z nich był Leon XIII, który modlitwą o nowe wylanie Ducha Świętego wprowadził Kościół w XX wiek, rozwinął kult Świętej Rodziny, poświęcił rodzaj ludzki Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, a także położył podwaliny pod społeczną naukę Kościoła. Ten właśnie papież 13 października 1884 r. doświadczył niezwykłej wizji mistycznej, przez którą Pan Bóg zapowiedział, że dla Kościoła nadchodzi czas wielkiej walki duchowej z mocami ciemności.
„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.
Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.