Reklama

Wiadomości

Niemcy ustępują pola

Niemiecka gospodarka pogrąża się w kryzysie. To złe wieści także dla Polski, dla której zachodni sąsiedzi są największym partnerem gospodarczym.

Niedziela Ogólnopolska 35/2023, str. 32

|Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Problemy niemieckiej gospodarki są strukturalne. Od braku rąk do pracy, przez odcięcie od tanich rosyjskich surowców, uzależnienie się od rynku chińskiego, aż po zwykłe zacofanie. Niemcy są za drogie, mają poważne problemy z wdrażaniem rozwiązań cyfrowych, a ich starzejąca się infrastruktura staje się coraz większym obciążeniem. Przemysłowcy domagają się kolejnych dotacji i obniżek podatków, ale eksperci zgodnie twierdzą, że to w niczym nie pomoże. – Niemcy mają problemy strukturalne, dlatego też należy wprowadzić długoterminowy program transformacji, z ofensywą inwestycyjną i szeroko zakrojoną likwidacją nadmiernej biurokracji – podkreśla Marcel Fratzscher, prezes Niemieckiego Instytutu Badań nad Gospodarką.

Krach niemieckiej motoryzacji

Azjaci od lat prześcigali technologicznie niemiecki przemysł elektroniczny, a także bardzo silnie konkurowali na rynku motoryzacyjnym. W ostatnich latach jednak reguły radykalnie się zmieniły, bo do motoryzacyjnej gry weszli Chińczycy, co jest podwójnym zagrożeniem dla Niemiec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W wielu państwach Unii Europejskiej, takich jak Szwecja, Holandia czy Belgia, klienci wybierają chińskie i amerykańskie samochody zamiast niemieckich. W lipcowym zestawieniu sprzedaży w Szwecji nr 1 sprzedaży był chiński BYD Atto 3. O ile niemieckie samochody spalinowe są znacznie lepsze niż chińskie, to w elektrycznych autach nowej generacji Chińczycy biją Niemców na głowę. Mają lepsze baterie, więcej innowacji, większe zasięgi, lepsze osiągi, a do tego są tańsze.

Niemiecki przemysł motoryzacyjny przespał transformację w branży. Nie ma zabezpieczonych surowców do produkcji baterii, rozwiniętych mocy produkcyjnych, brakuje elektroniki, a Volkswagen prosi o pomoc chińskie firmy, bo nie radzi sobie z oprogramowaniem w autach elektrycznych. Problem jest gigantyczny, bo z jednej strony chińskie auta zaczynają podbijać Europę, a z drugiej – niemiecki przemysł traci swój największy eksportowy rynek, czyli Państwo Środka. Oznacza to, że Volkswagen może stracić od 30 do 40% swojej globalnej sprzedaży. – Na rynku dochodzi do zakłóceń – mówi członek zarządu VW China Ralf Brandstaetter. Obserwował on, jak Volkswagen, lider branży od dziesięcioleci, został zepchnięty przez chiński BYD, który w pierwszym kwartale 2023 r. sprzedał w Chinach prawie dwadzieścia razy więcej zelektryfikowanych pojazdów niż VW.

Problemy także w Polsce

Państwo Środka o wiele szybciej przestawia się na elektromobilność niż reszta świata. Co drugi samochód elektryczny na świecie jeździ po chińskich drogach. Tesla jest jedyną zagraniczną firmą wśród dziesięciu odnoszących największe sukcesy producentów samochodów elektrycznych, podczas gdy niemieckie marki nie odgrywają już żadnej roli w tym gronie.

Reklama

Problem niemieckiej motoryzacji to problem całych Niemiec, bo w żadnym rozwiniętym państwie udział przemysłu motoryzacyjnego w całej gospodarce nie jest tak duży, jak u naszego zachodniego sąsiada. Innym kluczowym miernikiem gospodarki i przemysłu jest wskaźnik PMI, który prognozuje nastroje i liczbę zamówień w przemyśle. Neutralny poziom PMI to 50 punktów – oznacza on, że przemysł jest stabilny, ale nie zwiększa produkcji. W Niemczech natomiast PMI spadło do rekordowo niskiego – 38,8 punktu i prawdopodobnie nadal będzie spadało.

Problemy niemieckiej gospodarki są problemami całej UE, a także Europy Środkowej. Motoryzacyjne problemy Niemiec odczują bardzo dotkliwie: Czechy, Słowacja, Węgry, Hiszpania, a także – w nieco mniejszym stopniu – Polska. W II kwartale 2023 r. nasz kraj miał wzrost gospodarczy na poziomie 3,6% PKB, a Niemcy 0,3% na minusie. Niestety, lipcowy wskaźnik PMI nad Wisłą spadł do 43 punktów, co również zwiastuje spodziewany zastój w przemyśle.

Polski przemysł jest nieźle zdywersyfikowany, bo od lat jesteśmy strategicznym partnerem także azjatyckich inwestorów, głównie z Korei Południowej. Jesteśmy największym w Europie producentem baterii potrzebnych do elektromobilności i bardzo skutecznie przyciągamy kolejne popandemiczne inwestycje z Europy oraz USA. Z Niemiec natomiast wyprowadzają się nawet ich rodzime firmy, a na horyzoncie coraz wyraźniej rysuje się widmo deindustrializacji.

2023-08-22 12:40

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wujek Hanik

Jak was coś boli i trapi, to zwróćcie się w modliwie do Hanika, on wam pomoże, mówiła Róża, siostra bł. Jana.

Siedzimy przy stole w domu rodziny Machów w Chorzowie Starym. Na stole obowiązkowe maszkiety (ciastka), co wprowadza niemal rodzinną atmosferę i sprzyja rozmowie o śląskim bohaterze – ks. Janie.
CZYTAJ DALEJ

Arcybiskup zmienia określenie „czarny” Nazarejczyk - zostanie tylko Nazarejczyk

2024-12-02 18:11

By Constantine Agustin - commons.wikimedia.org

Czarny Nazarejczyk, Manila

Czarny Nazarejczyk, Manila

W Manili, stolicy Filipin, od wieków czczona jest figura Chrystusa - „Czarnego Nazareńczyka”. Rokrocznie 9 stycznia procesje z figurą Jezusa wyrzeźbioną z czarnego drzewa, przyciągają miliony wiernych. Teraz, chcąc być „bardziej integrujący”, Kościół skreśla określenie „czarny”.

Figura jest czczona, ponieważ podobno “dokonuje cudów”. Jak poinformowało katolickie „Radio Veritas Asia”, arcybiskup Manili, kardynał Jose Advincula, usunął z nazwy słowo „czarny”. Swoją decyzję uzasadnił tłumacząc, że ma to na celu „zwrócenie uwagi ludzi bardziej na święte imię naszego Pana, niż na kolor czy atrybut” .
CZYTAJ DALEJ

Arcybiskup zmienia określenie „czarny” Nazarejczyk - zostanie tylko Nazarejczyk

2024-12-02 18:11

By Constantine Agustin - commons.wikimedia.org

Czarny Nazarejczyk, Manila

Czarny Nazarejczyk, Manila

W Manili, stolicy Filipin, od wieków czczona jest figura Chrystusa - „Czarnego Nazareńczyka”. Rokrocznie 9 stycznia procesje z figurą Jezusa wyrzeźbioną z czarnego drzewa, przyciągają miliony wiernych. Teraz, chcąc być „bardziej integrujący”, Kościół skreśla określenie „czarny”.

Figura jest czczona, ponieważ podobno “dokonuje cudów”. Jak poinformowało katolickie „Radio Veritas Asia”, arcybiskup Manili, kardynał Jose Advincula, usunął z nazwy słowo „czarny”. Swoją decyzję uzasadnił tłumacząc, że ma to na celu „zwrócenie uwagi ludzi bardziej na święte imię naszego Pana, niż na kolor czy atrybut” .
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję