Monika M. Zając: W ostatni piątek została erygowana i poświęcona droga krzyżowa w kościele w Loretto. Uroczystościom przewodniczył bp Romuald Kamiński. Według pomysłu architekta kościoła Tomasza Kulasa ściany miały zdobić rzeźbione stacje drogi krzyżowej. I tak się właśnie stało…
S. Daria Witkiewicz: Tej pracy podjął się artysta rzeźbiarz Paweł Pietrusiński, który jest też autorem i wykonawcą stacji drogi krzyżowej. Kamienne realizacje ukazujące mękę Pana Jezusa umieszczone zostały w marmurowych ramach nawiązujących do stylu romańskiego, w kształcie zwanym koniczyną. Płaskorzeźby 14 stacji zostały wykonane w kamieniu – piaskowcu opoczyńskim w obramieniach z marmuru bolechowickiego według modelu gipsowego.
Reklama
„Dałby Bóg obyśmy w całym naszym życiu byli zajęci krzyżem Jezusa Chrystusa i powiększeniem Jego chwały” – pisał założyciel Loretto bł. ks. Ignacy Kłopotowski. To „zajęcie” krzyżem Chrystusa rozciągało się także na jego konkretne zaangażowanie w służbie najbardziej potrzebującym.
To, co było najbliższe sercu naszego Ojca Założyciela, to cierpiący i ubodzy. Już w pierwsze dni po powstaniu Loretto założył dom dla starszych kobiet – zakład im. św. Ignacego Loyoli. Będąc proboszczem na warszawskiej Pradze, od razu zaczął sprowadzać tu kobiety ubogie, potrzebujące. A także biedne dzieci, nie tylko z Warszawy, ale też sprowadzane m.in. ze Śląska, które wymagały opieki materialnej i duchowej. Opatrzność Boża pozwala nam kontynuować te dzieła do dzisiaj.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Opieka nad chorymi, to przywracanie godności drugiemu człowiekowi, którego świat dziś tak często wyklucza…
Chcemy im towarzyszyć naszą obecnością, modlitwą, ale także ucząc rodziny szacunku i otwartości w doświadczeniu cierpienia swoich najbliższych. Uczymy, jak cenne jest życie każdego człowieka bez względu na jego wiek, kondycję, ale także z racji na tajemnicę człowieka i tajemnicę Chrystusa, który w tym człowieku się znajduje. Jestem pewna, że liczne łaski, wypraszane są w naszym sanktuarium, właśnie przez ukryte w osobach chorych cierpienie Chrystusa.
Tak jak Ksiądz Założyciel, Siostry odpowiadają także na inne, najpilniejsze potrzeby Kościoła i współczesnego człowieka. Jakie?
Widzimy ogromną potrzebę ochrony życia poczętego. Podejmujemy intensywną modlitwę w tej intencji. To jest także bardzo związane z tajemnicą Wcielenia. Bóg-Człowiek, Chrystus, od momentu poczęcia z Ducha Świętego jest Bogiem-Człowiekiem. To jest niepodważalny fakt naszej wiary, który potwierdza, że człowiekiem się jest od momentu poczęcia. Ta wielka walka o godność każdego człowieka, to jest walka o godność Chrystusa w każdym człowieku, także poczętym, a jeszcze nienarodzonym.
Reklama
W tym roku rozpoczęły Siostry 9-letnią nowennę przed jubileuszem 100-lecia śmierci bł. ks. Ignacego. To szansa, aby ukazać potencjał duchowy, który Pan Bóg złożył w warszawskim duszpasterzu.
Intensywność jego życia, jego cech, metod działania, wpisuje się bardzo w nasze czasy. Ks. Ignacy był męski i zasadniczy, mając jednocześnie serce zjednoczone z jego ukochanym Jezusem. Chcemy wydobywać to bogactwo Chrystusa, które on w sobie nosił. Każdy rok nowenny poświęcony jest innemu rysowi jego duchowości. W tym roku koncentrujemy się na jego miłości do Eucharystii.
I także w Loretto żyje Eucharystią…
Współpracujemy z sercanami białymi, którzy w swoim charyzmacie również mają głęboką duchowość eucharystyczną, wynagradzanie Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi. Wprowadziłyśmy adorację Najświętszego Sakramentu, praktykę świętych godzin w pierwsze czwartki miesiąca. Mimo że nie jesteśmy parafią, mamy trzy Msze św. w każdą niedzielę i kościół jest zawsze pełny. Nasza prosta, wręcz surowa, neoromańska świątynia, sprzyja skupieniu i modlitwie ducha do prostej modlitwy. Niektórzy mówią, że wchodząc do kościoła czują, jakby był już obmodlony przez wieki, choć powstał zaledwie sześć lat temu.
Okazją do rozwijania kultu bł. ks. Kłopotowskiego są specjalnie dedykowane mu nabożeństwa. Kiedy się one odbywają?
W pierwsze czwartki miesiąca o godz. 18.30 w sanktuarium przy grobie ks. Ignacego odprawiane są Msze św. za jego przyczyną. Wierni mogą składać swoje intencje, także przez naszą stronę: www.loretanki.pl. A w drugą niedzielę miesiąca o godz. 16.00 można uczestniczyć w Mszy św. o kanonizację naszego Założyciela. Wtedy również głoszone są konferencje poświęcone duchowości ks. Ignacego.
Reklama
W jakich intencjach wierni szczególnie modlą się za wstawiennictwem Księdza Założyciela?
Mamy wiele świadectw o łasce upragnionego potomstwa. Z jednej strony widzimy, jak wiele jest dziś aborcji a z drugiej – tak wiele małżeństw boryka się z trudnościami z poczęciem dziecka. I wielu, którzy otrzymają ten wielki dar, przyjeżdża później, dziękując ks. Ignacemu i Matce Bożej Loretańskiej.
„Loretto jest darem Boga, a każdym darem trzeba się dzielić z bliźnimi” – mówił ks. Kłopotowski. Mogą Siostry zaświadczyć, że wierni czują się tym miejscem obdarowani?
Tak, widzimy, jak wiele wspólnot powstaje wokół Loretto. I to z oddolnej inicjatywy wiernych. Do takich dzieł należy m.in. wspólnota rodzin, które poświęcają się Najświętszym Sercom. To właśnie rodziny zorganizowały ostatnio peregrynację relikwii ks. Kłopotowskiego po całej miejscowości (Wyszków – przyp. MZ). Powstają kolejne koła Żywego Różańca, Róża Młodych, która narodziła się podczas jednych z rekolekcji. A ze szczególną radością obserwujemy rodzące się „płatki róż”, czyli różańcowe róże dziecięce. Siostry prowadzą spotkania formacyjne, w których uczestniczą rodzice z dziećmi, które także zobowiązują się do codziennej modlitwy dziesiątką Różańca.
A jak Siostrę Przełożoną pociąga wzór Ojca Założyciela?
Przede wszystkim, jego osobista głęboka więź z Chrystusem, jego mistyczne zjednoczenie z Nim. Pamiętam, że gdy po raz pierwszy przyjechałam do Loretto, podejmując decyzję o wstąpieniu do zgromadzenia, siostra powiedziała, że ks. Ignacy był Maryjny, że kochał Matkę Bożą. Pomyślałam: „Dobrze, ja też jestem Maryjna”. Był też duszpasterzem, o którym można powiedzieć, że robił po prostu to, co trzeba. I to mnie przekonało.