Reklama

Niedziela Wrocławska

Kapliczki pełne modlitwy

Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie – zaznacza ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych.

Niedziela wrocławska 18/2024, str. I

[ TEMATY ]

nabożeństwa majowe

Archiwum parafii

Ubiegłoroczne nabożeństwo majowe w Głuszynie

Ubiegłoroczne nabożeństwo majowe w Głuszynie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przejeżdżając w majowe dni przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcających do tego swoich wiernych, jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

– Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Niedziela natomiast jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne – zaznacza ks. Tabaka, dodając: – Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Taka forma pozwala zmobilizować do wspólnej modlitwy także nowe osoby. – Na te nabożeństwa przychodzi więcej osób niż do kościoła. Wynika to też z tego, że osoby mieszkające obok kapliczki, czują się trochę w obowiązku, aby na nim być. Sami mówią, że źle by się czuli siedząc w domu i słysząc, że tuż obok przyszli ludzie i się modlą – opowiada z uśmiechem ks. Grzegorz, dodając: – Piękne też jest to, że przychodzą osoby w różnym wieku, czasami całymi rodzinami. I jest to okazja do tego, aby przekazywać tę naszą piękną polską tradycję młodszym pokoleniom. Wiadomo, że na frekwencję ma także wpływ pogoda. Warto też dodać, że jedna z kapliczek została niedawno przez nas odnowiona. Jest bardzo pięknym piaskowcem z pocz. XX wieku, wcześniej była zamalowana różnymi farbami, a dziś, gdy się tak modlimy to dodatkowo pojawia się radość.

Forma modlitwy poza murami kościoła jest inna, to pozwala także wyrwać się z tzw. monotonii: – Przy kapliczkach modlimy się inaczej niż w kościele. Można sobie pozwolić na repertuar niekoniecznie liturgiczny, nie ma wystawionego Najświętszego Sakramentu. Jest to też okazja, aby stworzyć klimat spotkania integracyjno-modlitewnego – zaznacza ks. Grzegorz Tabaka, przybliżając plan nabożeństwa. – O godz. 20 rozpoczynamy pieśnią, później kilka słów wstępu, tak, aby wprowadzić wszystkich w klimat nabożeństwa, następnie śpiewamy Litanię Loretańską przy akompaniamencie gitary, później śpiewamy jeszcze jedną pieśń, modlimy się dziesiątką różańca, jest opowiadanie z morałem na „dobranoc” i nasze nabożeństwo kończymy Apelem Jasnogórskim – opowiada proboszcz z Głuszyny.

Warto kultywować naszą piękną pobożność maryjną i zobaczyć, czy w naszych kościołach parafialnych, filialnych przy krzyżach i kapliczkach jest organizowana wspólna modlitwa Litanią Loretańską. A jeśli nie ma, to może warto na nowo wskrzesić ducha modlitwy przez wstawiennictwo Matki Bożej?

2024-04-26 18:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chwalcie łąki umajone

Rozpoczęliśmy miesiąc maj – poświęcony Matce Bożej.

W wielu miejscach – kościołach, kapliczkach, przydrożnych krzyżach rozbrzmiewa pieśń: „Chwalcie łąki umajone” oraz śpiewa się Litanię Loretańską – Chyba nikt z nas nie wyobraża sobie miesiąca maja, bez tzw. nabożeństw majowych śpiewanych w naszych świątyniach przed Najświętszym Sakramentem, a gdzieniegdzie jeszcze – w bardziej tradycyjnych miejscowościach – przy kapliczkach i krzyżach. Zasadniczą częścią nabożeństwa jest Litania Loretańska, która powstała prawdopodobnie w XII wieku, była propagowana przez pielgrzymów przybywających do Sanktuarium w Loreto. Składa się z krótkich wezwań do Matki Bożej, w których uwydatnione są jej cnoty oraz podkreślona rola jaką odegrała w Dziele Zbawienia – zaznacza ks. Rafał Michaelis, wikariusz parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Na szczycie jadownickiej góry

2025-07-27 19:56

Marek Białka

Na Bocheńcu, na wysokości bezwzględnej, blisko 400 metrów nad poziomem morza, w klimatycznym i zacisznym miejscu, pełnym uroku, zieleni, którego epicentrum stanowi historyczny, z końca XVI w. kościółek pw. św. Anny, odbyły się uroczystości odpustowe ku czci patronki tego miejsca i kościoła.

Mszę świętą koncelebrowaną, pod przewodnictwem ks. Sylwestra Brzeznego, sprawowali nie tylko miejscowi kapłani, ale również księża przebywający w tym czasie na urlopach. Główny celebrans, a zarazem kaznodzieja odpustowy, nawiązał w homilii do wzorowego życia Anny i Joachima - rodziców Matki Bożej, którzy swoją świętością powinni dawać żywy przykład współczesnym rodzinom, zwłaszcza w okresie kryzysów małżeńskich, w których niewątpliwie brakuje słuchania i wzajemnego kompromisu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję