Żyjemy w skomplikowanej rzeczywistości współczesnego świata. Od ponad 70 lat niby nie doświadczamy bezpośrednio żadnej wojny, jednak od ponad 2 lat odczuwamy grozę tego, co się dzieje na Ukrainie, gdzie w wojnie giną tysiące ludzi, a my staramy się zapewnić temu narodowi poczucie bezpieczeństwa. Służą temu także akty pokutne, jak chociażby niezwykła w swej treści pielgrzymka, której podjął się prezydencki kapelan ks. Zbigniew Kras.
Ksiądz Zbigniew Kras pochodzi z diecezji tarnowskiej i przed objęciem funkcji kapelana prezydenta Andrzeja Dudy w 2015 r. posługiwał w sanktuarium św. Szymona w Lipnicy Murowanej. Oprócz posługi duchowej ks. Zbigniew znany jest z tego, że wielokrotnie wyruszał na pieszy pątniczy szlak w ważnych intencjach. Od dwóch lat pielgrzymuje w intencji pokoju na Ukrainie. Sytuacja na Ukrainie jest bliska sercu ks. Zbigniewa od dawna. Jeszcze przed wybuchem wojny opublikował modlitwę o pokój na świecie, która później została przełożona na wiele języków. „Dziś ośmielam się zadać pytanie: kto jeszcze się modli? Skoro wojna trwa, to znaczy, że ciągle za mało modlących się, za mało modlitwy, za mało wiary i determinacji z naszej strony”.
Niesiony tym porywem serca także w tym roku kapelan prezydenta poszedł w samotną pielgrzymkę „Od Krzyża do Krzyża” w intencji pokoju. W tym roku rozszerzył swoją pielgrzymią intencję również o zakończenie konfliktu zbrojnego w Ziemi Świętej. Napisał: „Pielgrzymka Pokoju rozpoczęta. W intencji ustania wojny w Ukrainie i w Palestynie, od Krzyża, do Krzyża i z Krzyżem, którego trzeba znowu bronić”. Ważnym akcentem, szczególnie wartym docenienia w Roku Jubileuszu 900-lecia misji ewangelizacyjnej św. Ottona z Bambergu, jest fakt, że pierwsze blisko 200 km dane mu było przejść przez tereny archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. „Pomorze Zachodnie naznaczone jest wieloma krzyżami. Wciągu 3 dni spotkałem ich blisko 30. Trzeba nam o nie dbać, bo ci, którzy z nimi walczą, chcą je usunąć najpierw z przestrzeni publicznej, następnie z naszej prywatności, a potem z naszego serca” – napisał na swoim profilu na FB.
Pielgrzymka ks. Krasa rozpoczęła się 10 czerwca w Pustkowiu, gdy po modlitwie i błogosławieństwie udzielonym przez ks. kan. Andrzeja Misia wyruszył na w większości samotną wędrówkę, choć bardzo często dołączali do niego wierni oraz kapłani z okolicznych parafii i towarzyszyli mu w drodze nawet po kilkanaście kilometrów. Bardzo wzruszającą gościnę zorganizowano w Wyszoborze k. Gryfic, gdzie ks. proboszcz Ryszard Raczkiewicz wraz z liczną grupą wienych niezwykle gościnnie przyjął pielgrzyma pokoju, który koncelebrował Eucharystię i spotkał się z parafianami. Kapelan prezydenta codziennie relacjonował kolejne etapy trasy, którą pokonał od Bałtyckiego Krzyża Nadziei w Pustkowiu do Krzyża na Giewoncie, czyli blisko 800 km.
„Nie wykluczajmy cierpienia z naszych środowisk. Uczyńmy z niego raczej okazję do wspólnego wzrastania, aby pielęgnować nadzieję dzięki miłości, którą Bóg jako pierwszy rozlał w sercach naszych” - zaapelował Ojciec Święty do chorych i pracowników służby zdrowia. Przybyli oni do Rzymu na swe uroczystości jubileuszowe. Przygotowaną przez Franciszka homilię odczytał proprefekt Dykasterii do spraw Ewangelizacji, abp Rino Fisichella.
„Oto Ja dokonuję rzeczy nowej; pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie?” (Iz 43, 19). Są to słowa, które Bóg, za pośrednictwem proroka Izajasza, kieruje do ludu Izraela będącego na wygnaniu w Babilonie. Dla Izraelitów jest to trudny okres, wydaje się, że wszystko zostało stracone. Jerozolima została zdobyta i spustoszona przez żołnierzy króla Nabuchodonozora II, a wygnanemu ludowi nic nie pozostało. Perspektywa wydaje się być zamknięta, przyszłość mroczna, wszelka nadzieja zniweczona. Wszystko może skłaniać wygnańców do załamania się, do gorzkiej rezygnacji, do poczucia, że nie są już błogosławieni przez Boga.
"Chrystus i jawnogrzesznica", Nicolas Poussin (1653 r.)
Ważne jest, aby w każdej sytuacji kryzysowej, którą przeżywam, zaprosić Jezusa. On jest pomocą, światłem i On udziela łaski, aby z trudności wyjść i stać się lepszym czy mądrzejszym.
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie
Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.
Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.