Reklama

Felietony

Sztuka dobra i zła

Współczesna sztuka woli portretować złoczyńców niż dobrych, a zło jest dla niej pożywką jako bardziej malownicze niż nudne – z jej punktu widzenia – przejawy dobra.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Jest jakaś wielka niesprawiedliwość, która szerzy się w sztuce. Oto najczęściej epickimi bohaterami wielkich dzieł, ale także pokątnej literatury popularnej bywają przestępcy, ludzie występni, a sama oś takich opowieści snuje się wokół rozmaitych przestępstw. Bardzo rzadko jądrem opowieści staje się dobro, o świętości już nie może być mowy, bo ponoć świętość jest... bardzo mało fotogeniczna. Dzieje się tak z wielu powodów, jednym z nich jest fakt, że aby opowiedzieć o dobru, trzeba po prostu umieć opowiadać, potrafić nanizywać koraliki zwykłych zdarzeń na sznur konsekwentnej opowieści, która dopiero w swojej puencie ujawnia prawdziwy zamysł artysty. Sztuka, zwłaszcza ubiegłego i obecnego stulecia, coraz mocniej wije się wokół zboczeń, wykrzywiania się Panu Bogu, do tego dochodzi zakwestionowanie klasycznego kanonu piękna. Coraz częściej odrażająca szpetota przedstawiana jest jako warte westchnień piękno. Stroje projektują ludzie o nienormalnych przyzwyczajeniach estetycznych i intymnych. Stąd też coraz więcej modelek uosabia postaci pozbawione cech płciowych, a gdy chodzi o mężczyzn, to współczesny kanon nieuchronnie pełznie w kierunku tego, co kiedyś uznawane było za obrzydliwe – ku czynieniu z mężczyzn wiotkich i rozlazłych postaci wyglądem coraz mocniej zbliżonych do kobiet. To obniżenie wartości estetyki kładzie się cieniem na sztuce. Obrzydliwość sama w sobie staje się sposobem na osiągnięcie rozgłosu i poklasku. Jednym słowem: Batman, Spider-Man i James Bond we współczesnych przedstawieniach wygrywają ze św. Franciszkiem czy nawet św. Augustynem (choć przecież obaj wiedli niesamowicie ciekawe żywoty).

Współczesna sztuka woli portretować złoczyńców niż dobrych, a zło jest dla niej pożywką jako bardziej malownicze niż nudne – z jej punktu widzenia – przejawy dobra. Dobro się nie opowiada, nie buduje suspensu i nie stopniuje napięcia. Tak przynajmniej jest według współczesnych pisarzy i scenarzystów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opowieść o dobru wymaga przecież dużo większego namysłu niż epatowanie złymi sensacjami, nie da się jej budować na kanwie stereotypowych rozwiązań dramaturgicznych i ogranych sytuacji, z których sklejane bywają współczesne opowieści. Obraz dobra wymaga czystych intencji i solidnej podbudowy filozoficznej. Gdyby np. takiego księcia Myszkina z Idioty Fiodora Dostojewskiego chcieć uczynić postacią z galerii światowej popkultury, należałoby odebrać mu szlachetną naiwność i wiarę w ludzi. Przecież współczesny bohater musi być sprytny, przewidywać posunięcia przeciwników i w każdym momencie je wyprzedzać.

Świat opiera się na barkach ludzi dobrych, to oni utrzymują jego ład i harmonię. Jak jednak opowiadać o tym współczesnym odbiorcom? Nie da się używać w takich opowiadaniach kalek ze sprawdzonych już hitów. Trzeba zatem szukać nowej opowieści i używać do tego nowego, świeżego języka. Klasyczne schematy nic tu nie dadzą, dobro ma własną siłę i własne środki wyrazu, trzeba mu jednak poświęcić cierpliwość, wrażliwość i skupienie.

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto zechce porzucić sztafaż współczesności i zbudować opowieść o prawdziwym klasycznym dobru. Taki twórca będzie musiał zostawić klikające się leady największych portali, nie zaglądać do serwisów wielkich telewizji. Zło jest – na pierwszy rzut oka – bardziej widowiskowe. W krótkiej opowieści jest bardziej wygodne do sportretowania. Zło nie wymaga namysłu, przyciąga uwagę odruchowo, a skoro cała kultura współczesnych mediów zbudowana jest na przyciąganiu uwagi i uruchamianiu najprostszych nawyków, to temat opowieści wydaje się wręcz przesądzony. Opowieść o dobru jest nieoczywista i portretuje ludzi z pozoru mało efektownych. Nie są widowiskowymi łajdakami i nie oferują dróg na skróty. W takiej historii wiele dzieje się w umysłach odbiorców. Dopiero na koniec zaczynamy się orientować, na czym polega dobro, o którym opowiada twórca.

Współczesny świat nie lubi opowieści o dobru, bo psują one maszynerię marketingu i reklamy, zaburzają hipnotyczny wpływ mediów na ludzi. Dobro psuje ułożoną od dawna narrację, wedle której człowiek ma jedynie dogadzać swoim popędom i dążyć do mitycznej samorealizacji. We współczesnym świecie nie ma już starości, chorób i odchodzenia... Ot, ludzie po prostu znikają z widnokręgu. Dobro jednak istnieje i zwycięży, po co zatem być po stronie przegranej?

2024-09-10 13:40

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ile warta jest ojczyzna

Czy pokolenie zapatrzonych w ekrany telefonów i w siebie samych młodych ludzi byłoby zdolne do twardej walki z ruskimi bandytami?

Wiesz, ja tylko czekam, aż zniosą te ograniczenia pandemiczne, i daję drapaka za granicę. Poczekam tam, aż zrobi się normalnie. Nie jestem frajerem, aby czekać na to, aż mnie wezmą do woja – takie słowa usłyszałem ostatnio od człowieka, którego dotąd uważałem za porządnego. Nie było to zresztą pierwsze tego typu oświadczenie, z którym się spotkałem. Inny człowiek, biznesmen, któremu całkiem nieźle idzie, powiedział mi wprost, że nie ma zamiaru ginąć za Morawieckiego, Kaczyńskiego i spółkę.
CZYTAJ DALEJ

Góra Igliczna. Nowa inicjatywa u stóp Marii Śnieżnej

2025-03-31 22:21

[ TEMATY ]

góra Igliczna

ks. Wojciech Iwanicki

modlitwa za ojczyznę

ks. Rafał Masztalerz

Archiwum prywatne

Figurka Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości na Górze Iglicznej

Figurka Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości na Górze Iglicznej

W sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Przyczyny Naszej Radości na Górze Iglicznej rozpoczęła się nowa, comiesięczna inicjatywa modlitwy za Ojczyznę, której patronuje św. Andrzej Bobola – jezuita, męczennik i jeden z najpotężniejszych orędowników Polski.

W ostatnią sobotę marca zainaugurowano cykl Mszy świętych sprawowanych w intencji Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. Pierwszej Eucharystii 29 marca, przewodniczył ks. Rafał Masztalerz, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Różance. Homilię wygłosił kustosz sanktuarium, ks. Wojciech Iwanicki, a przy ołtarzu stanął również ks. Arkadiusz Raczyński, proboszcz z Długopola Górnego.
CZYTAJ DALEJ

W czwartek w Sejmie debata o zakazie spowiadania osób niepełnoletnich

2025-04-01 09:47

[ TEMATY ]

spowiedź

spowiedź dzieci

Karol Porwich/Niedziela

W najbliższy czwartek sejmowa komisja ds. petycji ma rozpatrzeć petycję, której autorzy postulują wprowadzenie zakazu możliwości spowiadania osób niepełnoletnich. To ostatni moment na to, aby dołączyć do sprzeciwu wobec tego postulatu.

Wprowadzenie zakazu spowiedzi stanowiłoby niedopuszczalną ingerencję w wolność sumienia i wyznania dziecka oraz w prawo rodziców do wychowania go zgodnie z własnymi przekonaniami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję