Reklama

Niedziela w Warszawie

Służba bliźnim

Warszawskie hospicjum bł. Hanny Chrzanowskiej jest miejscem, które pokazuje, że życie zawsze jest darem, nawet jeśli dobiega kresu.

Niedziela warszawska 37/2024, str. V

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum Hospicjum

W hospicjum opieka jest dostosowana do każdego pacjenta

W hospicjum opieka jest dostosowana do każdego pacjenta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Benedykt XVI pisał, że „wiara chrześcijan afirmuje życie, bo dla chrześcijan nie istnieje życie niewarte życia”. W samym sercu Warszawy, w zabytkowym budynku przy ul. Nowowiejskiej 10A siostry Felicjanki, pracownicy i wolontariusze towarzyszą pacjentom w ich ostatnich chwilach.

Celebracja życia

– Celem hospicjum jest poprawa jakości życia – niezależnie jak długo będzie ono trwało – wyjaśnia Krzysztof Sędacki, pielęgniarz i koordynator wolontariatu. Jak podkreśla, hospicjum nie jest miejscem celebracji śmierci, lecz życia w najprostszych wydarzeniach, takich jak wspólna herbata, oglądanie telewizji, rozmowa czy po prostu bycie razem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Doświadczam tutaj więcej życia niż na zewnątrz, bo na zewnątrz jesteśmy zabiegani, a tu uczymy się zatrzymać, zastanowić, doceniać i celebrować życie – mówi Sędacki.

W hospicjum może przebywać maksymalnie 13 pacjentów. Pierwsi podopieczni trafili tu w 2022 roku. Najmłodsza pacjentka miała 36 lat, najstarsi byli około setki. Opiekuje się nimi około 40 pracowników oraz blisko 70 wolontariuszy w różnym wieku i na różnym poziomie zaangażowania.

– Wiele osób stawia znak równości między hospicjum a śmiercią. Oczywiście, spotykamy się ze śmiercią i cierpieniem na co dzień, ale nie traktujemy śmierci jako czegoś okrutnego, strasznego, ale jako naturalną część życia – podkreśla Sędacki.

Otoczeni troską

Reklama

Pytany o to czy wiara pomaga w tej pracy, odpowiada twierdząco. Zaznacza jednak, że z każdym pacjentem i z jego bliskimi należy rozmawiać indywidualnie, bo choroba dotyka nie tylko osobę chorą, ale wszystkich, dla których jest ona ważna.

– W tej pracy odkrywam swoje powołanie, swoją życiową misję. Praca w hospicjum wpływa na postrzeganie świata, uczy pokory wobec życia, nie marnowania czasu – podkreśla.

Hospicjum stara się sprostać wyzwaniom, takim jak, np. pojawiające się trudności emocjonalne osób terminalnie chorych oraz ich rodzin, wynikające z bezsilności wobec nieuleczalnej choroby. Pacjenci i ich rodziny mogą liczyć nie tylko na wsparcie sióstr, pracowników oraz wolontariuszy, ale także psychologa czy kapelana.

Personel dba o to, aby zapewnić komfort i wsparcie zgodnie z osobistymi preferencjami chorego, zapewniając indywidualne podejście do każdego pacjenta i dostosowując opiekę do specyficznych potrzeb i pragnień chorych. Dzięki temu pacjenci czują się otoczeni troską i uwagą, co pomaga im przejść przez trudne chwile z większym spokojem. Personalizacja opieki pomaga także w budowaniu zaufania oraz poczucia bezpieczeństwa.

Patronką hospicjum jest bł. Hanna Chrzanowska – świecka pielęgniarka, której nic nie mogło powstrzymać w niesieniu pomocy cierpiącemu człowiekowi. Hospicjum bł. Hanny Chrzanowskiej obecne jest także w social mediach, by pokazać, że „tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia” jak powiedział Albert Einstein i zachęcić więcej osób do zaangażowania na rzecz najbardziej potrzebujących.

2024-09-10 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Postanowienie na Wielki Post

Niedziela warszawska 8/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

Warszawa

Marcin Żegliński

Kawiarnia „Pod Parasolem” przy kościele św. Michała na Mokotowie zaprasza w godz. 10-20

Kawiarnia „Pod Parasolem” przy kościele św. Michała na Mokotowie zaprasza w godz. 10-20

Przy warszawskich kościołach powstaje coraz więcej kawiarenek i restauracji. Choć różnią się one od siebie znacząco, to niemal wszystkie aspirują do tego, aby być miejscami serdecznych spotkań między ludźmi

Kiedy wierni wychodzili z kościoła św. Michała na Mokotowie, to nie mieli gdzie się zatrzymać na chwilę rozmowy. Nie sprzyjały temu ani ruchliwa ul. Puławska, ani najbliższe bary z chińskim jedzeniem. Sytuacja zmieniła się 31 stycznia, kiedy w znajdującym się na terenie parafii pawilonie otwarto kawiarenkę „Pod parasolem”.
CZYTAJ DALEJ

18-latka nie dotarła na Jubileusz Młodzieży; zmarła nagle

Ojciec Święty z głębokim smutkiem przyjął wiadomość o nagłej śmierci osiemnastoletniej Pascale Rafic, która podróżowała z Egiptu do Rzymu, aby wziąć udział w Jubileuszu Młodzieży – czytamy w watykańskim komunikacie prasowym.

Komunikat podaje, że jeszcze dziś przed południem Papież zechciał przyjąć grupę pielgrzymów, którzy towarzyszyli młodej Pascale w podróży. „Spotkanie, naznaczone głębokim wzruszeniem, będzie okazją do modlitwy i duchowego pocieszenia dla młodych ludzi, wciąż wstrząśniętych tym bolesnym wydarzeniem. Uczestnicząc w bólu wszystkich dotkniętych tym tragicznym wydarzeniem, Ojciec Święty zapewnia o modlitwie za zmarłą i prosi Pana Boga o pocieszenie i ukojenie dla rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy opłakują jej śmierć” – czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

„Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie” – młodzi dzielili się świadectwami przed spotkaniem z Papieżem

2025-08-02 22:02

[ TEMATY ]

Jubileusz Młodych w Rzymie

Jubileusz Młodzieży

Jubileusz Młodych

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Odkryłem, że jestem kochany od zawsze” - mówił 17-letni Antoine Saint-Claire z Francji, który zabrał głos podczas Jubileuszu Młodzieży w Rzymie. Na Tor Vergata młodzi opowiadali o przełomowych momentach na ich drodze wiary. Trzy części tego spotkania odpowiadały trzem pytaniom, które młodzi postawili Leonowi XIV: o przyjaźń, o odwagę i dobro.

Antoine, który wychował się w religijnej rodzinie, przyznał, że długo czuł duchową pustkę: „Mam wrażenie, że [inni] mają coś więcej. Że wiara ich porusza w sposób, którego ja nie znam. [...] Dlaczego ja tego nie mam? Czuję, że nie znam Boga osobiście”. Przełom nastąpił podczas pielgrzymki do Lourdes: „Pan mówi do mojego serca [...] że pewnego dnia zobaczę Jego miłość”. Trzy miesiące później — jak mówił — doświadczył wizji Chrystusa: „Jestem twarzą w twarz z Jezusem [...] W Jego spojrzeniu [...] widziałem coś przepięknego. Od tego momentu jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie!” - relacjonował 17-latek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję