Uroczysta gala finału 23. edycji Konkursu szopek tradycyjnych i krakowskich odbyła się w niedzielę 15 grudnia w hali sportowej w Sieprawiu. Spotkanie poprowadzili prezes stowarzyszenia Turystyczna Podkowa Jan Marek Lenczowski wspólnie z wójtem gminy Siepraw Tadeuszem Pitalą. Obok twórców szopek w przedświątecznym spotkaniu uczestniczyli m.in. przedstawiciele parlamentu RP, gminnych i powiatowych władz samorządowych, placówek kulturalnych, szkół i przedszkoli oraz lokalni przedsiębiorcy.
Podtrzymują tradycję
Konkurs, nad którym honorowy patronat objął m.in. abp Marek Jędraszewski, jest organizowany przez stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania Turystyczna Podkowa oraz związane z Sieprawiem: parafię św. Michała Archanioła, tutejszy Urząd Gminy oraz Gminny Ośrodek Kultury i Sportu. Cykliczny projekt (ma m.in. podtrzymywać tradycje bożonarodzeniowe oraz służyć budowaniu i umacnianiu więzi rodzinnych i koleżeńskich) swym zasięgiem obejmuje następujące gminy powiatu myślenickiego: Dobczyce, Lubień, Pcim, Raciechowice, Siepraw, Wiśniową i Tokarnię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Do ścisłego finału 23. edycji Konkursu szopek tradycyjnych i krakowskich zakwalifikowało się 111 szopek – poinformował prezes Lenczowski i podkreślił: – W ich przygotowanie zaangażowało się ok. 550 dzieci wraz z opiekunami, nauczycielami i katechetami. Szopki zostały wykonane samodzielnie przez twórców z bardzo różnych surowców, m.in. z drewna, szyszek, kory drzewnej, ziaren, plasteliny, masy solnej, klocków, sznurka. Twórcom najpiękniejszych szopek, ocenianych w siedmiu kategoriach wiekowych (indywidualnych i grupowych) wręczono nagrody i dyplomy.
Jest pretekst
W kategorii siódmej, gdzie oceniano szopki wykonywane przez rodziców z dziećmi, jedną z dwóch pierwszych nagród zdobyła rodzina Flagów z Tenczyna. – Tata zrobił konstrukcję szopki, mama szyła lalki, a ja i Marcelinka pomagałyśmy przy wykonywaniu różnych elementów – opowiada Zuzanna Flaga. Dodaje, że to była fajna zabawa. Marcelinka dodaje, że miała udział w tworzeniu kur, koguta i kocyka. Krzysztof Flaga przyznaje, że to nie jest ich pierwsza szopka nagrodzona w tym konkursie, ale zaznacza, że za każdym razem wymyśla nową konstrukcję. – Zrobienie tej szopki to był pretekst, aby wspólnie spędzać czas – podkreśla Justyna Flaga. A gdy pytam, czy rodzina ma sposób na wygrywanie, stwierdza: – Zawsze staramy się dać z siebie wszystko, co najlepsze. Także dzieciakom stawiamy jakieś wyzwania, motywujemy je do aktywności. Trzy czwarte pomysłów, które są zrealizowane w tej szopce, to ich pomysły. Myślę, że jest potencjał na przyszłe konkursy.
Proboszcz tutejszej parafii, ks. Paweł Zięba przyznaje, że konkurs jest cenną inicjatywą. Przekonuje, że to ważne, aby w natłoku obowiązków przedświątecznych znaleźć czas na zatrzymanie się w biegu, w czym pomaga wykonywanie szopek. – Dobrze jest pielęgnować tradycje, które pomagają przypomnieć istotę świąt Bożego Narodzenia – stwierdza i przypomina, że w Sieprawiu co roku powstaje Żywa Szopka, do której 6 stycznia przybywają trzej królowie z orszakami. Informuje też, że 5 stycznia w starym kościele dzieci ze SP w Łyczance wystawią jasełka. Dodaje: – Zapraszam nie tylko parafian!