Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Dobrze było go znać

Znało go wiele pokoleń kleryków. Uczył łaciny i greki, ale przede wszystkim pokazywał, jak być dobrym kapłanem, dobrym człowiekiem.

Niedziela sosnowiecka 2/2025, str. IV

[ TEMATY ]

pogrzeb kapłana

Radio Fiat

Uroczystości pogrzebowe ks. Władysława Golisa

Uroczystości pogrzebowe ks. Władysława Golisa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 97. roku życia i 71. roku kapłaństwa 16 grudnia 2024 r. odszedł do Pana ks. Władysław Golis, wieloletni wykładowca języka łacińskiego i języka greckiego w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Sosnowieckiej i w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Częstochowskiej w Krakowie, były proboszcz parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Sosnowcu-Maczkach, harcerz, ostatnio zamieszkały w Domu Księży w Częstochowie.

W duchu służby

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 19 grudnia w kościele seminaryjnym Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana w Częstochowie. Mszy św. przewodniczył bp Artur Ważny. Homilię wygłosił ks. Mariusz Karaś, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. Po liturgii trumna z ciałem śp. ks. Władysława została złożona na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W homilii ks. Karaś wspomniał niektóre z wielu dokonań zmarłego kapłana. – Ksiądz Władysław to nie tylko wieloletni nauczyciel i wykładowca łaciny i greki, który próbował wpoić nam miłość do języków starożytnych, ale i do tego wszystkiego, co klasyczne, a przez to piękne i godne uwagi. Z uśmiechem na twarzy do dziś wspominamy jego opowieści z kolejowych podróży z Maczek do Częstochowy, albo do Krakowa. Zawsze na wykłady przyjeżdżał, chociaż czasami mieliśmy skrytą nadzieję, że pociąg się spóźni. A on, aby się nie spóźnić, przyjeżdżał dzień wcześniej, a wygospodarowany w ten sposób czas wykorzystywał w seminarium na zaszczepianie w klerykach ducha służby harcerskiej – powiedział kaznodzieja.

Tylko dobroć

Wspomniał także o jego legendarnych rozmowach w pociągu z młodymi ludźmi, którzy nie wiedząc, że mają w przedziale księdza, posługiwali się językiem polskim, obficie nadużywając słów, sformułowań, które bardziej z ulicą się kojarzą niż z dyskusją w pociągu. – W swoim testamencie napisał: „Zachęcam do podjęcia łańcucha dobrych czynów wobec bliźnich, które były dla mnie nie tylko z zasady harcerskiego wychowania, ale z wewnętrznego pragnienia i przekonania źródłem nieustannej, wzrastającej radości. Dobroć była dla mnie zawsze realizacją słów Jezusowych: «Przyszedłem, aby służyć», a służyć można tylko dobrocią”. I jeszcze dodaje ksiądz profesor: „Stwierdzam z najgłębszym przekonaniem, że tylko dobroć jest życiem prawdziwym, które jednoczy z Bogiem i z ludźmi, życiem rozjaśnionym radością”. – Takim go zapamiętamy, dobrym i radosnym, nawet jeśli czasami tę jego dobroć trochę wykorzystywaliśmy. A najciekawsze jest chyba to, że on o tym wiedział, ale na wiele rzeczy przymykał oczy. Może pośród nas, kiedy pociągiem, regularnie raz w tygodniu, opuszczał swoją ukochaną parafię w Maczkach, w której posługiwał przez 30 lat, czuł się młodszym. I myślę, że cieszył się naszą radością. On taki był – zaznaczył ksiądz kanclerz.

Kapłan z klasą

Podkreślił również, że na pogrzebie wielu wiernych i kapłanów jest nie tylko z obowiązku, ale przede wszystkim z poczucia wdzięczności za to, co zrobił ks. Władysław jako kapłan – najpierw dla archidiecezji częstochowskiej, potem diecezji sosnowieckiej. – Dziś modlimy się w tym seminaryjnym kościele, by śp. ks. Władysław miał udział w Chrystusowym zmartwychwstaniu. Ta modlitwa jest potrzebna każdemu zmarłemu. Dlatego w tej modlitwie nie ustawajmy i nie traćmy nadziei, nawet jeśli w naszych sercach jest dzisiaj smutek i żal – zakończył ks. Karaś.

Wszyscy, którzy mieli zaszczyt znać ks. Golisa, zgodnie twierdzą, że odszedł człowiek pełen klasy, obycia, niebywałej kultury osobistej, doskonale wykształcony i oczytany. Odszedł kapłan, który miał naturalny dar ewangelizowania. Odszedł do Ojca, bo tam jest jego miejsce. Dobrze go było znać!

2025-01-07 11:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskupi spoczęli w katedrze

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 6/2021, str. IV

[ TEMATY ]

bp Adam Dyczkowski

pogrzeb kapłana

Karolina Krasowska

Msza św. pogrzebowa śp. bp. Adama Dyczkowskiego w Zielonej Górze

Msza św. pogrzebowa śp. bp. Adama Dyczkowskiego w Zielonej Górze

– Uobecniali zbawczą miłość, moc Bożą i prawdę Chrystusową – mówił bp Paweł Socha w czasie Mszy św. pogrzebowej w Gorzowie o śp. biskupach Antonim Stankiewiczu i Adamie Dyczkowskim, którzy zmarli przed kilkoma tygodniami.

Doczesne szczątki biskupów spoczęły w nowej krypcie w gorzowskiej katedrze. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 25 i 26 stycznia kolejno w Zielonej Górze i Gorzowie.
CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się 32. Piesza Pielgrzymka Żołnierzy na Jasną Górę

2025-08-14 13:02

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Piesza Pielgrzymka Żołnierzy

kpr. pchor. Agnieszka Bielak

Pielgrzymi z Wojskowej Akademii Technicznej dotarli na Jasną Górę

Pielgrzymi z Wojskowej Akademii Technicznej dotarli na Jasną Górę

Ostatni dzień 32. Pieszej Pielgrzymki Żołnierzy na Jasną Górę rozpoczęła Msza św., sprawowana przez biskupa polowego Wiesława Lechowicza na Przeprośnej Górce. Liturgię koncelebrowali kapelani Ordynariatu Polowego oraz armii państw biorących udział w pielgrzymce.

W homilii bp Wiesław Lechowicz przypomniał, że pielgrzymka zakończy się przejściem przez Drzwi Święte, co wiąże się z uzyskaniem odpustu zupełnego. - Przejście przez Drzwi Święte ma również charakter symboliczny, ponieważ zachęca nas do tego, żebyśmy nie stali na progu, żebyśmy się po prostu zdecydowali. I wydaje mi się, że te dni pielgrzymowania, które macie za sobą, były dobrym czasem, aby podjąć odpowiednie decyzje związane z waszym życiem. Może niekoniecznie aż tak spektakularne i przełomowe, jak zawarcie związku małżeńskiego czy wstąpienie do seminarium, ale na pewno wasze życie wiąże się z różnymi decyzjami - większymi lub mniejszymi - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: bądźmy prorokami spotkania, które odrzuca oręż pogardy

Obserwując nasze społeczne konflikty widzimy, że coraz trudniej nam o współistnienie, że łatwiej nam się żyje, gdy mamy wrogów - mówił bp Damian Muskus OFM podczas Pasterki maryjnej, którą odprawił o północy w Sanktuarium Gaździny Podhala w Ludźmierzu. Jak podkreślał, chrześcijanie mają być „prorokami spotkania”, które odrzuca „oręż pogardy” i buduje mosty.

W homilii wygłoszonej podczas Mszy odprawionej przy ołtarzu polowym ludźmierskiego sanktuarium bp Muskus mówił, że Maryja jest przykładem i patronką „wyjścia, spotkania i pokoju”. Jak wyjaśniał, wyszła ona z Nazaretu i pokonała górską drogę, by pomóc swojej starszej krewnej Elżbiecie. Podkreślał, że była „otwarta na Boże natchnienia i kontemplująca Bożą obecność, a jednocześnie w miłości bardzo praktyczna, konkretna i bliska”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję