Reklama

Kościół

Sprawiedliwy w czasach nienawiści

Fakt, że ani w Krakowie, ani w Szczawnicy nikt na nas nie doniósł, jest świadectwem wielkiej solidarności... – powiedział przed laty bp Małysiak w wywiadzie udzielonym Niedzieli.

Niedziela Ogólnopolska 3/2025, str. 28-29

[ TEMATY ]

sprawiedliwość

Bp Albin Małysiak

Józef Wieczorek

Popiersie bp. Małysiaka odsłonięte w Szczawnicy

Popiersie bp. Małysiaka odsłonięte w Szczawnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Albin Małysiak (1917 – 2011) to niezłomny kapłan, który z uśmiechem na twarzy i odwagą w sercu realizował kapłańskie powołanie. Do historii Kościoła w Polsce i historii naszej ojczyzny przeszedł jako jedyny hierarcha, który został uhonorowany, w 1993 r., przez Instytut Yad Vashem tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata za ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej.

Historia

Reklama

W wywiadzie udzielonym przed laty Niedzieli bp Małysiak wspominał: „W czasie okupacji byłem kapelanem w Zakładzie Helclów w Krakowie, gdzie opiekowano się osobami w starszym wieku. Posługę pełniłem również w Szczawnicy, dokąd zakład przenieśli Niemcy. Wydarzenie, które zapoczątkowało pomaganie Żydom, miało miejsce w Krakowie. (...) Szedłem do kaplicy w Zakładzie Helclów, aby odprawić Mszę św. o godz. 18. W pewnej chwili, idąc holem, dostrzegłem kątem oka, że w rogu po lewej stronie coś się poruszyło. Podszedłem. Zobaczyłem wystraszonego człowieka w łachmanach. Zapytałem, a właściwie stwierdziłem, że zapewne jest Żydem. W odpowiedzi usłyszałem wielokrotnie powtarzane słowa: «Proszę mnie ratować...». Pomyślałem w duchu, że w ten sposób narażam siebie i wszystkich, którzy tu mieszkają. (...) Ale z drugiej strony wiedziałem, że trzeba pomóc (...). Z tą myślą udałem się do przełożonej – s. Bronisławy Wilemskiej. Siostra, podobnie jak ja, najpierw zapytała, czy wiem, czym to grozi. Ale po chwili już obmyślaliśmy plan działania”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspominając ukrywanie pięciorga Żydów w Szczawnicy, biskup Albin opowiadał: „W tej samej willi, w której była kaplica dla chorych, na dole urzędowali Niemcy. W pobliżu znajdowały się budynek niemieckiej straży granicznej i siedziba policji...”. I zaznaczył: „Otóż fakt, że ani w Krakowie, ani w Szczawnicy nikt na nas nie doniósł, jest świadectwem wielkiej solidarności polskiego narodu z prześladowanymi wtedy Żydami”.

Pamięć

Książki i filmy przybliżające postać biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej powstawały już za jego życia. A po śmierci uśmiechniętego biskupa upamiętniono w krakowskim parku Jordana, gdzie popiersie bp. Małysiaka znalazło się w Galerii Wielkich Polaków, a ostatnio także w Szczawnicy.

Reklama

Obydwa pomniki księdza biskupa to oddolna inicjatywa. – Znałem biskupa Albina osobiście, przychodził do parku na nasze patriotyczne spotkania, poświęcił też kilka pomników w Galerii Wielkich Polaków – wspomina Kazimierz Cholewa. Pomysłodawca pomników, gdy przebywał w Szczawnicy, trafił do Muzeum Pienińskiego i dopytał o miejsce, gdzie młody ks. Albin ukrywał Żydów. Następnie odwiedził willę Adria. Dziś mieści się w niej Pienińska Uzdrowiskowa Klinika Rehabilitacji i Leczenia Bólu im. św. Ojca Pio. Poznał właściciela – Grzegorza Wolframa i przedstawił pomysł, aby przed kliniką stanął pomnik bp. Małysiaka. Ostatecznie pomnik został wyeksponowany przy drodze do szczawnickiego kościoła św. Wojciecha BM, na terenie parafii, a przed Adrią odsłonięto głaz upamiętniający i bp. Małysiaka, i s. Wilemską, szarytkę, także odznaczoną medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Obok Kazimierza Cholewy i Grzegorza Wolframa (fundatora pomnika) znaczący wpływ na upamiętnienie niezłomnego biskupa w Szczawnicy mieli ks. Leszek Kruczek, salezjanin – twórca rzeźby popiersia bp. Małysiaka, oraz ks. dr Tomasz Kudroń, proboszcz szczawnickiej parafii.

Solidarność

W homilii podczas Mszy św., która rozpoczęła uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika oraz głazu, bp Damian Muskus przywołał historię młodego kapelana; zaznaczył, że ks. Małysiak, podejmując tę bardzo trudną decyzję, zdał się całkowicie na Boga, bo wierzył, iż ukrywający się przed Niemcami Żyd nieprzypadkowo stanął na jego drodze. A nawiązując do solidarności społeczeństwa z ukrywającymi Żydów, przekonywał: – Dobro bowiem, nawet w obliczu cierpienia i śmierci, ma moc jednoczenia i budowania wspólnoty.

Także dyrektor Muzeum Pienińskiego w Szczawnicy Barbara Węglarz, przybliżając kontekst historyczny okupacyjnych wydarzeń, podkreśliła postawę lokalnej społeczności. Przypomniała, że w Szczawnicy działała główna baza przerzutowa ludności cywilnej i wojskowej, że tu podejmowali walkę członkowie Związku Walki Zbrojnej. Zwróciła uwagę na działalność konspiracyjną szczawnickiego proboszcza ks. Michała Matrasa oraz przywołała historię Władzia, żydowskiego dziecka, którego nikt nie wydał.

Reklama

Nawiązując do wojennych czasów, ks. dr Kudroń stwierdził, że przypomnienie historii bp. Małysiaka i s. Wilemskiej to nowa odsłona prawdy o tym miejscu: – Chodzi o to, żeby jak najwięcej ludzi wiedziało o tym, co się tutaj dokonało, o postawie tutejszej ludności. Myślę, że to człowieczeństwo nie tylko siostry i biskupa jest oparte na głębokim fundamencie wiary chrześcijańskiej.

Odpowiedzialność

– Biskup Albin miał nadzieję, że to świadectwo może się stać inspiracją dla innych, że ktoś może sobie uświadomić, iż są sytuacje, w których trzeba podjąć ryzyko z punktu widzenia i humanitarnego, i etycznego – zauważył w rozmowie z Niedzielą ks. dr Stefan Misiniec, który dobrze znał bp. Małysiaka. Równocześnie zaznaczył, że postawa odpowiedzialności za drugiego człowieka towarzyszyła księdzu biskupowi przez całe życie, także wtedy, gdy np. był opiekunem trudnej młodzieży albo zakładał duszpasterstwo akademickie w parafii Matki Bożej z Lourdes w Krakowie.

O bp. Małysiaku chętnie opowiadał zmarły niedawno ks. Jerzy Bryła, który niejednokrotnie przypominał m.in., że kapłan ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy przemierzył z kazaniami całą Polskę, że wygłosił ich ok. 10 tys., że mówił żywo i interesująco, wszędzie znajdując posłuch wiernych. Podkreślał jego umiłowanie ojczyzny, zatroskanie o jej losy. Wspominał też, jak to kiedyś kard. Karol Wojtyła, widząc, z jakim zapałem ks. Małysiak przemawiał na zebraniu katechetów, powiedział: „Swoją drogą ten Małysiak to jest ogień”.

***

Gdy zapytałam, co dzisiaj powiedziałby nam bp Małysiak, ks. Misiniec stwierdził: – Katecheza ponad wszystko! Jest nie tylko obowiązkiem, ale prawem katolickich dzieci, młodzieży i rodziców. Biskup Małysiak użyłby wszystkich argumentów, żeby przekonywać katechetów, dyrektorów szkół, rodziców, a przede wszystkim ministerstwo, że religii nie można zaniedbywać. Często powtarzał, że to Kościół zakładał szkoły, że to myśmy tworzyli kulturę. Nie odmawiał prawa do tego innym, którzy przyszli potem, ale uważał i przekonywał, że tego prawa do uczenia kolejnych pokoleń Polaków nikt nie może nas pozbawiać.

2025-01-14 14:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na Brazylijski Tydzień Społeczny: dbajmy o wzrost sprawiedliwości

[ TEMATY ]

Brazylia

papież Franciszek

sprawiedliwość

PAP/ETTORE FERRARI

„Z sercem pełnym nadziei” wystosował Franciszek przesłanie do uczestników VI Brazylijskiego Tygodnia Społecznego, zorganizowanego przez Komisję Duszpasterstwa Społeczno-Transformacyjnego tamtejszego episkopatu pod hasłem „Brazylia, jakiej chcemy, dobre życie narodów”. Ojciec Święty podkreślił w tekście: „pragnę zapewnić o mojej bliskości i modlitwie w intencji sprawnego przebiegu spotkania oraz jego owoców”.

„Od swojej pierwszej edycji w 1991 r. Brazylijski Tydzień Społeczny zaproponował się jako droga «Kościoła wychodzącego», zaangażowanego w burzenie murów odrzucenia i obojętności, towarzysząc najbiedniejszym oraz najbardziej pozbawionym podstawowych praw w ich walce o ziemię, mieszkanie czy pracę” - zauważył papież. Wskazał następnie, że to nie koniec zasięgu inicjatywy: „ponadto proponuje nową, bardziej solidarną gospodarkę i ożywienie wartości demokratycznych, które pomagają budować społeczeństwo, gdzie istnieje prawdziwy powszechny udział w procesach decyzyjnych w kraju”. Opisawszy takie postawy, Ojciec Święty wyznał: „serdecznie dziękuję za to zaangażowanie, a także za promowanie, wraz z młodzieżą Brazylii, «Ekonomii Klary i Franciszka»”.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

„Katolicki influencer” – czyli jaki? Misja na cyfrowym kontynencie

2025-07-27 10:26

[ TEMATY ]

Monika Przybysz

katoliccy influencerzy

sdecoret/fotolia.com

Żyjemy w epoce, w której cyfrowy świat stał się nowym kontynentem - miejscem rozmów, idei i poszukiwania sensu. Pojawia się pytanie: kim jest „katolicki influencer” i jak wygląda jego misja w cyfrowym świecie - przestrzeni pełnej możliwości, ale i zagrożeń? „W świecie ulotności i półprawd trzeba głosić nadzieję, która jest trwała i zakorzeniona w Chrystusie” - wskazała dr hab. Monika Przybysz, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej Wydziału Teologicznego UKSW.

28 i 29 lipca w Rzymie odbędzie się jubileusz dedykowany katolickim influencerom i ewangelizatorom internetowym. To historyczne wydarzenie zgromadzi cyfrowych ewangelizatorów z całego świata, by wspólnie się modlić, dzielić doświadczeniami i umacniać w misji głoszenia Chrystusa w sieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję