Mariusz Rzymek: Dlaczego 30 kwietnia spod bazyliki MB Bolesnej w Hałcnowie warto wyruszyć do Łagiewnik?
Ks. Marcin Samek: Pierwszym powodem jest Rok Jubileuszowy 2025, który wprost mówi o pielgrzymowaniu. W jego haśle są przecież słowa o pielgrzymach nadziei. To dzięki Bożemu Miłosierdziu mamy nadzieję na życie wieczne i wejście w bramę królestwa niebieskiego.
Dlaczego towarzyszy wam motto: „Rodzino: Patrz w miłosierne Serce moje”?
W tym roku szczególnie chcemy, aby w gronie pielgrzymów dużą reprezentację stanowiły rodziny z dziećmi. Odzew jest pozytywny, co potwierdzają listy zgłoszeń. Widać na nich wiele małżeństw z potomstwem, i to nawet takim kilkumiesięcznym. Hasłem przypominamy, że jeśli rodzina będzie blisko przykazań i Serca Jezusowego, to zwycięsko wyjdzie z przeróżnych trudności. W ten sposób nawiązujemy do jubileuszu 350-lecia objawień Małgorzaty Marii Alacoque. W dobie kryzysu rodziny, potęgującej się liczby rozwodów, zagubionych dzieci, którym nie przekazano wiary w Boga, modlitewna walka o jakość związków małżeńskich jest szczególnie ważna.
Lista z zapisami jest zamknięta. Jeśli jednak ktoś dostał urlop, to może jeszcze dołączyć?
Reklama
Oczywiście że tak. Proszę w tym temacie kontaktować się z biurem pielgrzymki. Wcześniejszy taki sztywny termin jest dla nas niezbędny ze względów organizacyjnych. Pozwala nam oszacować pielgrzymów, a przez to zadbać o kwaterunek, czy aprowizację. Jak to wiemy, to dodatkowe kilkadziesiąt, nawet 100 osób niczego nie zaburza.
Ile osób zgłosiło swój akces do pielgrzymowania?
W narzuconym przez nas terminie zapisało się ponad 1200 osób. Jeśli do tego dorzucimy funkcyjnych, to ta liczba wzrośnie o kolejnych 100. Z roku na rok mamy mniej więcej taką samą frekwencję.
Czy diecezjalna pielgrzymka przyciąga osoby spoza Podbeskidzia?
Odbieraliśmy telefony z Warszawy, ze Śląska, więc pewnie będzie można trafić na przybyszów z zewnątrz. Na pewno będzie grupa z archidiecezji krakowskiej.
Czy pielgrzymka z Podbeskidzia wciąż dzierży miano jedynej pątniczej grupy, która pieszo dociera do Łagiewnik?
Wydaje mi się, że od kilku lat pielgrzymuje 200-, 300-osobowa grupa z Gliwic, ale nigdy tego nie sprawdzałem. Na pewno nie ma nigdzie tak licznej, jak nasza.
Czy wieczór uwielbienia jest wpisany w program pielgrzymki?
Jak najbardziej, choć nie na taką skalę, jak jeszcze kilka lat wcześniej. Taki wieczór odbędzie się w kościele św. Marii Magdaleny w Wysokiej. Zagra na nim zespół, który tworzą byli uczestnicy duszpasterstwa akademickiego w Krakowie. Jego organizatorem będzie ks. Sławomir Półtorak, proboszcz z Wysokiej.
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki przyjął zaproszenie od Sławomira Mentzena do rozmowy na jego kanale na YouTube, podczas której podpisał 8 propozycji przedstawionych przez Sławomira Mentzena.
1. Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi Polakom istniejące podatki, składki i opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne dla Polaków.
Choć zmagania o wolność od nałogów, godność i uczciwość należą do walk najtrudniejszych, to ci którzy je podejmują, zapewniają, że warto i że jest możliwa wygrana. 35. Jasnogórskie Spotkania dla Uzależnionych rozpoczną się już 31 maja.
Od lat gromadzą tysiące osób, które na tym „nałogowym ringu” powstały, ale i tych, którzy chcą się dźwignąć, czy stawiają pierwsze kroki ku wolności.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.