Film opowiada o wydarzeniu sprzed 50 lat, o którym mało kto pamięta, choć wśród miłośników jazzu obrosło ono legendą. Na początku 1975 r. znany amerykański pianista jazzowy Keith Jarrett dał koncert w Operze w Kolonii. Dotarł tam z Zurychu, po podróży ciasnym autem. Na scenie zmęczony pianista zastał zdezelowany fortepian, a jednak... zagrał, wykazując się ogromnym kunsztem, by okiełznać instrument. Wydany wkrótce album zawierający zarejestrowany koncert – The Köln Concert – do dziś jest bestsellerem wśród płyt jazzowych. Głównym bohaterem filmu jest jednak nie Jarrett (w tej roli John Magaro), lecz tyłowa dziewczyna Vera Brandes (Mala Emde), nastoletnia wówczas organizatorka koncertów, dziś doświadczona producent i wydawca muzyki. Część zdjęć do filmu zrealizowano w Łodzi, m.in. we wnętrzach Teatru Wielkiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu