Kawiarnia Niebo w mieście 26 września stała się miejscem pierwszego spotkania mężczyzn w ramach projektu „Odbudowani”. To inicjatywa, która narodziła się z potrzeby dzielenia się wiarą, nadzieją i wartościami, które pomagają odnaleźć sens i radość w codziennym życiu. Wszystko zaczęło się od telewizyjnego programu Zrujnowani. Odbudowani, który co tydzień przyciągał przed telewizory 0,5 mln widzów. Z czasem wokół programu zaczęła się tworzyć społeczność osób, które chciały pozostać ze sobą w kontakcie na dłużej. To właśnie ta potrzeba zainspirowała liderów do budowy struktur w kolejnych miastach Polski.
Walka o życie
Grzegorz Leśniewski, koordynator projektu w Częstochowie, zaznacza: – Budujemy to, co zafascynowało mnie podczas czerwcowego spotkania społeczności męskiej w ramach projektu „Odbudowani” w Świętej Annie. Tam spotkałem facetów, którzy są dumni z tego, że mimo upadku, mimo swoich niepowodzeń życiowych potrafią znaleźć wspólny język i poczuć palec Boży. Podnieść się i robić wspólnie dobre rzeczy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Lokalne spotkania mają być inspiracją dla tych, którzy z różnych powodów próbują odnaleźć się w otaczającej ich rzeczywistości. Dzięki obecności na spotkaniach mężczyzn, którzy własnym świadectwem pokazują, jak można prostować swoje ścieżki do Jezusa, dają nadzieję na pokonanie wybojów lub podjęcie walki – nierzadko – o swoje własne życie i o najbliższych. – Chcę wspomóc projekt w Częstochowie, tak żebyśmy mieli naszą lokalną męską Częstochowę – podkreśla Leśniewski. I dodaje: – Chcemy dotrzeć do ludzi poranionych, faktycznie potrzebujących i upadłych, żeby naszym działaniem ich podnieść.
Odnaleźć Boga
Waldemar Dziedzicz wychowywał się w spokojnej, tradycyjnej rodzinie. Służył do Mszy św. jako ministrant, należał do oazy i jeździł na rekolekcje. Gdy wyjechał na studia, zatracił się w imprezach, rozrywce i alkoholu. Został usunięty z uczelni. Zerwał kontakt ze znajomymi i rodziną, sprzedał mieszkanie i wylądował na ulicy. Za kradzieże groziła mu odsiadka. By uniknąć więzienia, poddał się leczeniu w katolickim ośrodku leczenia uzależnień San Damiano w Chęcinach. Bóg postawił go na nogi. Waldek spłacił długi, a dziś jest szefem dużej firmy. – Moje życie wygląda o 180 stopni inaczej, niż wyglądało w momencie, kiedy znajdowałem się w bardzo złym położeniu. Dzięki Panu Bogu, dzięki wierze, dzięki modlitwie, dzięki wsparciu dobrych ludzi wszystko się odmieniło – zapewnia. O swoich doświadczeniach podczas spotkania w Częstochowie opowiadał: – Żyłem w zakłamaniu, okłamywałem wszystkich po kolei, a przede wszystkim samego siebie. Nie dopuszczałem do siebie Pana Boga, dobrych ludzi, nikogo nie chciałem słuchać. To doprowadziło mnie na skraj przepaści.
Ciekawość
– Przyszedłem, żeby poznać mężczyzn, którzy mają te same wartości, którzy też zostali odratowani przez Pana Boga, tak jak ja kiedyś – przyznaje Rafał, uczestnik spotkania. Grzegorz jest uzależniony od narkotyków, alkoholu i pornografii. Na spotkanie przyjechał zaproszony przez kolegę, którego poznał na jednej ze swoich terapii. – Odbyłem roczną terapię we Mstowie. Dziś próbuję żyć na nowo – zwierza się.
Spotkania będą się odbywać w każdy ostatni piątek miesiąca o godz. 18 w kawiarni Niebo w mieście w Częstochowie przy ul. Mirowskiej 4. Telefon do koordynatora: +48 515 286 952.
