Reklama

„Tu nie tylko Polacy w święte mury spieszą”

Niedziela częstochowska 35/2003

Wspólne zdjęcie z abp. Stanisławem Nowakiem; w środku opiekun pielgrzymki z Ukrainy - ks. Jerzy Skwierczyński

Wspólne zdjęcie z abp. Stanisławem Nowakiem; w środku opiekun pielgrzymki z Ukrainy - ks. Jerzy Skwierczyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z wieloletnią tradycją, warszawskich pielgrzymów zdążających na Jasną Górę wita na obrzeżach Częstochowy sam Pasterz archidiecezji abp Stanisław Nowak. Tegoroczna powitalna Msza św. we Mstowie miała szczególny, „różańcowy” charakter. Przed rozpoczęciem Eucharystii wierni wraz z kapłanami biorącymi udział w pielgrzymce wspólnie z abp. Nowakiem odmówili Różaniec. Także podczas homilii Metropolita częstochowski zwrócił uwagę na rolę tej umiłowanej przez Ojca Świętego modlitwy w codziennym życiu. Dziękował pielgrzymom za ich poświęcenie i świadectwo wiary niesione na pątniczym szlaku, za umiłowanie Chrystusa i przyjmowanie w pokorze Jego nauki. Kaznodzieja przypomniał, że człowiek powinien modlić się do Boga, widząc jednocześnie obok siebie brata i jego potrzeby, to zaś najlepiej przejawia się podczas wspólnego pielgrzymowania.
W tegorocznej - 292. Warszawskiej Pielgrzymce Pieszej oprócz Polaków uczestniczyły grupy m.in. z Węgier, Ukrainy, Słowacji. Szli Serbołużyczanie, Japończycy, siostra zakonna z Nigerii, ojcowie paulini - polscy misjonarze z Kamerunu. Charakterystyczną, liczącą 36 dzieci w wieku 8-16 lat, grupę stanowiły dzieci z Żytomierszczyzny na Ukrainie, które pod opieką 2 wychowawców i ks. Jerzego Skwierczyńskiego niosły do Jasnogórskiej Matki błagania o silne Bogiem rodziny, o trzeźwość w narodzie, o dar wytrwania w trudnych czasach, szczególnie dla młodych kapłanów, o nawrócenie błądzących. Jak powiedział ks. Skwierczyński: „Babcie uratowały nasz Kościół, aby go utrzymać, musimy dużo się modlić i pracować z dziećmi. To właśnie młodzi muszą dać przykład średniemu pokoleniu, które w większości przyjęło pozę oczekiwania”.
Pielgrzymi z okolic Żytomierza do Matki Jasnogórskiej idą już kolejny raz, chociaż dla piętnaściorga dzieci jest to pierwszy kontakt z tego rodzaju „rekolekcjami w drodze”. Owocem dotychczasowego pielgrzymowania są nowi ukraińscy diakoni, jak chociażby tegoroczny uczestnik pielgrzymki - Jan Safiński. Wizyta ukraińskich dzieci w Polsce to także kontakty z polskimi rodzinami, nawiązywanie nowych przyjaźni, a przede wszystkim czerpanie ze skarbca polskiej wiary i otwartych serc. Podczas pobytu w Częstochowie dzieci gościły w rodzinach parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła - i jak mówią - są zauroczone Polską. Te doświadczenia zaniosą do swoich środowisk, a później w dorosłe życie.
Moją uwagę zwróciła także 30-osobowa grupa serbsko-łużycka. Jak powiedział najstarszy uczestnik, idący 6. raz, Peter Brezan, do Jasnogórskiej Pani niosą prośby o dobre i Bogiem silne rodziny, o liczne powołania kapłańskie i zakonne wśród Łużyczan, o rychłe i pomyślne zakończenie procesu beatyfikacyjnego pierwszego łużyckiego kapłana-męczennika ks. Alojsa Andrickiego. Warto wiedzieć, że męczeńska śmierć tego młodego łużyckiego kapłana z rąk faszystów do złudzenia przypomina historię polskiego księdza - sługi Bożego Jerzego Popiełuszki, zamordowanego wiele lat później przez reżim komunistyczny.
To tylko maleńkie okruchy intencji i próśb niesionych przed oblicze Matki. Każdy z pielgrzymów niósł swoje osobiste prośby, podziękowania i błagania - Matka czeka i wysłucha każdego, bo my, Polacy, i nie tylko Polacy, od stuleci przyzwyczailiśmy się - jak mówi Ojciec Święty: „... niezliczone sprawy swojego życia, różne jego momenty ważne, rozstrzygające, chwile odpowiedzialne (...) wiązać z tym Miejscem, z tym Sanktuarium, o wszystkim mówić swojej Matce na Jasnej Górze”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa szturmowa - Litania Loretańska

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Bundestag wybrał w drugim podejściu Friedricha Merza na kanclerza

2025-05-06 16:49

[ TEMATY ]

Niemcy

PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Niemiecki parlament wybrał we wtorek w drugim podejściu chadeka Friedricha Merza na kanclerza. Kandydata trójpartyjnej koalicji CDU, CSU i SPD w tajnym głosowaniu poparło 325 posłów – poinformowała przewodnicząca Bundestagu Julia Kloeckner. Wymagana większość absolutna wynosi 316 głosów.

Przeciwko głosowało 289 parlamentarzystów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję