Reklama

Śpiewanie z serca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Maszli śpiewać - z serca śpieway,
Boga y siebie nie zdradzay.”
(ze starego polskiego kancjonału)

Muzyka jest nam potrzebna. Na co dzień śpiewamy i podśpiewujemy sobie przy najróżniejszych okazjach, i tak było od zarania naszych dziejów. Zawsze towarzyszył nam śpiew i muzyka, wykonywana na początku na najprostszych, wydających dźwięki narzędziach, które z czasem przekształciły się w prawdziwe instrumenty muzyczne. Razem ze śpiewem tworzyła się poezja. Mruczeniu bowiem i nuceniu zaczęły towarzyszyć słowa wypowiadane lub recytowane rytmicznie, w miarę upływu czasu, stając się coraz bardziej melodyjne, nabierały piękna i mocy, aż powtarzane i przekształcane stawały się pieśniami.
Muzyka jest nam potrzebna. Mówi o naszych uczuciach, rozładowuje stresy i powiada się też, że łagodzi obyczaje. Muzyką i śpiewem wyraża się naszą miłość, uwielbienie i zdumienie dla wielkiego dzieła Stwórcy. On to bowiem, tworząc człowieka na swój obraz i podobieństwo, obdarzył go zdolnościami twórczymi i tęsknotą do piękna. Muzyka, nawet ta nie mająca z pozoru nic wspólnego z Bożymi sprawami, stworzona została przecież przez muzyczny talent, którym Bóg obdarzył człowieka.
Muzyka jest potrzebna, potrzebne nam piękno. Z tej potrzeby kontaktu z muzyką i pięknem, z wielką sztuką powstał Festiwal „Muzyczne Dni Drozdowo - Łomża”. W dniach dziesiątego już, jubileuszowego Festiwalu, od 5 do 13 lipca br., okolice Łomży rozbrzmiewały muzyką. Muzyka gościła dzięki Radiu Nadzieja w naszych domach, gromadziła swych miłośników w kościołach, parkach, na dziedzińcu Katolickiego Centrum. Muzyka przenosiła nas w bajkowy świat operetek, w świat najsławniejszych musicali świata, zachwycała specyficznym brzmieniem starocerkiewnych śpiewów. Podziwialiśmy Ave Maria w muzyce i poezji, zachwycały wielkie dzieła organowej muzyki. Muzyka zaprowadziła nas również w zaułki paryskich ulic, gdzie w latach 40. i 50. zdobywała wielką sławę Edith Piaf. Czwartkowego zaś wieczoru, 10 lipca, łomżyńska katedra zamieniła się w wielką operową scenę, gdzie byliśmy nie tylko widzami i słuchaczami, ale i uczestnikami wydarzeń z czasów Nabuchodonozora.
Jeszcze długo brzmieć nam będzie w uszach festiwalowa muzyka. Jeszcze długo będziemy wspominać. Ale znany i podziwiany przez drozdowską i łomżyńską publiczność Jacek Szymański i jego przyjaciele zapewniają, że nie opuszczą nas. Będziemy mogli z radością powitać ich w przyszłym roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś rozpoczyna się konklawe. Pierwszy dym ujrzymy wieczorem

2025-05-07 08:03

[ TEMATY ]

Watykan

konklawe

Vatican Media

O godzinie 16.30 uroczystym wejściem kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej rozpocznie się konklawe – wybór 267. papieża w historii Kościoła. Jeszcze tego samego wieczora odbędzie się pierwsze głosowanie nad wyborem nowego Biskupa Rzymu. Dzień wcześniej kardynałowie wzywali do kontynuacji reform Franciszka.

Przygotowania do konklawe trwają od pierwszych dni po śmierci Papieża Franciszka, kiedy zwołano pierwsze kongregacje generalne. To na nich kardynałowie ustalali szczegóły wyboru Papieża, a także dyskutowali o sprawach, ich zdaniem, najważniejszych dla Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Liturgia rozpoczęcia konklawe - wyraz wiary w moc Ducha Świętego

2025-05-06 20:45

[ TEMATY ]

konklawe

Tama66/pixabay.com

Popołudniowe rozpoczęcie konklawe będzie miało przede wszystkim charakter modlitwy, a jego liturgia będzie wyrazem zawierzenia Bogu wyboru papieża.

133 kardynałów elektorów zbierze się przed 16. 30 w Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego, by sformować procesję. Celebrans przypomni im na wstępie, że mają oni wybrać godnego pasterza całej owczarni Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję