W swoim życiu duchowym powinniśmy szukać świadków wiary, którzy jednocześnie stają się dla nas nauczycielami odkrywania modlitwy i modlenia się. Wietnamski kardynał Nguyên Van Thuân spędził kilkanaście lat swojego biskupstwa w więzieniu. Aresztowany przez władze komunistyczne musiał zupełnie inaczej spełniać swoje kapłaństwo i posługę biskupią. Ksiądz Kardynał w wielu swoich książkach i świadectwach mówi, jak to więzienne doświadczenie odkryło przed nim wartość modlitwy i to, czym jest modlitwa. Skorzystajmy zatem z jego ogromnych, duchowych doświadczeń.
Modlitwa pozwala odkryć różnicę między Bogiem i Bożymi dziełami
Uwięziony kardynał stanął przed trudną sytuacją. Przyzwyczajony do duszpasterskiej aktywizmu, do wizytowania parafii, przygotowywania akcji duszpasterskich, katechizowania i wielu innych posług biskupich, nagle musiał to wszystko zostawić. Zza krat więzienia nie dało się przecież tego robić. Przeżywał więc chwile wielkiej udręki. Pewnej nocy, podczas modlitwy, usłyszał słowa: „Dlaczego tak się dręczysz? Musisz odróżnić Boga od Jego dzieł. Wszystko, czego dokonałeś i co pragniesz kontynuować: wizyty duszpasterskie, formacja kleryków, zakonnic, ludzi świeckich, młodzieży, tworzenie szkół i foyer dla studentów, misje ewangelizacyjne… wszystko to są wspaniałe dzieła, dzieła Boże, ale to nie jest Bóg! Jeśli On chce, abyś wszystko to zostawił i złożył w Jego ręce, zrób to natychmiast i zaufaj Mu. Bóg uczyni to nieskończenie lepiej”. Modlitwa to bardzo ważny wybór, to wybór Boga, a nie tylko Jego dzieł. W naszym życiu, obok bardzo ważnej aktywności musi być czas na wybór samego Boga. Wybieramy Go wtedy, gdy się modlimy i w modlitwie w Jego ręce oddajemy wszystkie nasze sprawy.
Nie czekaj na lepszy czas, ale wykorzystaj ten, który daje ci Bóg
Często tłumaczymy się, że w tej konkretnej chwili nie mamy warunków na modlitwę. Mówimy sobie wtedy, że poczekamy, aż ułożą się okoliczności, aż będziemy mniej zmęczeni i zaabsorbowani rzeczami tego świata. Odkładamy modlitwę na lepsze czasy. Jednak takie czasy mogą nie przyjść i wtedy już w ogóle się nie pomodlimy. Nie czekaj więc na lepsze czasy, ale wykorzystuj sytuacje, w jakich teraz jesteś. Podczas swojego pobytu w więzieniu Ksiądz Kardynał ułożył wiele pięknych modlitw, w jednej z nich napisał: „ Jestem w więzieniu; jeśli czekam na stosowny moment, by uczynić coś naprawdę wielkiego, to ile razy w życiu będę miał jeszcze podobną okazję? Wykorzystam zatem te okazje, które nadarzają się każdego dnia, żeby dokonywać zwykłych czynów w niezwykły sposób. Jezu, ja nie będę czekał. Będę żył chwilą obecną, wypełniając ją miłością. (…) W każdej minucie chcę Ci mówić: kocham Cię, Jezu!”
Pomóż w rozwoju naszego portalu