Reklama

„Niech lampka duszy twej, wciąż jasno lśni...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgia Bożego Słowa ostatnich dni roku kościelnego w swej treści mocno akcentuje myśl o przemijaniu. Z pewnością skłania do tego także specyfika przeżywanych listopadowych uroczystości liturgicznych i narodowych. Odwiedzając bowiem miejsca doczesnego spoczynku naszych bliskich zmarłych, pochylamy się w zadumie nad losem człowieka i prawdą o przemijaniu, gdyż jak uczy mędrzec Kohelet: „Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi” (Koh 1,4). W takiej perspektywie nieuchronnego końca ludzkiego istnienia szczególnej wagi nabiera pytanie: Co się właściwie w życiu liczy?
Na nowo to pytanie podejmują dzisiejsze czytania mszalne, ukazując prawdę, że człowiek i świat zmierzają ku swemu odwiecznemu przeznaczeniu - ku zbawieniu. Tę prawdę liturgia Bożego Słowa przedstawia za pomocą apokaliptyki. Wyraz „apokalipsa” oznacza odsłonięcie, objawienie tajemnic nieba, a więc rzeczywistości będącej poza granicą dostępną dla ludzkiego poznania.
W obu wizjach apokaliptycznych, jakie naszym oczom przedstawiają czy to Księga Proroka Daniela, czy też tekst Ewangelii według św. Marka, obok znamion katastrofy i totalnego zniszczenia, dostrzegamy znamiona rodzenia się i początku nowego świata. Daniel wskazuje na zbawienie, które dopiero wtedy będzie pełne, Chrystus zaś zapowiada swoje powtórne przyjście i połączenie w jedną rodzinę wszystkich wybranych. Wybrani staną obok siebie jak bracia i siostry, jak wielka kochająca się rodzina. Tę myśl o nowym początku i pełni, jeszcze bardziej eksponuje Chrystusowy przykład zaczerpnięty ze świata przyrody - bo kiedy drzewo wypuszcza liście, wnioskujemy, że nadchodzi lato - pełnia życia natury. Nieuchronne zbliżanie się końca świata, to nieuchronne zbliżanie się pełni życia w Bogu i z Bogiem, to zbawienie.
„Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą - tak mówi Chrystus do swoich uczniów” (Łk 21,27). I chociaż nie musimy dosłownie rozumieć tego literackiego obrazu, jakim posługuje się Ewangelista, to jednak musimy przyjąć za prawdę, że każdy z nas kiedyś będzie musiał przeżyć moment konfrontacji z Chrystusem. Wtedy dopiero każdy wyraźnie zobaczy, co było celem jego życia i co najważniejsze: jak ten cel zrealizował; jakie Bóg mu dał możliwości i jak je wykorzystał. Wniosek jest nad wyraz prosty - trzeba być mądrym, bo jak uczy prorok Daniel: „Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze” (Dn 12,3).
Od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo - proponuje dzisiaj nam Jezus Chrystus. Trzeba nam nieustannie w szkole życia, w szkole Chrystusowej Ewangelii uczyć się odczytywania znaków Bożej obecności, czy to w życiu osobistym, czy też w skali całego świata, bo przecież w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy.
Syn Człowieczy przyjdzie. Tę podstawową obietnicę daje nam Jezus. Bądźmy zatem przekonani, że w każdej chwili, nieustannie do tego spotkania zmierzamy.
Niech słowa znanej piosenki religijnej ojca Aimé Duvala pobudzą nas do jeszcze głębszej refleksji: „Kiedyś powróci Pan, obiecał to, powróci w noc, gdy się nie czeka Nań. Niech twardy sen nie zmroczy cię w tę noc. Do Niego wołam w tęsknocie mej: Boże, czy przyjdziesz już nocy tej? Niech świeci lampka twa, byś drogę Mu do duszy swej oświetlić mógł. Niech lampka duszy twej wciąż jasno lśni, ażeby Pan łatwo odnalazł cię”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

2025-09-20 06:36

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

żołnierz

Adobe Stock

Dowództwo Generalne poinformowało w piątek, że podczas nocnego szkolenia spadochronowego w Stanach Zjednoczonych doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch polskich żołnierzy Wojsk Specjalnych. Przyczyny zdarzenia są przedmiotem postępowania specjalnej komisji - podano.

„Z głębokim żalem informujemy, że 19 września 2025 roku, podczas nocnego szkolenia spadochronowego realizowanego w Stanach Zjednoczonych doszło go tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch żołnierzy Wojsk Specjalnych” - podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych we wpisie na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

Zalesie. Dom marzeń

2025-09-28 19:00

Ruch Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej

W kaplicy zamontowano już witraż z oazową symboliką

W kaplicy zamontowano już witraż z oazową symboliką

Ośrodek Szkoleniowo-Formacyjny Myśli Katolicko-Społecznej im. ks. Franciszka Blachnickiego w Zalesiu jest coraz bliższy ukończenia.

Oazowy dom rekolekcyjny k. Bełżyc powstaje na bazie dawnej szkoły. Jest odpowiedzią na tęsknotę członków Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej za własną przestrzenią do modlitwy i odpoczynku, ale też wynikiem owocnej współpracy licznych środowisk i wielu darczyńców. – W starej części budynku zakończył się już remont. W miejscu dawnych klas są m.in. pokoje gościnne z pełnym węzłem sanitarnym, które mogą pomieścić ok. 60 osób, tymczasowe sale konferencyjne, a nawet kaplica, w której znajduje się Najświętszy Sakrament – mówi z radością ks. Jerzy Krawczyk. Archidiecezjalny moderator podkreśla, że dzięki środkom, pozyskanym m.in. z archidiecezji lubelskiej, ale też zaangażowaniu wielu osób, prace w starej części szkoły są na ukończeniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję