Reklama

Pójdą za Chrystusem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wigilię Zesłania Ducha Świętego, w sosnowieckiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, z rąk biskupa Adama Śmigielskiego SDB 12 diakonów przyjęło święcenia kapłańskie. W liturgii uczestniczył bp pomocniczy Piotr Skucha, kanclerz Kurii ks. Czesław Tomczyk, wykładowcy i opiekunowie kleryków z Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie na czele z rektorem ks. Włodzimierzem Skocznym, przedstawiciele Kapituł katedralnej, jaworznickiej i olkusko-pilickiej, kapłani z różnych części diecezji oraz licznie przybyli wierni i rodzice nowych prezbiterów.

Do grona kapłanów pracujących w diecezji sosnowieckiej dołączył - ks. Michał Borda z parafii

Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sosnowcu, ks. Mirosław Jadłosz z parafii św. Rafała Kalinowskiego w Dąbrowie Górniczej, ks. Mariusz Kafel pochodzący z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej, ks. Paweł Kuś z parafii NMP Wspomożycielki Wiernych w Sosnowcu, ks. Paweł Majewski z parafii Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu, ks. Tomasz Miarski z parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu (diecezja tarnowska), ks. Gabriel Molęcki pochodzący z parafii NMP Królowej Polski w Dąbrowie Górniczej, ks. Grzegorz Morawiec z parafii św. Barbary w Ożarowicach, ks. Krzysztof Pawłowski z parafii Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu, ks. Adam Pelc z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu, ks. Paweł Pielka pochodzący z parafii św. Stanisława BM w Cieślinie oraz ks. Mariusz Sowiński z parafii św. Maksymiliana w Olkuszu.

"Kapłan powinien być jak biblijny dobry pasterz, który z jednakową troską zabiega o życie owiec w stadzie, jak i poza nim - mówił bp A. Śmigielski SDB. Dobry pasterz, gdy zajdzie taka potrzeba, zostawia 99 owiec i idzie w poszukiwaniu jednej zagubionej", przekonywał kaznodzieja. Doskonały przykład wypełniania misji kapłańskiej dał Prymas Tysiąclecia. "Kardynał Stefan Wyszyński stał na czele Kościoła w niewyobrażalnie trudnych czasach, mówił Ordynariusz Sosnowiecki - Jednak z radością i wdzięcznością wspominał dzień swoich święceń" . Przyjął je samotnie, 3 sierpnia 1924 r. Jego koledzy otrzymali święcenia 29 czerwca, a on w tym dniu poszedł do szpitala. Rozważano, gdzie Stefan Wyszyński ma przyjąć święcenia - czy w prywatnej kaplicy biskupa, czy w prezbiterium katedry? W końcu zdecydowano, że w kaplicy Matki Bożej w katedrze włocławskiej. Podczas Litanii do Wszystkich Świętych przyszły Prymas zastanawiał się, czy da radę wstać i utrzyma się na nogach. Stan jego zdrowia był bowiem poważnie zagrożony. Wspomina, że pragnął celebrować choćby kilka Eucharystii. Czas pokazał, że odprawił ich dużo więcej i złotymi zgłoskami zapisał się w powojennej historii Kościoła w Polsce. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy zaufać i dać się prowadzić Chrystusowi. "Niełatwo jest zrealizować Chrystusowe słowa "kto chce być pierwszy wśród was, niech będzie sługą wszystkich", zadumał się Ordynariusz, wymaga to wysiłku, silnej woli, pokory, otwartości na drugiego człowieka i jego problemy. Ale jesteśmy kapłanami i mamy być przykłademdla wszystkich wiernych - trędowatych, wzgardzonych i odepchniętych, biednych i bogatych, wykształconych i zaniedbanych. Czytelną wskazówkę, jak wypełniać misję kapłańską, dał nam św. Brat Albert, patron diecezji, przypomniał bp Śmigielski SDB. - On nie tylko mówił, że trzeba być dobrym jak chleb, ale tak czynił".

Obrzęd święceń rozpoczął się po odczytaniu Ewangelii. Kandydaci potwierdzili swój wybór i złożyli przed zgromadzonymi w kościele kapłanami i wiernymi przyrzeczenia dotyczące wypełniania obowiązków wynikających z przyjęcia święceń. Następnie zgromadzeni odśpiewali Litanię do Wszystkich Świętych, w czasie której kandydaci leżeli krzyżem na posadzce świątyni. I wreszcie nastąpił najważniejszy moment święceń, czyli nałożenie rąk przez biskupa i modlitwa konsekracyjna. Z kolei przekazano nowym kapłanom odpowiedni strój i przedmioty związane z wykonywaniem władzy święceń.

Wykonywanie władzy święceń wiąże się ze szczególną świętością życia, stałym pogłębianiem wiedzy i powstrzymywaniem się od tego wszystkiego, co nie jest zgodne z nauką Chrystusa. "Kapłan, jak mówi ks. prof. Zbigniew Marek, nie jest osobą, która przedstawia wybrane elementy doktrynalne czy psychologiczne, ale jest tym, który komunikuje i wzbudza poprzez słowo, liturgię, modlitwę". Kerygmat zawsze wzywa człowieka do większej miłości, czystości, pokory, większej od tej, którą ma teraz, wzywa do życia na wzór Jezusa. Trzeba więc zachęcać człowieka i uczyć, jak dochodzić do chrześcijańskiej pełni duchowej i moralnej. I to jest podstawowym zadaniem kapłana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co robić, aby nie ulec żadnej z pokus?

2025-03-05 12:27

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Diecezja bielsko-żywiecka

Ewangelia mówi, że Chrystus był pełen Ducha Świętego, dlatego umiał odrzucić pokusy, zwyciężyć diabła. Każdy, kto się modli, kto nie tylko recytuje modlitwy, ale się rzeczywiście modli, kto staje przed Panem i mówi w pokorze: „Panie, pomóż, bo sam nie jestem w stanie sobie pomóc, nie potrafię zwyciężyć zła, zwalczyć słabość lub wadę, na nowo zaufać i być mężnym itd.”.

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”». Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”». Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”». Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy działalność

2025-03-05 14:39

[ TEMATY ]

Fundacja Profeto

Ks. Michał Olszewski

Ks. Michał Olszewski SCJ

Drodzy Przyjaciele, z sercem pełnym wdzięczności, ale i smutku jesteśmy zmuszeni – z uwagi na zajęcie przez organy ścigania naszych kont bankowych, co skutkuje brakiem materialnych środków potrzebnych do dalszej działalności – po kilkunastu latach pięknej i owocnej pracy jako prawdopodobnie największa ambona Słowa Bożego w Internecie, ale i na falach eteru, zakończyć nasze dzieła, które dumnie noszą nazwę Profeto - czytamy w opublikowanym na stronie profeto.pl oświadczeniu ks. Michała Olszewskiego.

Drodzy Przyjaciele,
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Po każdym Wielkim Piątku przyjdzie Zmartwychwstanie

2025-03-05 21:08

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja. /Mt 26,42.

Po ludzku to szalenie trudne poddać się woli Bożej. Będąc tu na ziemi nie znam planu, jaki ma dla mnie Bóg, a i tak idę za Nim, bo ufam, że ten plan jest dla mnie najlepszy. Utrata upragnionego dziecka, które nawet nie zdążyło przyjść na świat to największy ból, jakiego doznałem. Patrzenie na cierpienie żony, moja fizyczna bezradność i brak zrozumienia wśród otaczających nas ludzi, doprowadzały do zadawania pytań: „Boże, czemu my? Czemu inni mogą, a my nie? Czemu nie chcesz nam pomóc?”. Długie rozmowy, cierpliwe modlitwy i pogłębianie relacji małżeńskiej doprowadziły nas małymi krokami do momentu, w którym staliśmy się spokojniejsi i znów chcieliśmy spróbować. Był w nas jakby promyk nadziei. Po niespełna dwóch latach sytuacja się powtórzyła. Nasze drugie dziecko umarło, zanim przyszło na świat, ale my jesteśmy zupełnie inni, wciąż mamy w sobie ten płomień. Jesteśmy spokojni i wierzący w doskonałość Bożego planu, którego teraz nie rozumiemy i przyjmujemy ten krzyż, jednocześnie wierząc, że po każdym Wielkim Piątku przyjdzie Zmartwychwstanie!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję