30 listopada ubiegłego roku kościół św. Jacka w Chicago został wyniesiony do godności bazyliki mniejszej. Ta przepiękna świątynia, w której życie religijne toczy się niezwykle wartkim nurtem, dołączyła do dwóch innych chicagowskich kościołów, które posiadają ten tytuł, a są to: Our Lady of Sorrows i Queen of All Saints. Warto wiedzieć, że te trzy kościoły są jedynymi bazylikami mniejszymi w stanie Illinois. W Stanach Zjednoczonych są obecnie 54 takie kościoły, z czego najwięcej znajduje się w Pensylwanii i Kalifornii (po 6) oraz w stanie Nowy Jork (5).
Mało kto wie, że pośród tych przepięknych kościołów noszących tytuł bazyliki znaleźć można kilka, które zostały wybudowane przez Polaków i w wielu z nich nadal prowadzi się polonijne duszpasterstwo i odprawiane są Msze św. w języku polskim. Polskich bazylik, wliczając w to kościół św. Jacka w Chicago, jest 6, a więc ponad 10% wszystkich amerykańskich bazylik mniejszych. Polskie bazyliki znajdują się w następujących miastach: w Chicopee i w Webster w stanie Massachusetts, w Syracuse w stanie Nowy Jork, w Grand Rapids w Michigan oraz w Milwaukee w Wisconsin. Ta ostatnia, pod wezwaniem św. Jozafata, jest chronologicznie pierwszym polonijnym kościołem uhonorowanym tym tytułem, a trzecim w ogóle w Stanach Zjednoczonych.
Kościół św. Jozafata w Milwaukee powstał jako owoc wizji ówczesnego proboszcza parafii, ks. Wilhelma Grutza, który po spaleniu się w 1888 r. świątyni rzucił hasło do budowy nowej, znacznie większej. Chociaż jego wezwanie napotkało na pozytywny odzew wiernych i organizacji polonijnych, budowa kościoła postępowała wolno na skutek ogromnych kosztów i niespodziewanych trudności konstrukcyjnych. Postanowiono bowiem postawić prawdziwy pomnik chrześcijaństwa i polskości, projektując ogromną świątynię na 2000 miejsc siedzących. Kościół poświęcono w 1901 r. przez ówczesnego ordynariusza Milwaukee - abp. Franciszka Katzera. Niestety, sam twórca świątyni, ks. Grutza, nie ujrzał kościoła w całym swym splendorze, ponieważ zmarł zaledwie miesiąc później. Kolejne wytrwałe lata pracy nad wystrojem wnętrza doprowadziły do efektu, który zadziwił wszystkich. Powstała niezwykle piękna świątynia, której elementy dekoracji zostały wspaniale zgrane z architektoniczną konstrukcją. Nic dziwnego więc, że polscy franciszkanie, którzy objęli parafię w 1910 r., nie wahali się złożyć petycji, by ich świątynia dołączyła do dwóch istniejących już w Ameryce kościołów wyróżnionych tytułem bazyliki mniejszej. Godność tę przyznano kościołowi w 1929 r. Do dzisiaj świątynia ta zachwyca niezwykłym pięknem i pozostaje bazyliką mniejszą nie tylko w archidiecezji Milwaukee, ale i w całym stanie.
Na następną polonijną bazylikę trzeba było czekać ponad pół wieku. W 1980 r., w 100-lecie istnienia parafii, godność taką nadano kościołowi św. Wojciecha w Grand Rapids. Kiedyś miasto to i diecezja stanowiły niemały ośrodek polonijny, a jeden z polskich biskupów, bp Józef Plagens, był nawet tutaj ordynariuszem. Już 1872 r. Polacy powołali w mieście Towarzystwo św. Wojciecha, które wkrótce przystąpiło do budowy kościoła parafialnego. Kiedy po latach okazał się on za mały dla ciągle rosnącej parafii, postanowiono wybudować większy. Obecna świątynia powstała w latach 1907-13 pod kierownictwem ks. Szymona Ponganisa, który aż do swojej śmierci w 1940 r. przez 55 lat był tu proboszczem. Niestety, w kościele tym nie istnieje już duszpasterstwo polonijne.
Kolejną świątynią wyróżnioną tytułem bazyliki (1991 r.) jest kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Chicopee w stanie Massachusetts. Podobnie jak w wielu innych parafiach polonijnych pierwszy kościół, który tu postawiono, wkrótce okazał się za mały. Kolejny miał być nie tylko większy, ale i zbudowany z trwalszego materiału. Dlatego też nową budowlę postawiono z pięknego, brązowego kamienia. Ta neobarokowa świątynia ukończona w 1908 r. uważana jest za jeden z najbardziej okazałych kościołów w okolicy. Z pewnością do opinii tej przyczynia się nie tylko piękna bryła samego budynku, ale i wspaniałe witraże. Kościół nie jest ogromny, ale swobodnie może pomieścić około 800 osób w nawie głównej i dwóch bocznych. Parafianie mają do dyspozycji również kościół dolny, który posiada bardziej współczesny styl. W parafii nieprzerwanie od 100 lat pracują franciszkanie konwentualni, którzy nadal prowadzą w niej duszpasterstwo polonijne.
Inną polską bazyliką w tym stanie jest kościół św. Józefa w Webster, odległy zaledwie o kilkadziesiąt mil na wschód od Chicopee. Parafia powstała tu już w 1887 r., pięć lat wcześniej niż wspomniana parafia św. Stanisława w Chicopee. Obecny kościół został ukończony w 1914 r., gdy proboszczem był ks. Antoni Cyran, który pracował w parafii aż do 1935 r. Świątynia służyła wiernie przez dziesiątki lat, jednakże po pewnym czasie wymagała gruntownego remontu. Udało się to wreszcie uczynić 80 lat po jej wybudowaniu, a jej gruntowną renowację ukończono w 1997 r. Rok później staraniem obecnego proboszcza parafii, ks. Antoniego Czarneckiego, kościołowi nadano tytuł bazyliki mniejszej. Świątynia ta nie jest jedynie reliktem dawnej świetności Polaków. Duszpasterstwo polonijne w tej parafii jest nadal żywe - w każdą niedzielę odprawiane są tu dwie Msze św. w języku polskim.
Od tego samego roku, co kościół św. Józefa w Webster, tytułem bazyliki mniejszej szczyci się kościół Najświętszego Serca Jezusa w Syracuse na północy stanu Nowy Jork. Parafia ta, istniejąca od 1892 r., wzbogaciła się o nową świątynię w 1910 r. Obecnie w parafii odprawia się nabożeństwa w języku polskim, także w dni powszednie. Niestety, ze względu na niewystarczającą liczbę uczniów szkoła parafialna została zamknięta w 2003 r.
Wspomniane bazyliki mniejsze stanowią ogromne bogactwo Kościoła i Polaków, zarówno w jego wymiarze duchowym, religijnym, jak i kulturowym, artystycznym i materialnym. Stanowią też żywe świadectwo wiary Polaków. Co ciekawe, w wielu diecezjach, jak w Milwaukee, Syracuse, Springfield, Massachusetts, czy Worcester, są one jedynymi świątyniami noszącymi tytuł bazyliki. Stąd też niezwykle cieszy, że do tego szlachetnego grona dołączył kościół św. Jacka. Znając energię obecnego proboszcza parafii - ks. Michała Osucha i księży zmartwychwstańców należy sądzić, że nowa bazylika przyciągać będzie nie tylko piękną strukturą budowli i starannie odnowionymi malowidłami, ale i prężnym duszpasterstwem polonijnym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu