Drodzy Diecezjanie,
1. Coraz bardziej zbliżamy się do uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. Nic więc dziwnego, że liturgia święta nawołuje nas do radości. Już na początku Mszy św. usłyszeliśmy przepiękne słowa: „Raduj się, Jerozolimo, zbierzcie się wszyscy, którzy ją kochacie. Cieszcie się wy, którzy byliście smutni, weselcie się i nasycajcie się u źródeł waszej pociechy” (por. Iz. 55, 10-11). Miał wiele powodów do radości Naród Wybrany, ale w tym wypadku prorok ma na myśli wyjście z Egiptu, a więc zrzucenie z siebie hańby egipskiej. Tak przynajmniej czas niewoli określa Księga Jozuego. A po dotarciu do Ziemi Obiecanej zaczęto ją uprawiać. Dzisiejsza lektura ze Starego Testamentu nawiązuje do tego wydarzenia, które przypomina pierwsze żniwa, dzięki którym Naród Wybrany mógł spożywać chleby przaśne i kłosy prażone, pochodzące z własnych zbiorów.
Św. Paweł Apostoł pisząc do Koryntian, zasadniczy motyw radości postrzega w ich nawracaniu się. Wielki Post jest takim czasem nawróceń dla wszystkich. Dzięki temu bowiem stajemy się nowymi ludźmi. A czyż to nie jest motyw do radości? Dla nas także!
Reklama
2. Najlepiej to ukazuje przypowieść o Synu Marnotrawnym. Jest czymś niesłychanie wyjątkowym i fascynującym zarazem, że człowiek, czyli każdy z nas, niezależnie od tego, jak postępował dotychczas, może odzyskać swoją moralną wielkość. Niełatwo nam przychodzi zrozumienie tej możliwości. Wielu nawet nie wierzy, że coś takiego jest realne. Patrzmy na drugiego syna z dzisiejszej Ewangelii. On nawet się buntuje przeciwko miłosiernej miłości Ojca. On ją odrzuca. Ale ojcu nie może zabraknąć miłości. Kocha tego, który był z nim zawsze i kocha tego, który się nawraca. Chyba nie ma piękniejszej przypowieści na świecie!? Ileż w niej ciepła, ile miłości, ile nadziei!
Wypowiedź zatroskanego ojca jest tego potwierdzeniem: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się” (Łk 15, 31-32).
„Trzeba się weselić i cieszyć...”. Niech te słowa zapadną głęboko w nasze serca. Wesele i radość niezbyt przecież często dają o sobie znać we współczesnej kulturze! A ludzkie serca i umysły wyglądają na odseparowane od jednego i drugiego. To prawda, że istnieją całe przedsiębiorstwa oferujące sposoby i środki rzekomo rozweselające człowieka. Niestety, niewiele dają one prawdziwej radości. Nierzadko prowadzą do uzależnienia. A po każdym tego rodzaju seansie sztucznej radości - osoba ludzka jeszcze mocniej pogrąża się w smutek, depresję i lęk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
3. Nasza radość nie lubi sztuczności. Wesele ludzkie pragnie płynąć z czystego serca i spokojnego sumienia. Pogoda duszy człowieczej winna mieć oparcie w samej ludzkiej naturze, w twórczej woli Bożej. Pan Bóg uczynił nas na swój obraz i swoje podobieństwo. A to wszystko wymaga od nas odwrócenia się od cywilizacji śmierci i nowego spojrzenia na samo ludzkie życie.
Takimi potrzebami ludzkimi kierował się Ojciec Święty Jan Paweł, zwracając uwagę w Orędziu na tegoroczny Wielki Post - na obecność dzieci we współczesnym świecie. Papież dzieli się z nami swoją refleksją na temat wypowiedzi Pana Jezusa: „A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię Moje, Mnie przyjmuje” (Mt 18, 5). Bóg-Człowiek utożsamia się z każdym dzieckiem, zachęcając, abyśmy zastanowili się nad tym, jak my naprawdę przyjmujemy dzieci? Inaczej mówiąc, jak my patrzymy na życie ludzkie? I to właśnie teraz, w naszych czasach, tak bardzo uzależnionych od rynku, tak mocno pochylających się nad różnymi kontami bankowymi! A to wszystko zmierza ku temu, że człowiek jako człowiek zaczyna być niedostrzegany.
Czyż nie do tego prowadzi uzależnienie się wielu osób od nieobliczalnej erotyki, najczęściej występującej w parze z narkotykami? Czyż nie ku temu zmierza dyskredytowanie małżeństwa i rodziny? Wiosna już się rozpoczyna. Popatrzmy na życie, na rośliny i zwierzęta! Czy w takim normalnym życiu jest możliwe to, co czynią niektóre współczesne tendencje obyczajowe? Czyż po zimie byłaby pełna żywotności wiosna, a po wiośnie nasycone zbiorami lato, gdyby przyroda brała przykład z niektórych zachowań ludzi, nastawionych na uleganie zmysłom, stawiających tamę życiu?
Reklama
4. Przed nami jakże piękna uroczystość - Zwiastowanie, czyli pamiątka Wcielenia Jezusa Chrystusa, najwspanialszy hołd złożony życiu ludzkiemu! Zapraszam na ten dzień do naszych świątyń, na refleksję i modlitwę, a zwłaszcza na dziękczynienie. Chcemy i wypada dziękować Panu Bogu za to, że wybrał - taki, a nie inny - plan naszego odkupienia, że tak bardzo dowartościował sens życia ludzkiego, że z takim szacunkiem odnosi się do ludzkiej natury. Nie zdradzajmy jej, gdyż odchodząc od niej, uderzamy w człowieka. My go zabijamy. Ważne jest więc dobre wychowanie dzieci i młodzieży do życia rodzinnego, do rozumienia i przyjmowania z wdzięcznością daru seksualności, do roztropnego i odważnego nim kierowania.
Serdeczny apel kieruję do wszystkich rodziców, twórców kultury, pracowników radia, prasy i telewizji, katechetek i katechetów, nauczycielek i nauczycieli, do kapłanów: nie żałujmy trudu i starajmy się w jak najnormalniejszym świetle ukazywać ludzką naturę, którą otrzymaliśmy od Ojca Niebieskiego, odkupioną przez Jezusa Chrystusa, powołaną do świętości, czyli wielkości.
Wszyscy pamiętajmy o tym, że Kościół po to istnieje na ziemi, aby dopomagać ludzkiemu życiu. Niech się nikt nie dziwi, że Kościół będzie bronił i to zawsze każdego poczętego życia, że będzie uczył szacunku dla niego, że będzie dopomagał w wychowaniu kolejnych pokoleń do pełnego rozumienia ludzkiej natury, do radosnego i odpowiedzialnego przeżywania ziemskiej miłości, w małżeństwie i rodzinie. I to jest jeden z fundamentów naszej nadziei, zwłaszcza nadziei dla życia.
5. I jakkolwiek dostrzegamy wiele dlań zagrożeń, to „trzeba się weselić i cieszyć z tego”, że Pan jest z nami, że Chrystus przygarnia nas do siebie, że nie zabiega o względy możnych i wielkich tego świata, ale utożsamia się z małymi dziećmi. Wreszcie „trzeba się weselić i cieszyć z tego”, że ci nasi bracia, że te nasze siostry, które błądzą mogą odnaleźć drogę do Pana Boga, drogę do godnego życia. I w tym miejscu zwracam się z gorącym apelem do wszystkich, którzy handlują alkoholem i narkotykami, bez oglądania się na bezpieczeństwo i zdrowie moralne organizują dyskoteki: nie przeszkadzajcie ludziom młodym rozwijać się do pełni człowieczeństwa, nie kładźcie na jednej szali chłopca lub dziewczynę, a na drugiej - zysk. Pozwólcie wszystkim dzieciom i młodzieży iść przez życie z Chrystusem.
Matka Najświętsza, którą będziemy prosili o pomoc w najbliższy czwartek, w uroczystość Zwiastowania, niech nam dopomaga w odkrywaniu źródła ludzkiej wielkości i szczęścia w łączeniu posłuszeństwa Bożej woli z wiernością życiu.
Niech maryjne fiat, niech to Jej nazaretańskie „tak” ponownie zagości w naszym spojrzeniu na świat i naszą przyszłość. Niech będzie nadal najpewniejszym oparciem dla każdego życia, a zwłaszcza dla życia ludzkiego.
W tym to duchu udzielam wszystkim pasterskiego błogosławieństwa: W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Oddany w Panu