Żegnam Polskę! Żegnam Ojczyznę moją.... Na odchodnym całuję tę ziemię,
z którą nigdy nie może się rozstać moje serce. 
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch 
Święty! 
Jan Paweł II
W sobotę, 2 czerwca br, przeżyliśmy 10. rocznicę obecności Ojca 
Świętego w Rzeszowie. Katedra, którą wtedy Jan Paweł II poświęcił 
jako świątynię Najświętszego Serca Jezusa, zgromadziła rzeszę wiernych. 
Rozległe prezbiterium zajęli dostojni celebransi reprezentanci Kapituły 
Katedralnej, Wyższego Seminarium Duchownego, dyrektorzy wydziałów 
Kurii, by pod przewodnictwem bp. Kazimierza Górnego . ordynariusza 
rzeszowskiego i bp. Edwarda Białogłowskiego sprawować dziękczynną 
Najświętszą Ofiarę. Oprawę wzbogacały poczty sztandarowe z kilku 
parafii, kombatantów i szkół im. Jana Pawła II. Drogę procesyjnego 
wejścia celebransów oznaczały szeregi alumnów, a w pierwszych ławach, 
obok przedstawicieli władz państwowych, samorządowych, parlamentu 
i wielu stowarzyszeń, wyróżniały się w śnieżnobiałych welonach Siostry 
Sercanki świętujące 10-lecie beatyfikacji swego założyciela bp. Józefa 
Sebastiana Pelczara. 
Decyzja, że Ojciec Święty w czasie czwartej pielgrzymki 
w czerwcu 1992 r. przybędzie do Rzeszowa, spowodowała niezwykłe poruszenie 
serc, a odpowiedzialnym za jej organizację przysporzyła wiele pracy. 
Stąd szybka budowa obwodnicy, częściowa renowacja lotniska. Prace 
trudne i kosztowne, ale do dziś pożyteczne. Rzeszów przygotowywał 
się, czekał i piękniał. Długotrwałe ulewne deszcze spowodowały, że 
rozmokłe łąki uginały się pod stopami, a strażacy przygotowywali 
się do wypompowywania wody z sektorów. Na szczęście deszcze ustały 
i ciepłe, letnie słońce szybko osuszyło większość przestrzeni wokół 
ołtarza. 
Zbliżała się niedziela, 2 czerwca. Z pociągów, autokarów 
wysypywały się coraz to nowe gromady ludzi. Przybyły specjalne pociągi 
zza Buga i przywiozły pielgrzymów z diecezji lwowskiej, kamienieckiej 
i żytomierskiej. Tylko w wyobraźni można odczytać ten chybotliwy 
obraz przesuwających się okolicznymi polami, ścieżkami, drogami pielgrzymów, 
z wąskich strumyków zlewających się w rzekę, która wpływała w 63 
hektarową przestrzeń podzieloną na 53 sektory, zapełniające się od 
dnia poprzedniego. Trwało "czuwanie" przed pierwszym spotkaniem z 
Janem Pawłem II na naszej rzeszowskiej ziemi. Każda pielgrzymka Jana 
Pawła II jest wędrowną katechezą. Ta czwarta stała się narodowym 
rachunkiem sumienia według Dziesięciu Przykazań. Na Rzeszów przypadło 
Drugie: "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede Mną". Ojciec Święty 
przybył na pokładzie samolotu TU 154 i o godz. 10.45 na lotnisku 
w Jasionce powitany został przez ordynariusza diecezji przemyskiej 
bp. Ignacego Tokarczuka oraz przedstawicieli władz. Przy ul. Lubelskiej 
Jan Paweł II przesiadł się do "papamobile". Przy wjeździe na rozległe 
błonia zafalowało morze ludzkich głów, które w dalekich sektorach 
wydawały się barwnymi ziarenkami maku. Zgromadzone orkiestry zagrzmiały 
potężnym akordem, a połączone chóry wyśpiewały Gaude Mater Polonia. 
Po niepowtarzalnych powitaniach i hołdach rozpoczęła się Najświętsza 
Ofiara. Jest jakaś siła, która każe nie liczyć się z trudnościami, 
by w oznaczonym czasie znaleźć się w bliskości Ojca Świętego. Te 
wybrane przestrzenie stają się miejscem podniosłych przeżyć, kiedy 
wśród wypełnionych po brzegi sektorów zjawia się ten . "Który idzie 
w Imię Pańskie" i to miejsce czyni Pańskim. Nawiązuje się niezwykły 
kontakt między Ojcem Świętym a rzeszą ludzką i rozpoczyna się dialog. 
I tak trwa ta niecodzienna Liturgia, w czasie której rzesza gdy krzyknie, 
to niebo pęka, a gdy milknie, słychać śpiew skowronka, lot jaskółek 
i trzask łamanej hostii. Każdy z nas, szczególnie ze starszego pokolenia, 
przybył tu z bagażem przeżyć, niekiedy bolesnych udręk i doświadczeń, 
i teraz odbiera niezwykłą rekompensatę. Oto Papież Polak całuje polską 
ziemię jak ręce Matki, a kiedy się podnosi, podnosi swój Naród . 
dodaje mu godności i siły. Mamy świadomość, że uczestniczymy w niezwykłej 
chwili i pragniemy usłyszeć coś, co nas zadziwi i co nam doda ducha. 
I On spełnia nasze oczekiwania. Mówi: "Nie będziesz brał Imienia 
Pana Boga swego nadaremnie! Idź wiernie za Chrystusem! Ta droga jest 
na miarę każdego człowieka. Z Waszej ziemi był wierny sługa Chrystusa 
bp Józef Sebastian Pelczar. Nie bądź chrześcijaninem byle jakim!" 
Z tego spotkania wynosimy niepowtarzalne wrażenia i pragniemy 
je zachować. Utrwalamy ślady i gromadzimy pamiątki, które by je ożywiały. 
Zatrzymujemy pięknie graficznie opracowane karty wstępu, pocztówki, 
fotografie, modlitewniki i śpiewniki, medaliki, różańce i ryngrafy, 
wspólnoty przywożą do swoich kościołów i kaplic obrazy, figury, chorągwie, 
sztandary, kamienie węgielne ,a nawet dzwony. Wszystko, co swoją 
obecnością i ręką uświęcił Jan Paweł II zyskuje dodatkowy walor duchowy. 
W przyszłości będą to nie tylko ślady przebywania w bliskości Ojca 
Świętego, ale także dokumenty naszej epoki . przełomu II i III tysiąclecia. 
W sobotę 2 czerwca 2001 r. uroczystym nabożeństwem w katedrze 
rzeszowskiej dziękowaliśmy Bogu za dar Ojca Świętego, Papieża Polaka, 
za jego obecność przed dziesięciu laty na naszej ziemi, za beatyfikację 
Józefa Sebastiana . biskupa, za konsekrację tej świątyni, za późniejsze 
podniesienie jej do miana katedry, za powołanie diecezji rzeszowskiej 
i za wiele darów i łask, jakich doznajemy. Za wszystko . Bóg zapłać!
Pomóż w rozwoju naszego portalu

 
              
              
              
                 
             
         
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
    