– Misterium to szansa dobrego wprowadzenia duchowego w Wielki Tydzień Męki i Zmartwychwstania Pańskiego. Zorganizowanie tego wielkiego spektaklu kosztuje wiele wysiłku. Ale to wszystko po to, aby przypomnieć drogę naszego Pana i Jego przejście od śmierci do życia. Wszyscy, którzy włączają się w Jego śmierć, mają też udział w Jego zmartwychwstaniu – zaznaczył na rozpoczęcie widowiska abp Stanisław Gądecki.
Z racji Roku św. Brata Alberta w poznańskim Misterium zagrało kilkanaście osób bezdomnych. – Szukaliśmy aktorów w miejscach gdzie posługujemy, a więc w jadłodajni, na dworcu kolejowym, w noclegowni. Kilku z nich to podopieczni Fundacji Pomocy Wzajemnej „Barka” – mówi KAI Adrian Pakuła z Fundacji Pro Publico zajmującej się m.in. niesieniem pomocy osobom bezdomnym w Poznaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Rozmawialiśmy przed Misterium z bezdomnymi zachęcając się wzajemnie do tego, aby jak najgłębiej wejść w to doświadczenie. Jeśli spróbujemy przeżyć je duchowo w każdym z nas może dokonać się wówczas coś wyjątkowego – dodaje Pakuła.
Reklama
W obsadzie znalazło się również kilku więźniów z Zakładu Karnego w Koziegłowach. Po raz pierwszy Artur Piotrowski, reżyser, pomysłodawca i producent poznańskiego Misterium, zaprosił osadzonych do udziału w ubiegłym roku, z racji Roku Miłosierdzia. Jednym z nich był pan Jan, skazany za zabójstwo na 25-więzienia, z których odsiedział już 22 lata. Po tym, jak zagrał epizodyczną rolę postaci z tłumu, jego więzienni wychowawcy zauważyli, że przeżył głębokie i trwałe nawrócenie.
Sam pan Jan przyznaje, że kiedy krzyczał razem z tłumem jerozolimskim do Piłata „Ukrzyżuj Go!”, poczuł się jak przed laty, kiedy zamordował człowieka. W tym roku powierzono mu rolę żołnierza rzymskiego, który bierze udział w ukrzyżowaniu Jezusa i dwóch łotrów.
Widzowie usłysze nową, bardziej profesjonalną ścieżkę dźwiękową nagraną w studiu poznańskiego Radia Merkury. Pojawił się na niej m.in. głos Cezarego Łapy, na co dzień pracującego na kierowniczym stanowisku w jednej z firm branży telekomunikacyjnej, który po raz drugi wcielił się w rolę Jezusa. – W obszarze fizycznym najtrudniej było znieść chłód, którego doświadczam podczas Drogi Krzyżowej i na samym krzyżu. Bardzo mi jednak zależało, żebym swoimi przeżyciami emanował na uczestników Misterium – podkreślił Łapa w rozmowie z KAI.
W scenie finałowej obok ogromnego wizerunku Jezusa Miłosiernego, który został uniesiony do góry za pomocą dźwigu, pojawiły się wyświetlone dzięki laserom obrazy serca, w tym pochodzącego z Pomnika Wdzięczności – Najświętszego Serca Pana Jezusa, który ma zostać odbudowany w Poznaniu.
Reklama
Na Misterium dotarły osoby z różnych miejsc w Polsce. Ks. Damian Kołodziej przywiózł ponad 50-osobową grupę mieszkańców Zielonej Góry i okolic. – Zachęcałem, aby wybrać się na Misterium, bo to duchowe i artystyczne przeżycie, które przygotuje nas na głębsze przeżycie Wielkiego Tygodnia – powiedział. W grupie były też siostry zakonne, Adoratorki Krwi Chrystusa. – Czułam się, jakbym była w Jerozolimie sprzed 2 tys. lat. Wchodziłam w to wszystko cała sobą – przyznaje s. Anna Kaczmarek.
Misterium dofinansowano ze środków Miasta Poznania, Archidiecezji Poznańskiej i Województwa Wielkopolskiego. Znaczna część składki, którą aktorzy tradycyjnie przeprowadzili po Misterium, będzie przekazana na rzecz rodzin z Syrii w ramach projektu Caritas Polska „Rodzina Rodzinie”. Organizatorzy Misterium włączyli się do programu „Poznań dla Syrii” realizowanego wspólnie przez prezydenta Poznania, metropolitę poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego i przewodniczącego Rady Miasta.
W przyszłym roku minie 20 lat od pierwszego poznańskiego Misterium. – Wystawimy je 24 marca 2018 r. Będzie to duża realizacja telewizyjna, kilka stacji telewizyjnych zachodnich jest zainteresowanych emisją Misterium – przyznaje Artur Piotrowski.
Misterium na poznańskiej Cytadeli uznawane jest za największe coroczne plenerowe widowisko pasyjne w Europie.