Reklama

Jubileusz Księży Sercanów w Lublinie

Niedziela lubelska 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z proboszczem parafii Dobrego Pasterza w Lublinie, ks. Florianem Grucą SCJ rozmawia Agnieszka Strzępka

Agnieszka Strzępka: - W bieżącym roku mija 25 lat obecności Sercanów na lubelskim Czechowie, jak wyglądały początki parafii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Florian Gruca SCJ: - W 1973 r. na polecenie abp. Bolesława Pylaka, ks. Franciszek Hojnowski SCJ otoczył opieką duszpasterską uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 34 i z Zasadniczej Szkoły Dziewiarskiej. Pierwszy punkt katechetyczny znajdował się wtedy przy ul. Wójtowicza. Jednocześnie trwały starania o możliwość wybudowania domu katechetycznego. W 1975 r. pracę na Czechowie rozpoczęli: ks. Aleksander Wyszyński SCJ i ks. Zdzisław Kozioł SCJ. W 1977 r. dzieci zostały wprowadzone do nowych salek katechetycznych przy ul. Leśmiana. Którejś nocy, na zaproszenie władz zakonnych, abp Bolesław Pylak poświęcił dom i dał obietnicę utworzenia parafii oraz wybudowania kościoła na Czechowie. W dzień inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II została odprawiona pierwsza Msza św. na Czechowie przez ks. Stanisława Filipaka SCJ. Odtąd Eucharystia była sprawowana tam codziennie. Do pracy przybywali kolejni duszpasterze, wzrastała liczba wiernych, którzy dowiadywali się o istnieniu kaplicy. 6 kwietnia 1980 r. abp Bolesław Pylak wyraził zgodę na budowę kościoła, a w grudniu 1980 r. wydał dekret o utworzeniu samodzielnego ośrodka duszpasterskiego pw. Dobrego Pasterza. Pierwszym proboszczem na prawach administratora parafii był ks. Zdzisław Kozioł SCJ. W kwietniu 1985 r. postawiono krzyż na placu przy ul. Lipińskiego, przy którym wierni wraz z ówczesnym proboszczem modlili się i czuwali. 22 maja 1987 r. wojewoda lubelski wydał decyzję o lokalizacji nowego kościoła. We wrześniu 1988 r. ruszyły prace budowlane. Najpierw powstała kaplica, a od 30 listopada 1998 r. Msze św. są już odprawiane w nowym kościele przy ul. Radzyńskiej.

- Ilu kapłanów podejmuje posługę w parafii?

- Od 23 lipca 1987 r., kiedy parafia została erygowana, na lubelskim Czechowie pracowało 53 Księży Sercanów. Obecnie, w parafii pracuje 6 duszpasterzy: pięciu wikariuszy - ks. Maciej Kopczyński SCJ, ks. Andrzej Pomazański SCJ, ks. Marek Gawle SCJ, ks. Szymon Bendowski SCJ, ks. Adam Gucwa SCJ i ks. Florian Gruca SCJ (proboszcz od 16 listopada 2003 r).

- W jaki sposób parafianie włączają się w życie parafii?

- Parafianie tworzą wiele grup i wspólnot podejmujących różne działania apostolskie, są to: Rada Duszpasterska, Nadzwyczajni Szafarze Komunii św., Koła Różańcowe, Caritas, Neokatechumenat, Oaza Dziecięca i Młodzieżowa, Domowy Kościół, Arcybractwo Najświętszego Serca Pana Jezusa, Koło Przyjaciół Radia Maryja, Stowarzyszenie Matki Bożej Bolesnej Patronki Dobrej Śmierci, Duszpasterstwo Anonimowych Alkoholików, Legion Maryi, Schola Dziecięca i Młodzieżowa, Duszpasterstwo Akademickie, Sercańska Wspólnota Świeckich, Chór Parafialny, Liturgiczna Służba Ołtarza, Ruch Sercańskiej Młodzieży oraz Zespół ds. Bezrobotnych, Warsztaty Terapii Zajęciowej. Ponadto parafianie pracują jako katecheci, są wychowawcami w parafialnej świetlicy, tworzą redakcję parafialnej gazety Pasterz, a także prowadzą parafialną księgarenkę.

- Parafia owocuje powołaniami do służby w Kościele...

Reklama

- Tak, z parafii pochodzą: ks. Sławomir Kamiński SCJ, ks. Leszek Poleszak SCJ, ks. Paweł Pęcak i ks. Marcin Starszuk SCJ, kl. Przemysław Król SCJ, kl. Dominik Ciołek SJ i kl. Paweł Leszko SCJ oraz s. Wiesława Taracha (kapucynka mniszka), s. Augustyna Stasak (duchaczka), s. Agnia Sienkiel (służebniczka dębnicka) i s. Maria Bobrowska (franciszkanka misjonarka Maryi). W nowicjacie Sióstr Baptystynek w Rzymie jest Agnieszka Pytka.

- Czy poza tradycyjnymi nabożeństwami roku liturgicznego parafia proponuje inne?

- Tak, odprawiamy w pierwsze czwartki miesiąca „Godzinę świętą” po Mszy św. wieczornej; w pierwsze piątki miesiąca po Mszy św. o godz. 9.00 i 18.00 jest Litania do Najświętszego Serca Jezusa oraz adoracja Najświętszego Sakramentu od 9.00 do 16.30; w pierwsze soboty miesiąca jest nabożeństwo do Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny po Mszy św. o godz. 7.00; w drugie wtorki miesiąca Litania do Matki Bożej; w niedziele Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny o godz. 7.10; w każdą środę po Mszy św. o godz. 18.00 Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a od maja do października nabożeństwa fatimskie.

- Jakie są główne problemy parafii Dobrego Pasterza?

Reklama

- Myślę, że są to podobne problemy, jakie występują we wszystkich wielkomiejskich parafiach w Polsce. Pewnym problemem jest powierzchowność wyznawanej wiary u niektórych parafian, co przejawia się absencją na niedzielnych Mszach św. i sporadycznym przyjmowaniem sakramentów. Niepokojące jest zjawisko rozwodów, życia w konkubinacie, czy problem osób żyjących w wolnych związkach, którzy nie mają przeszkód do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, a nie czynią tego. Wszystkie te sprawy napawają mnie troską, bo chociaż w ogólnej ocenie większość moich parafian podejmuje na co dzień trud godnego życia chrześcijańskiego, to zdaję sobie sprawę, że odpowiadam przed Bogiem za każdego powierzonego mi parafianina. Osobnym problemem jest bezrobocie, którym dotkniętych jest wiele rodzin w parafii.

- Czym różni się sercańska parafia od innych parafii w Lublinie?

Reklama

- Trudne pytanie, bo prowokuje do porównań i ocen innych lubelskich parafii, tymczasem wszędzie duszpasterze dokładają starań, by należycie oddawać cześć Bogu i służyć ludziom. Ja ze swej strony mogę powiedzieć, że pasterz archidiecezji - abp Józef Życiński, nieraz dawał nam dowody swojej życzliwości i podkreślał, że parafia Dobrego Pasterza dobrze wkomponowała się w krajobraz miejscowego Kościoła. Wyrażenie „wkomponować się” wyklucza wyróżnienie, ale właśnie z tego „wkomponowania” w Kościół lubelski jesteśmy bardzo zadowoleni. W naszej pracy duszpasterskiej nie zapominamy, że jesteśmy synami o. Dehona, którzy wypełniają jego duchowy testament, starając się żyć duchem wynagrodzenia i miłości Serca Jezusowego. Staramy się dzielić charyzmatem Ojca Założyciela z ludźmi, którym głosimy miłość Bożego Serca. Owocem tego jest Ruch Sercańskiej Młodzieży i Sercańska Rodzina Świeckich oraz organizowane co roku w Pliszczynie Sercańskie Dni Młodych o charakterze formacyjno-wypoczynkowym. Tym, co jest szczególnie sercańskiego w naszej parafii, to troska o rozwój i pogłębienie kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa, który staramy się uwydatnić poprzez Msze św., Komunie św. wynagradzające, propagowanie odprawiania pierwszych piątków miesiąca i adoracji. Poprzez tak prowadzone duszpasterstwo rys „sercański” uwidacznia się na całej parafii, gdyż nie zamyka się w wąskim kręgu, ale jest dostępny dla każdego, kto przychodzi do naszego kościoła. Poza tym, „sercańska” specyfikę życia parafian tworzy fakt, że mieszkamy w domu zakonnym, w kilkunastoosobowej wspólnocie. Ta nasza wspólnotowość uwydatnia się często, kiedy z okazji uroczystości w parafii wspólnie celebrujemy Eucharystię i podkreślamy swoją jedność z parafianami. Podobnie też parafianie czują się zjednoczeni z nami i w ten sposób charyzmat duszpasterzy staje się również duchową cząstką parafian.

- Na jaką pomoc mogą liczyć parafianie?

- Od dwóch lat funkcjonuje w parafii Zespół ds. Bezrobotnych, który co środę pełni dyżury w kancelarii parafialnej i służy radą w znalezieniu pracy, kieruje bezrobotnych do konkretnych instytucji, pomaga wypełniać wnioski, prowadzi szkolenia. Staramy się pomóc rodzinom, którym grozi eksmisja. Prowadzimy świetlicę środowiskową, która stara się stworzyć dzieciom, które tego potrzebują warunki do odrabiania lekcji, poszerzania zainteresowań pod opieką wychowawców. Ponadto istnieje parafialny zespół Caritas, którego celem jest gromadzenie środków i organizowanie zbiórek żywności dla najuboższych, udzielanie bezpłatnych korepetycji, opieka nad osobami starszymi, samotnymi i chorymi.

- Co Księdza - jako proboszcza - cieszy najbardziej?

- Cieszy mnie wszelkie dobro, jakie jest w parafii, kiedy widzę postęp duchowy w życiu moich parafian, gdy np. rekolekcje trafią do sumień, albo gdy widzę radość i wdzięczność ludzi, którzy otrzymują pomoc. Jestem wdzięczny parafianom za ich życzliwość, pomoc, otwartość na moje duszpasterskie propozycje, za to, że je podejmują w ramach grup i poszczególnych wspólnot działających w parafii i czynią wiele dobra poprzez modlitwę i czyny miłosierdzia.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP: Niech modlitwa różańcowa wprowadza w nasze serca pokój

2025-09-29 07:43

[ TEMATY ]

pokój

przewodniczący KEP

modlitwa różańcowa

nasze serca

Biuro Prasowe KEP

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC

Niech modlitwa różańcowa, odmawiana indywidualnie czy wspólnotowo, pomnaża naszą miłość oraz wprowadza w nasze serca prawdziwy pokój Chrystusa – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC na rozpoczynający się wkrótce miesiąc październik – miesiąc modlitwy różańcowej.

Październik jest miesiącem szczególnie poświęconym modlitwie różańcowej. Przewodniczący Episkopatu podkreślił, że „wielu świętych wskazywało na niezwykłą wartość tej modlitwy, wypraszając dzięki niej potrzebne łaski”. Dodał, że dla św. Jana Pawła II była to modlitwa, którą szczególnie ukochał.
CZYTAJ DALEJ

Róże Różańcowe w Niechobrzu

2025-09-29 23:11

Ks. Jakub Oczkowicz

Róże Różańcowe w Niechobrzu

Róże Różańcowe w Niechobrzu

Pielgrzymi rozpoczęli spotkanie od powitania przez kustosza sanktuarium ks. Marka Kotwę, a następnie uczestniczyli w katechezie przygotowującej do dalszego przeżywania dnia, którą wygłosił ks. dr Jan Koc, emerytowany proboszcz tutejszej parafii. Centralnym punktem była modlitwa różańcowa w parku sanktuaryjnym oraz uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem biskupa rzeszowskiego Jana Wątroby. W homilii bp Jan Wątroba wielokrotnie akcentował rolę modlitwy różańcowej w życiu chrześcijanina i wspólnoty Kościoła. Kaznodzieja zwrócił uwagę również na praktyczny wymiar modlitwy różańcowej, wskazując, że nie może ona być oderwana od codzienności. Jak mówił: „Odmawianie różańca nie jest oderwane od rzeczywistości, w której żyjemy. Trzeba mocno chodzić po ziemi i to, co aktualnie przeżywamy, włączać w to rozważanie, w modlitwę różańcową. Więc liczy się zarówno świadomość tajemnicy zawartej w Ewangelii, jak i intencja, którą przedstawiamy Matce Boga. I takie ustawienie pozwala na ciągłą ewangelizację naszego życia.”

Na zakończenie biskup powierzył uczestnikom ważne zadanie związane z przygotowaniami do peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji. Podkreślił, że to wydarzenie musi być przeżywane nie tylko zewnętrznie, ale przede wszystkim duchowo. Jak mówił kaznodzieja: „Ważne są dzieła materialne, które powstają, czy to budynki, czy różne stowarzyszenia. Wszystko jest bardzo ważne, ale odnowienie wnętrza naszego, rozpalenie na nowo miłości do Boga, do Matki Najświętszej – bez tego na nic się zda cała zewnętrzna aktywność i wszystkie materialne wysiłki. Dlatego już dziś proszę, abyście włączyli w swoje modlitwy serdeczną prośbę o dobre przygotowanie i przeżycie tej peregrynacji.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję