Reklama

Dlaczego dzieci kłamią?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kłamstwo to świadome wprowadzenie drugiej osoby w błąd i zniekształcenie prawdy. Kłamać można przez słowa, gesty, przez wygląd i milczenie. Nie lubimy kłamstwa, jednak często uciekamy się do stosowania tzw. półprawd, przemilczeń, niedomówień. Co ciekawe, nie zawsze uważamy takie zachowanie za naganne, za kłamstwo. Tłumaczymy się tym, że nie chcemy nikogo urazić, że czasami trzeba tak zrobić. Mówimy dziecku: „nie kłam, to bardzo brzydko, to grzech, tak nie wolno” - jednocześnie przecząc tym słowom przez swoje zachowanie. Powoduje to rozdarcie u młodego człowieka: nie chce postępować źle, ale chce jednocześnie naśladować i podziwiać swój wzór (rodzica, nauczyciela, wychowawcy), a przecież skoro on tak postępuje - to nie może być w tym nic złego.
Głównym powodem kłamstw dziecka są dorośli, bo dzieci uczą się kłamstwa przez naśladownictwo. Sami wskazujemy dziecku sposoby oddziałując swym autorytetem. Najczęstszym sposobem uczenia oszukiwania jest niespełnianie obietnic. Jeżeli chcemy coś uzyskać, składamy obietnicę i jej nie dotrzymujemy - przesyłamy wówczas komunikat: tak można. Dziecko nauczone takim doświadczeniem będzie postępowało tak samo, jest to bowiem wygodny i szybki sposób osiągnięcia celu.
Kłamstwo może być reakcją obronną. Zdarza się tak, gdy młody człowiek jest nadmiernie kontrolowany, a każdy przecież ma prawo do wolności, do intymności i tajemnic. Przeglądanie listów, rzeczy, ciągłe wypytywanie prowadzi do buntu młodego człowieka, a następnie do obrony przed ingerencją, często właśnie przez kłamstwa.
Kłamstwo jest reakcją obronną, jeśli w życiu dziecka króluje strach. Niektórzy rodzice są wobec swoich dzieci nadmiernie surowi i wymagający. Bojąc się spodziewanej kary za przewinienia lub po prostu za niespełnienie wymagań, dziecko posuwa się do kłamstwa. Zamiast nauczyć się tego, że każdy ma prawo się pomylić, coś zepsuć - uczy się kłamać.
Przyczyną kłamstwa może być wstyd. Rodzice uczą kłamać w chwili, gdy sami chcą coś ukryć, wstydzą się czegoś. Uczą dzieci, że choroby czy biedy należy się wstydzić, nawet za cenę oszukiwania przyjaciół.
Kłamstwo pojawia się również w rodzinach, w których dzieci nie czują się na tyle ważne i szanowane, by dzielić się swoimi problemami z dorosłymi. Dzieje się tak, gdy lekceważymy kłopoty podopiecznych, gdy ich próby rozmowy zbywamy tłumacząc się brakiem czasu, zmęczeniem, innymi zajęciami. Dziecko czuje się wówczas mniej ważne, sądzi, że nie ma sensu próbować rozmawiać. Nie mówi prawdy, bo myśli, że może polegać tylko na sobie, a prośba o pomoc nie ma sensu. Podobnie bywa w chwili, gdy w rodzinie pojawia się choroba. Osoba chora i jej cierpienie może tak zdominować życie wszystkich, że braknie miejsca na problemy dziecka.
Problem kłamstwa pojawia się również w rodzinie rozbitej. W konflikcie między rodzicami dziecko stara się załagodzić spór kłamstwami, ukrywaniem części prawdy. Nie chce zranić nikogo, więc zataja to, co mówią o sobie nawzajem rodzice, usilnie stara się naprawić ich relacje.
Dorosłych często niepokoi fantazjowanie dziecka, które nie jest czymś złym czy nagannym - może świadczyć o potrzebach. Jeżeli dziecko mówi nam o swoich wyobrażeniach, należy docenić jego zaufanie i nie ośmieszać go. Poznanie jego fantazji pozwoli na zrozumienie jego potrzeb oraz pragnień i zaspokojenie ich. Problemem może być jedynie nadmierne fantazjowanie, czyli izolacja - wycofanie do świata wewnętrznego. Świadczy to o dużych problemach emocjonalnych dziecka, które należy pokonać przy współpracy z psychologiem.
Kłamstwo nie świadczy o tym, że dziecko jest złe. Jest sygnałem, że ma ono problemy (najczęściej w rodzinie). Zamiast krytykować, przyklejać etykietkę „kłamczucha”, należy pomóc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Bóg nie chce stracić żadnego ze swych dzieci, ale je wszystkie przygarnąć

2025-04-11 10:14

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 7 maja
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję