Reklama

Siostry Zmartwychwstanki w Kętach

„Realizujemy nasz charyzmat, gdy świadcząc o Chrystusie zmartwychwstałym jako zwiastunki radości, nadziei i pokoju, pracujemy w jedności z Kościołem nad moralno-religijnym odrodzeniem społeczeństwa”. (z Charyzmatu Zgromadzenia)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1891r. - Rzym, rok później Kęty

Pod kierunkiem ojca Piotra Semenenki, ówczesnego generała Księży Zmartwychwstańców, powstało w Rzymie żeńskie zgromadzenie, mające za cel służyć społeczeństwu. Początek Zgromadzeniu dały dwie Polki - matka i córka: Celina i Jadwiga Borzęckie. 6 stycznia 1891 r. złożyły śluby, by zaraz podjąć pracę wychowawczą. Być może za sprawą patrona prowadzonej przez siostry szkoły- św. Jana z Kęt, Zgromadzenie znalazło pierwszą placówkę w Polsce - właśnie w Kętach. Tam niedługo później, w niewielkiej chałupie zaczeła działać szkoła kroju, szycia i haftu. W 1892 r. stał już nowo wybudowany dom klasztorny, a dwa lata później poświęcono kaplicę. W niewielkim klasztornym muzeum siostry przechowują pieczołowicie ornat, w którym sprawowano tam pierwszą Mszę św. Sto lat później, podczas obchodów stulecia klasztoru, ornat ten ubrał do Mszy bp Tadeusz Rakoczy.

Per crucem Ad resurrectionem

„Przez krzyż i śmierć do zmartwychwstania i chwały” - takie zdanie wyryte jest na rewersie krzyża noszonego przez każdą siostrę. Wydaje się, że historia klasztoru Zmartwychwstanek w Kętach jest żywym komentarzem do tych słów. To przez klasztor przechodziła zawierucha polskiej historii. W wybudowanym przez siostry domu, gdzie mieściło się pierwotnie przedszkole, w czasie I wojny światowej znalazł się szpital. Pacjentami szpitala byli Rosjanie i Austriacy, a przez 6 tygodni, w 1915 r., również legioniści. II wojna światowa to dla sióstr „czas grobu”: zostały wygnane, a sam klasztor miał być przebudowany na szpital. W krypcie klasztornej kaplicy pochowane były jednak założycielki. Zapiski z tamtych lat mówią, że właśnie same założycielki obroniły kryptę przed zniszczeniem i przeszkodziły usunięciu trumien. Niemka - Oberschwester, zarządzająca wtedy domem, kobieta surowa i wpływowa, miała podobno widzenie. Założycielka miała jej pogrozić...
W 1945 r. siostry powróciły do Kęt, by znów „zmartwychwstawać” i służyć ludziom. Władze jednak wkrótce odebrały zakonnicom przedszkole, które przywrócono dopiero po 1989 r. Per crucem ad resurectionem…

Dzień dzisiejszy

Dziś w klasztorze jest 25 sióstr profesek i 3 nowicjuszki. Zmartwychwstanki prowadzą przedszkole, w obu kęckich kościołach pracują w zakrystii, katechizują, prowadzą kancelarię parafialną i oczywiście modlą się w swojej klasztornej kaplicy. Tak chcą realizować charyzmat Zgromadzenia. Życie zapewne samo przynosi siostrom niejeden krzyż, a Chrystus niejedno „zmartwychwstanie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy portrecista Maryi

To właśnie temu Ewangeliście – jak chce legenda – zawdzięczamy pierwszy wizerunek Panny Maryi, którego schemat powtarzał się następnie przez stulecia. Św. Łukasz był nie tylko zdolnym malarzem, ale także doskonale wykształconym lekarzem i historykiem... Jest także autorem jedynej daty istniejącej w Ewangeliach

Jak wielką wagę przywiązywano w dawnych wiekach do obrazowania prawd wiary niepiśmiennym na ogół ludziom, mogą świadczyć zapisy w statucie jednego z XIV-wiecznych cechów malarskich, któremu patronował św. Łukasz: „Z łaski Boga jesteśmy ilustratorami dla tych prostych ludzi, którzy nie potrafią czytać o tych wszystkich rzeczach jakie stały się dzięki cnocie i świętej wierze...”. Wedle legendy, aby na wieki utrwalić piękno Najświętszej Matki Zbawiciela, pierwsi chrześcijanie poprosili św. Łukasza, towarzysza podróży apostolskich św. Pawła, aby namalował on wizerunek Maryi. Ewangelista spełnił prośbę pobożnych i ponoć na deskach stołu, przy którym jadała Święta Rodzina namalował pierwszy maryjny wizerunek. Na jego podstawie powstawały później dziesiątki kopii przypisywanych świętemu. Mówiono, że Łukasz takich wizerunków namalował kilkadziesiąt. Był to typ Madonny „wskazującej drogę”, czyli tzw. Hodegetrii.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: lichwa to grzech, który rzuca na kolana

2025-10-18 14:25

[ TEMATY ]

lichwiarstwo

Leon XIV

vatican media

Tylko bezinteresowność ma taką moc, by objawić nam sens naszej ludzkiej natury. Gdy dominuje pogoń za zyskiem, inni przestają być dla nas ludźmi - nie mają już twarzy, stają się jedynie przedmiotami do wykorzystania; i w ten sposób traci się również samego siebie i własną duszę. Nawrócenie osoby, która dopuściła się lichwy, jest równie ważne jak bliskość wobec tych, którzy cierpią przez lichwę - wskazał Papież w przemówieniu do członków Krajowej Rady ds. Przeciwdziałania Lichwie.

Papież podziękował za - trzydziestoletnie już - zaangażowanie na rzecz przeciwdziałania problemowi, który wpływa na życie wielu osób i rodzin w sposób druzgocący. „Zjawisko lichwy odnosi się do problemu zepsucia ludzkiego serca” - wskazał Leon XIV. Dodał, że jest to „bolesna i stara historia, potwierdzona już w Biblii”; głos proroków potępiał lichwę, tak samo jak wszelkie rodzaje wyzysku i niesprawiedliwości wobec ubogich.
CZYTAJ DALEJ

Co ks. Popiełuszko mówi w objawieniach o swojej śmierci?

2025-10-18 19:01

[ TEMATY ]

wywiad

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

© Ireneusz Korpyś

Dr Milena Kindziuk

Dr Milena Kindziuk

Francesca Sgobbi twierdzi, że od 16 lat objawia się jej ks. Jerzy. Że słyszy jego głos a czasem także go widzi. Zapisuje jego słowa. To kobieta o niezwykłej prostocie i głębokiej wierze, która czyni ją wiarygodnym świadkiem tych wydarzeń, jak twierdzą włoscy duchowni, którzy ją znają – mówi dr Milena Kindziuk, biografka bł. ks. Popiełuszki, wykładowca na UKSW w Warszawie.

Ireneusz Korpyś: Jest Pani współautorką – razem z ks. prof. Józefem Naumowiczem – książki „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” – widziałem, że cieszyła się ogromnym zainteresowaniem na Targach Wydawców Katolickich. Ludzie chcą o tym czytać. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję