Reklama

„Bogu, ojczyźnie, bliźniemu”

27 lutego w Muzeum Kresów w Lubaczowie została otwarta wystawa fotograficzna ze zbioru Jozsefa Antalla pt. „Bogu, Ojczyźnie, bliźniemu”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na otwarcie wystawy przybyli: konsul generalny Republiki Węgierskiej w Krakowie Zoltan Miklos Nagyivanyi wraz z małżonką, były ambasador RP w Budapeszcie, a obecnie wiceprezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Grzegorz Łubczyk, historyk z UMCS w Lublinie prof. Mieczysław Wieliczko, starosta lubaczowski Józef Michalik, wicestarosta Adam Sobczak, burmistrz Lubaczowa Waldemar Janusz Zubrzycki, świadek tamtych wydarzeń historycznych, żyjący w Lubaczowie Leon Kornaga.
„Wybuch drugiej wojny światowej, najazd Niemiec hitlerowskich i Rosji sowieckiej na Polskę spowodowały exodus żołnierzy polskich i ludności cywilnej. Wielu Polaków trafiło na terytorium Węgier. Ich liczbę ocenia się w przybliżeniu od 100 do 140 tys. Uchodźcy z Polski zostali rozmieszczeni w specjalnych obozach wojskowych i cywilnych, których powstało łącznie ok. 140. „Wielu Polaków znalazło także opiekę i schronienie ze strony przyjmujących ich spontanicznie miejscowych rodzin” - przypomniał podczas otwarcia wystawy dyrektor Muzeum w Lubaczowie Stanisław Piotr Makara.
„18 września 1939 r. ruszyła fala uchodźstwa wojennego Polaków z rozbitych oddziałów i zwartych jednostek, jak 10. Brygady Kawalerii Pancernej oraz tysiące ludności cywilnej na Węgry. Znaleźli tam opiekę, pomoc, dom, serce. Wielką rolę odegrali księża, kapelani, którzy oprócz posługi duszpasterskiej objeżdżali obozy, rozwozili wezwania wstąpienia do szeregów wojskowych. Dzięki temu utworzone zostało Wojsko Polskie we Francji. Ponad 40 tys. żołnierzy przeszło przez Węgry, by dostać się do gen. W. Sikorskiego. Wystawa obrazuje rolę duszpasterstwa pracującego na Węgrzech w latach 1939-45” - powiedział badacz ówczesnych wydarzeń, historyk z UMSC prof. Mieczysław Wieliczko.
Na tych archiwalnych fotografiach widzimy, jak uchodźcy polscy 19 grudnia 1943 r. ofiarują organy do kościoła polskiego w Kobanyi, a prof. Marian Zawadzki wydobywa z nich pierwsze tony. Mszę św. celebrował kierownik duszpasterstwa cywilnego o. Piotr Wilk-Witosławski. Wśród uczestników tej uroczystości był słynny opiekun polskiej młodzieży w Balatonboglar ks. Bela Varga, wiceprezes Węgiersko-Polskiego Komitetu Pomocy Uchodźcom Polskim hr. Erzsebet Szapary i prezes tego Komitetu hr. Karolyi Józsefne. Inny epizod tej wystawy to wizytacja w lipcu 1943 r. nuncjusza papieskiego Angelo Rotty w polskim obozie wojskowo-cywilnym w Ipolyszalkace i Komarom, czy w obozie karnym w Siklos, w którym uchodźcy wojskowi skazani zostali na chwilowe odosobnienie. Wszędzie naszych rodaków pocieszał, krzepił w nich nadzieję. Są fotografie ukazujące Prymasa Węgier abp. Jasztiniana Serediego w obozie w Balatonboglar, w którym udziela naszej młodzieży sakramentu bierzmowania. Pomagają mu: ks. prof. Jan Stączek, jeden z wychowawców polskich gimnazjalistów, oraz o. Piotr Wilk-Witosławski, a czuwa nad uroczystością ks. Bela Varga.
Autor Katalogu wystawy pisze: „Wystawa jest wyrazem uznania i wdzięcznej pamięci o polskich i węgierskich kapłanach oraz nuncjuszu papieskim abp. Angelo Rotcie za ich serce, opiekę duchową i pomoc udzielaną w różnych formach w latach 1939-1945 na Węgrzech dziesiątkom tysięcy Polaków. Uchodźcom wojskowym i cywilnym. Unikatowe zdjęcia ukazują ofiarność ludzi w sutannach i habitach zakonnych, którzy z ogromnym poświęceniem wspierali potrzebujących. Byli z nimi na dobre i złe w działalności legalnej i konspiracyjnej. Swoją pracą i działaniem przyczynili się do upadku zbrodniczego faszyzmu”.
Prof. Mieczysław Wieliczko z UMCS w Lublinie, który jest autorem obszernego artykułu o tej problematyce, ustalił 52 nazwiska kapłanów działających w katolickim duszpasterstwie nad uchodźcami polskimi na Węgrzech w czasie II wojny światowej.
Były ambasador RP w Budapeszcie Grzegorz Łubczyk opowiedział, jak doszło do powstania tej wystawy: „Pełnomocnik Rządu ds. Uchodźstwa na Węgrzech Jozsef Antall senior zgromadził klisze fotograficzne dokumentujące uchodźstwo Polaków na Węgry. Album ten przekazała mi córka Edith Antall. Z odbitek z tych klisz powstała ta wystawa, która była w ubiegłym roku prezentowana w Domu Polskim w Budapeszcie, podczas sesji naukowej z okazji 65. rocznicy napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę i 65. rocznicy wojennego exodusu Polaków na Węgry. W Polsce prezentowana była w Łodzi. Honorowy patronat nad nią objęli: nuncjusz apostolski na Węgrzech abp Juliusz Janusz i nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk. Cieszę się, że ta wystawa wzbudza tak duże zainteresowanie. Będzie też prezentowana w archidiecezji lubelskiej, Legnicy, Krakowie, Krynicy.
Wystawa została wzbogacona o wątki lubaczowskie. Historyk Zenon Swatek odnalazł lubaczowian: Józefa Krupę, Jakuba Młodzińskiego, Michała Argasińskiego, którzy znaleźli się na gościnnej ziemi węgierskiej. Na wystawie można obejrzeć ich pamiątki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników. Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę... Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego. W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.
CZYTAJ DALEJ

Wybory prezydenckie: 13 kandydatów, blisko 29 mln uprawnionych do głosowania

2025-05-15 18:06

[ TEMATY ]

wybory

Karol Porwich/Niedziela

W wyborach prezydenckich, które odbędą się w niedzielę 18 maja, uprawnionych do głosowania jest blisko 29 milionów Polaków. Głosowanie odbywać się będzie w ponad 32 tys. obwodowych komisji wyborczych w kraju oraz 511 za granicą. W wyborach startuje 13 kandydatów.

Głosowanie odbywać się będzie w niedzielę w godz. 7.00 - 21.00. Po jego zakończeniu trzy telewizje: TVP, Polsat i TVN przedstawią wyniki exit poll - badanie zostanie przeprowadzone przez ośrodek Ipsos.
CZYTAJ DALEJ

JD Vance na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

2025-05-15 18:00

[ TEMATY ]

pontyfikat

JD Vance

Papież Leon XIV

Vatican News

JD Vance w watykańskim Sekretariacie Stanu 19.04.2025

JD Vance w watykańskim Sekretariacie Stanu 19.04.2025

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych JD Vance stanie na czele amerykańskiej delegacji na inaugurację pontyfikatu Leona XIV. Informację podał Biały Dom.

Inauguracja nowego pontyfikatu odbędzie się w niedzielę 18 maja. Wiceprezydentowi będzie towarzyszyć jego żona Usha Vance oraz sekretarz stanu Marco Rubio wraz z małżonką Jeanette Rubio. Jak zaznaczono w komunikacie, Leon XIV jest pierwszym Papieżem ze Stanów Zjednoczonych, a JD Vance pierwszym katolikiem konwertytą, który pełni urząd wiceprezydenta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję